reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Laktacja/karmienie piersia; butelką, problemy bóle itp

dziewczyny co zrobić jak mała nie robiła kupki już 5 dni, ale chociaż bączki sadzi! macie jakieś sposoby?

My raz czekaliśmy 6 dni na kupę i w końcu włożyłam młodej czopek glicerynowy-taki malutki dla dzieci i za pół godziny zrobiła mega kupala. Masowanie brzuszka i termometr do pupki nie pomogły.


Niestety karmienia piersią finisz :-(
Mała już nawet nie chce wziąć cyca do ust. Pokarmu coraz mniej -wczoraj odciągnęłam z obu piersi 50ml po całym dniu. Młoda wciagnęła to z butli i tyle. Chciałam jej w ciągu dnia coś odciągnąć ale w cyckach echo :dry: Tak więc jesteśmy na butli.
Na początku dawałam Natali Nan1 activ ale miała problemy z kupką i na buźce pojawiły się krostki więc spróbowałam podać jej hypoalergiczne i teraz jest super. Wcina Nan1 HA. Buziula gładka, kupki codziennie i wszystko OK poza moim samopoczuciem. Trochę mi smutno że nie dałam rady jej karmić piersią :-(...no ale najważniejsze że niunia teraz jest najedzona, zadowolona i przybiera na wadze.

Aha, dziewczyny ile Wasze butelkowe maluchy wypijają płynów poza mleczkiem?
Natalka niezbyt chętnie pije wodę czy herbatkę. 60ml dziennie to chyba za mało...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kate, ale miałaś przeboje... Chyba układ trwaienny Antosia sobie nie poradził. Ale teraz będziesz juz mądrzejsza o nowe doświadczenie.
 
u nas już była kupka:-)
włożyłam Mai "czopek" z mydełka i poskutkowało:-) fakt, robiła bączki, wesolutka była ale już nie mogłam patrzeć, jedzenie z cycka to były przeboje - nie jadła spokojnie tylko się strasznie szarpała jakby ją coś opętało, myślę że może brzuszek dokuczał....
a może tak jak u mamybartka i u mojej małej mleko nie służy? dokarmiam ją enfamilem ale też miała kiedyś wysypkę coś jak skaza białkowa, przeszło po maści a i teraz ma od czasu do czasu jakieś krostki, pręzenia...dziewczyny już nie wiem co robić.....
mamabrtka szkoda że się nie udało z laktacją, ale to moze tylko jakiś kryzys mleczny? nie wiem, nie znam się:-( ale jeśli już ma tak zostać to nie przejmuj się, chcemy karmić - wiadomo,ale nic na siłę i za wszelką cenę! przynajmniej wiesz że Natalka najedzona i tak jak piszesz problemy zniknęły! a te mleczko jest na receptę?
 
Ahaa, u nas na podobny problem pomogły jabłka, które nadal jem tonami, tyle że u nas zatkanie Młodej wynikało z moich problemów żołądkowych, no i ją najwyraźniej bolał brzuch. Teraz jest ok, Flory brzuch nie boli - boli mnie po tych wszystkich środkach przeczyszczających:-p No ale przynajmniej czekanie na kupę nie stanowi już dla nas clou tygodnia:-D
 
a może tak jak u mamybartka i u mojej małej mleko nie służy? dokarmiam ją enfamilem ale też miała kiedyś wysypkę coś jak skaza białkowa, przeszło po maści a i teraz ma od czasu do czasu jakieś krostki, pręzenia...dziewczyny już nie wiem co robić.....
mamabrtka szkoda że się nie udało z laktacją, ale to moze tylko jakiś kryzys mleczny? nie wiem, nie znam się:-( ale jeśli już ma tak zostać to nie przejmuj się, chcemy karmić - wiadomo,ale nic na siłę i za wszelką cenę! przynajmniej wiesz że Natalka najedzona i tak jak piszesz problemy zniknęły! a te mleczko jest na receptę?

AHaa, może faktycznie spróbuj zmienić mleko. U nas się ta zmiana sprawdziła (i u naszego 3 tyg. młodszego sąsiada też).Ten Nan1 HA jest bez recepty. Ja akurat przeważnie kupuję w Rossmanie, ale jest też w aptekach i większości hipermarketów.
Na opakowaniu jest informacja że to jakaś nowa receptura (opti pro ha) w której ilość białka jest najbliższa mleku mamy. Zawiera też bakterie probiotyczne (Bifidobacterium lactis) i wielonienasycone kwasy tłuszczowe.
Dla Natalki jest świetne, może brzuszkowi Majeczki też przypasuje :tak:
Echh, no cóż z karmieniem nam nie wyszło ale w końcu ja też wyrosłam na sztucznym i to jakimś tam najzwyklejszym i mam się dobrze. A Natala wcina mleczko full wypas to będzie super zdrowa piękna laseczka, nie?:-);-)
 
