reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Leżące fonoterolowe przyszłe mamusie

Witajcie kochane:)
Mam na imię Ewa,jestem w 23 tc,od 19 tc mam załozony pessar z powodu skracającej się szyjki.Widzę,że i u Was podobne problemy...Proszę o wsparcie, jak dajecie sobie radę? musiałyscie cały czas leżeć? jakie bierzecie leki? ja narazie tylko MagneB6 i feminatal z DHA
pozdrawiam was serdecznie
 
reklama
Witajcie kochane:)
Mam na imię Ewa,jestem w 23 tc,od 19 tc mam załozony pessar z powodu skracającej się szyjki.Widzę,że i u Was podobne problemy...Proszę o wsparcie, jak dajecie sobie radę? musiałyscie cały czas leżeć? jakie bierzecie leki? ja narazie tylko MagneB6 i feminatal z DHA
pozdrawiam was serdecznie

No to trzymam za Was kciuki. Nie będę Cię oszukiwać, mnie było ciężko mimo, że mąż i reszta rodz. robili co mogli żeby mi pomóc, ale to niestety ja musiałam leżeć. Często płakałam i prosiłam Boga żeby wszystko skończyło się dobrze i żeby dziecko urodziło się o czasie. Było mi bardzo smutno , że nie mogę zajmować się moimi starszymi dziećmi ( 2 i 4 latka), nie mogłam pożegnać się z umierającym dziadkiem ani pójść na jego pogrzeb bo nie chcieliśmy ryzykować drugiego pogrzebu. To jest ciężki czas i ja naprawdę uczciwie go przeleżałam i zrobiłam wszystko co mogłąm żeby doczekać szczęśliwego końca. I UDAŁO SIĘ!!! więc głowa do góry bo będzie dobrze i dzidzia urodzi się o czasie. Ale pamiętaj: NAPRAWDĘ MUSISZ SIĘ OSZCZĘDZAĆ I ABSOLUTNIE NICZEGO NIE DZWIGAĆ!!! Pozdrawiam
 
Podejrzewam, że to już ostatni mój post na tym wątku :) . UDAŁO SIĘ. Wczoraj wreszcie pozwolono mi odstawić fenka i wyciągnięto mi krążek. Przeciągnęło się to o tydzień bo moja gin. się rozchorowała. W poprzedniej ciąży sama sobie wyjęłam pessar bo odeszły mi wody i pojawiły się skórcze i nic mnie przy wyciąganiu wtedy nie bolało. Tym razem było to bardzo nieprzyjemne, ale też krążek siedział we mnie od 19tc a nie 32 więc pewnie zdążyły szczelniej objąć go moje tkanki. W każdym razie od razu mi jakoś tak raźniej, że nie mam już silikonu w sobie :). Teraz tylko czekać początku akcji porodowej. W dniu dzisiejszym jestem w 36tc + 4d więc fajnie by było gdyby dzidzia pobyła jeszcze ze 3 dni w brzuszku ale zobaczymy. Skurczów na razie nie mam ale brzuch jest bardzo twardy. Szyjka ponoć mimo, że bardzo krótka to też twarda , a rozwarcie niezmiennie od 24 tc jest na palec. Chcę życzyć wszystkim leżącym fen mamusią dużo optymizmu i wiary, że można donosić ciążę i urodzić ślicznego noworodka. Warto przeleżeć te kilka miesięcy! Trzymajcie się
 
to ja jeszcze tylko dodam , że 21.04.2010r urodziłam zdrową córeczkę sn. waga 3150 i 54 cm.

gratulacje :-)

dawno tutaj nie zagladalam, ale tez dodam, ze urodzilam zdrowa dziewczynke przez cc (ciaza przeterminowana- wiec fenek dobrzez zatrzymal akcje porodowa ;-) ) 9 kwietnia waga 3960 i 58cm :-)
 
wyploszek dagsila gratuluje zdrowych dzidzisiów 3 majcie się ciepło!
aha wyploszek po ilu dniach od sciagniecia krażka urodziłaś? Pozdrawiam
 
Cześć, właśnie mnie wypuścili ze szpitala po zatrzymaniu akcji porodowej. Była kroplówka teraz jestem na tabletkach, też fenoterol i isoptin i no-spy. Tylko, że mam brać najpierw isoptin a po 20min fen ale i tak czasami mną lekko trzęsie;) Mam rozwarcie na jeden palec ale opaski mi nie założyli. Mam czasami klucie jakby szyjki, bo niżej niz w podbrzuszu. Co o tym sądzicie? W szpitalu rozwarcie się nie powiekszyło więc sama nie wiem:/
 
Hej dziewczyny!!!!!!!!
To moja 3 ciąża i znów mam wprowadzany Fenoterol....jutro jadę do szpitala na ustalenie dawki leku, odezwę się za kilka dni....
Pozdrawiam wszystkie fenoterolowe mamuśki!!!!!!!!!!!!!!
 
Hej;) Jestem początkująca i zielona w temacie ciąży xD Jestem teraz w 4 miesiącu i od jakiegoś czasu mam takie kłucie. Trudno to określić. Nie jest to bezpośrednio w pochwie,więc to chyba szyjka,a wyczytałam,że to moze oznaczać skracanie. Czy mam skurcze nie wiem,czasami mam bardzo twardy brzuch(bez względu co robię i w jakiej pozycji jestem). Bóli jakichś specjalnych nie mam,czasami coś gdzieś pociągnie albo zakłuje,ale to chyba normalne. Wizytę mam w poniedziałek,ale to jeszcze kilka dni i chciałabym zapytać czy to może byc to. Jeszcze powiedzcie mi czym to grozi? Szczególnie w tak wczesnej ciąży? Czy to może doprowadzić do poronienia albo innego nieszczęścia?
P.S: pisałam w innym wątku,ale on chyba umarł.
 
reklama
W znacznej większości przypadków skracająca się szyjka nie daje objawów, a jeśli już jakieś daje to zwiększoną ilość wydzieliny z pochwy. Kłucie na tym etapie jest absolutnie normalne, ja odczuwałam czasem takie kłucie że nie mogłam spać, ale to była rozciągająca się macica, szyjka mi się skróciła ale dopiero w 6 miesiącu i faktycznie przebiegało to bezobjawowo. Nie martw się, jeśli nawet skróciła Ci się szyjka to w dzisiejszych czasach są na to sposoby i z pewnością donosisz szczęśliwie ciążę. Ja mimo skróconej szyjki funkcjonuje normalnie i nic złego się nie dzieje. Jeśli się martwisz to po prostu do czasu wizyty nie dzwigaj, nie biegaj i nie współżyj. Jeśli będziesz miała nawet skurcze to Twój lekarz sobie z tym poradzi. Moja koleżanka miała nawet pękniętą szyjkę po pierwszym porodzie a drugą i tak szczęśliwie donosiła, nie leżała, oszczędzała się tylko. Głowa do góry, nie martw sie na zapas. Życzę miłej i spokojnej ciąży.


 
Do góry