basika
Fanka BB :)
Leila, skarbie musisz troche wyluzować bo psychicznie wysiądziesz....
Dzidzi na pewno ruszało sie tak niespokojnie bo czuło że ty jesteś zdenerwowana, nawet w śnie...Zauważyłam to po sobie, że jak ja sie zamartwiam lub jestem zdenerwowana to w brzuchu mam rewolucje. Jeśli możesz to wygadaj sie komuś o twoich lękach, wypłacz, może to napięcie troche puści....
Nie wiem czy to to ale po 30 tygodniu troszke odetchnełam że już bezpieczniej, przestałam sie zamartwiać tak strasznie i nawet mąż zauważył że ze mną teraz lepiej....że nie mam takich bóli itp., oczywiście zdarzają sie ale tłumacze sobie że skoro do tej pory nie doprowadziły do porodu to są niegroźne!!!
Trzymaj sie kochana i staraj sie nie zamartwiać...
Dzidzi na pewno ruszało sie tak niespokojnie bo czuło że ty jesteś zdenerwowana, nawet w śnie...Zauważyłam to po sobie, że jak ja sie zamartwiam lub jestem zdenerwowana to w brzuchu mam rewolucje. Jeśli możesz to wygadaj sie komuś o twoich lękach, wypłacz, może to napięcie troche puści....
Nie wiem czy to to ale po 30 tygodniu troszke odetchnełam że już bezpieczniej, przestałam sie zamartwiać tak strasznie i nawet mąż zauważył że ze mną teraz lepiej....że nie mam takich bóli itp., oczywiście zdarzają sie ale tłumacze sobie że skoro do tej pory nie doprowadziły do porodu to są niegroźne!!!
Trzymaj sie kochana i staraj sie nie zamartwiać...