majuska świetna wiadomość!!!!!!!!!!!!!!!!!!Gratuluję!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!historia super, taka cudowna niespodzianka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
bobomama przykro, że musisz leżeć, ale to wszystko dla maluszka, dasz rade
Ja  na nic nie mam czasu, remont na całego, dalej kładziemy płytki w  łazience już ponad tydzień, bo kładzie je znajomy mojego męża po pracy  więc dłuży się jak cholera ale jest nadzieja, że w piątek już łazienka  będzie skończona. Czekamy teraz na okna i postanowiliśmy jeszcze zrobić  ubikacje i przedpokój wszystko naraz póki bałagan jest w całym domu.  Tylko kuchnia zostanie do remontu, ale to może w przyszłym roku bo w tym  już i chęci brak i pieniędzy i tak się trochę musieliśmy zadłużyć u  teściów na ten korytarz. Bałaganu pełno, wszędzie kurz, już chwilami mam  dość tego remontu a tak prawdę powiedziawszy to końca nie widać,  żartowałam przed rozpoczęciem, że do sierpnia się mamy wyrobić i chyba  będzie się ciągnął do ostatnich dni przed porodem, bo od poniedziałku  już mąż wraca do pracy i tylko popołudniami będzie mógł cokolwiek zrobić  w domu. No ale trudno, chciało mi się przeprowadzki to mam, pocieszająca  jest tylko myśl, że po remoncie wreszcie będzie ładnie 

.  Jak na złość musimy jeszcze całe dnie siedzieć w domu chociaż na dworze  jest tak pięknie bo Gabi ma ospę a Natalka półpaśca, ale już pięknie  jej krosty zasychają i odpadają wiec jest nadzieja, że jeszcze przed  końcem tygodnia będziemy mogły wyjść. Wczoraj byłam u lekarza bo  ostatnie dwa dni miałam wrażenie, że mam skurcze i przestraszyłam się  nie na żarty, w końcu to dopiero 28 tydzień, no i okazało się, że moja  dzidzia urządzała sobie takie fikołki w brzuchu, że tak rozciągała  macice, że ta zachowywała się jak podczas skurczu. Mała z położenia  poprzecznego robiła fikołka na główkę, póki co jest ułożona główkowo i  najlepiej  niech już tak zostanie sobie do porodu

.  Od usg połówkowego w sumie nie miałam kolejnego dokładnego usg, tylko  to wczoraj, żeby sprawdzić położenie dzidzi, ale to dosłownie trwało  minute, pani doktor nadal twierdzi, że to dziewczynka bo tak jak na  połówkowym jajek nie widać a ja z jednej strony chciałabym, żeby to był  chłopczyk no bo już dwie dziewczynki w domu no i mój mąż miał by z kim  jeździć na ryby ale z drugiej strony może jestem samolubna ale cały czas  myślę o trzeciej dziewczynce, jakoś nie mogę sobie wyobrazić, że  mogłabym urodzić chłopca, no i latam po sklepach i kupuje małe sukienki

. Co nie zmienia faktu, że co bym nie urodziła, czy chłopca czy dziewczynkę będę się tak samo cieszyć.