U nas wczoraj totalna masakra:-):-):-) Jula wstała o 7 rano, cały dzień była mega marudna, zaliczyła może 2 drzemki po około godzince, a wieczorem dała popis:tak: Po kąpieli i karmieniu siup do łóżeczka i rozpoczęliśmy kolejny dzień nauki zasypiania;-) Ostatnio czas płaczu przed zaśnięciem skrócił się do pół godziny, więc jest postęp:-) Obawiam się jednak, że przyzwyczajanie młodej do spania we własnym wyrku zajmie nam trochę więcej niż 2 tygodnie. Charakterna ta nasza córunia ale w tej materii nie zamierzamy się poddać. Musi sie tego nauczyć i już. Tak więc Julcia po około 30 minutach zasnęła, po czym po kolejnych 45 się obudziła (kompletnie nie w jej stylu) i dawaj !!!! Syrena na pół osiedla. W końcu dostawiłam ją do cyca, zjadła i po 20 minutach wycia zasnęła w swoim łóżeczku. Na szczęście spała do 7, zjadła i jeszcze dosypia. Ech!!! Takiego doła macierzyńskiego miałam wczoraj, że hej:cool2::cool2::cool2: Może dzisiaj będzie lepiej:baffled::baffled::baffled: Buziaki dla wszystkich:-D
 
magdzik, będzie lepiej bedzie....córcia mamę ćwiczy:-):-):-)
Jak sobie przypomnę te wieczory to mnie jeszcze ciarki po plecach przechodzą. siedziałam i zatykałam uszy powtarzając sobie że młoda nie płacze tylko fochy strzela a po policzkach czasem też łzy leciały.
Pomyśl tylko jak będzie pięknie... już niedługo:-):-):-):-) wkładasz ją do łózia i ona zasypia ......sama .......bez ....jęków....:-D:-D
Ja obecnie uczę dziecko takiego zasypiana w dzień.....bo nic a nic się nie chciała nauczyć zasypiać inaczej jak przy cycu.
ale mamy już pierwsze sukcesy...coraz częseiej się zapomina że ma jęczeć i zasypia sama:-):-):-) dzielna dziewczynka// (Wczoraj na 3 spania zasnęła tak 2 razy)
 
AHaa, może faktycznie spróbuj zmienić mleko. U nas się ta zmiana sprawdziła (i u naszego 3 tyg. młodszego sąsiada też).Ten Nan1 HA jest bez recepty. Ja akurat przeważnie kupuję w Rossmanie, ale jest też w aptekach i większości hipermarketów.
Na opakowaniu jest informacja że to jakaś nowa receptura (opti pro ha) w której ilość białka jest najbliższa mleku mamy. Zawiera też bakterie probiotyczne (Bifidobacterium lactis) i wielonienasycone kwasy tłuszczowe.
Dla Natalki jest świetne, może brzuszkowi Majeczki też przypasuje :tak:

chyba będę musiała spróbować...tak mi się zdaje ze z tej jej brzuszkiem jest coś nie tak, tylko się zastanawiam czy i moje mleko jej nie szkodzi? zmienimy, zobaczymy!
dziewczyny walczcie z nauką zasypiania i nie poddawajcie się:-)
te małe szkraby kiedyś się poddadzą....:-)
 
nie wiem ja opisałam jak to powinno przebiegac ale kazdy dzieciaczak jest inny moze jak karmisz piersia i tylko od czasu do czasu dokarmiasz to własnie jest to mieszanie mleka bo sztycznego dodajesz troche, a potem jak bedziesz chciala zastąpic swój pokarm tym mleczkiem to malenstwo juz wczesniej go dostawało i powinno byc przyzwyczajone do trawienia.

Ja swojego karmie tak
5-6rano- 120ml mleko+płaska łyzka kaszki
10-11 ok 100ml sok z marchewki+owoc
15-16 ok 70ml zupka łyzeczka
ok 16 pije jerbatki ok 20ml
18-19 ok 90ml mleczko
ok 21-22 150 ml kaszka z 3płaskich lyzek taka gesciejsza.

w ciagu dnia jak uda sie zeby wypił choc 30ml herbatki to juz skacze pod sufit
 
reklama
U nas kiepsko z dopajaniem, mała narazie pije tylko mleczko, od wczoraj znów namiętnie jej wciskam wodę lub sok. Własnie dzis po raz pierwszy podalam sok jabłkowy gerbera, wypiła 30 ml i chciała jeszcze, ale dałam jej wody przegotowanej. teraz udaje jej sie wypić w ciągu dnia około 150 ml wody lub soczku. Herbatkę rumiankową daje sporadycznie.
 
Do góry