kurczę, a mi to mleko nie pomogło, muszę z migdałami spróbować
ja też kiepsko śpię po nocach, ale o dziwo, wcale nie jestem zmęczona tak bardzo i senna.... w nocy poleżałam o drugiej z półtorej godziny, a o wpół do piątej już koniec całkowity spania..... no i oczywiście wędrówki do toalety
nic to, trza się przyzwyczaić, potem deficyt snu będzie prostszy do zniesienia
miłego dzionka wam życzę
ja też kiepsko śpię po nocach, ale o dziwo, wcale nie jestem zmęczona tak bardzo i senna.... w nocy poleżałam o drugiej z półtorej godziny, a o wpół do piątej już koniec całkowity spania..... no i oczywiście wędrówki do toalety
nic to, trza się przyzwyczaić, potem deficyt snu będzie prostszy do zniesienia
miłego dzionka wam życzę
najgorzej jest jak idę do pracy bo wyglądam jak zombie
jak jestem w domu to też nie odpocznę bo a to przeprowadzka, zakupy, załatwianie różnych spraw i znowu do pracy, więc nie wiem skąd te bezsenne noce
Co do zgagi, to ja mam ją sporadycznie i jak coś to piję gaviscon, który pomaga mi od razu, mleko na mnie nie działa. Dziś zapowiada się kolejny dzień latania, mam nadzieję, że do wieczora się wyrobię, bo jutro znów do pracy więc trzeba tez trochę odpocząć



Chodz zaczyna mnie spiaczka coraz bardziej lapac, ale to chyba dla tego ze za duzo sie dzieje i coraz pozniej chodze spac. U nas niestety niespodziewany duzy zakup, M mial wyapdek 2 tyg temu i okazalo sie ze dla ubezpieczenie nie oplaca sie auta naprawiwac takze zostalismy z jedym autem i teraz musimy szybko kupic drugie. Do srody ubezpiczenie oplaca wynajem auta takze do srody musimy cos miec! Tragedja! W poniedzialek wybieramy sie na wielke poszukiwanie a najgorsze to ze nie wiemy co chcemy.