reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe Mamy 2007 :))

Sluchajcie, ostatnio Grzesio nie lubi sie kapac.:no: Kiedys nie bylo problemow z kapiela. A od jakiegos czasu, to jak wejdzie do wody, albo juz przy rozbieraniu, zaczyna plakac i nie przestaje dopoki jest juz po wszystkim, tzn. nie dostanie cycusia na dobranoc. Dodam, ze nie jest glodny ani spiacy. Nie wiem juz co mam robic. Z Mackiem nie mielismy takiego problemu. Moze macie jakies pomysly, zeby temu zapobiec?
Moj M sobie zartuje, ze Grzesiu protestuje, bo nie chce isc spac. Wie, ze po kapieli jest jedzonko, a pozniej spanie.:tak:
 
reklama
Sluchajcie, ostatnio Grzesio nie lubi sie kapac.:no: Kiedys nie bylo problemow z kapiela. A od jakiegos czasu, to jak wejdzie do wody, albo juz przy rozbieraniu, zaczyna plakac i nie przestaje dopoki jest juz po wszystkim, tzn. nie dostanie cycusia na dobranoc. Dodam, ze nie jest glodny ani spiacy. Nie wiem juz co mam robic. Z Mackiem nie mielismy takiego problemu. Moze macie jakies pomysly, zeby temu zapobiec?
Moj M sobie zartuje, ze Grzesiu protestuje, bo nie chce isc spac. Wie, ze po kapieli jest jedzonko, a pozniej spanie.:tak:
Włącz suszarkę do włosów na czas kąpieli. Jej szum wpływa uspokajająco na Krzysia jak ma gorsze dni i marudzi przy kąpieli.
 
Bo Krzyś też lubi marudzić przy zabiegach pielęgnacyjnych, taki charakter... w łazience oporządzamy go na przewijaku który leży na pralce. Tak się składa,że nad pralką jest suszarka na ręczniki. Więc bezpośrednio nad Krzysiem leżącym na pralce wieszamy maskotkę - smoka wawelskiego, na którego ogonie dodatkowo dynda grzechotka. Smok z grzechotką na ogonie wiruje nad Krzysiem a wtedy Tata może spokojnie go rozbierać, ubierać, myć uszy i.t.p.
Jednak w wodzie Krzyś jest spokojny, po wyjęciu często płacze i wtedy do akcji wkracza suszarka. Nie musimy wcale kierować ciepłego powietrza bezpośrednio na jego ciałko wystarczy,że słyszy jej szum i to działa.
Jak widzisz mój mąż musiał się trochę natrudzić,żeby zając czymś syna ale dzięki temu rzadko słyszę jego płacz dobiegający z łazienki :-).
Krzyś nie lubi też przebierania na przewijaku w ciągu dnia,a szczególnie nie przepada za zmienianiem ubranka. Niezłe przy tym cyrki odchodzą żeby go jakoś zająć, odwrócić uwagę od zakładania body...tu też mąż wykazał się fantazją i zainstalował mu pomarańczowy kwiat na drucianym pałąku zawiniętym pod przewijak, jak mały płacze to wystarczy rozhuśtać kwiat i jest spokój.
 

Załączniki

  • kwiat.JPG
    kwiat.JPG
    126,2 KB · Wyświetleń: 44
Ja przy kompaniu, przebieraniu i ubieraniu bawię się z Bartoszkiem, Wczesniej tez była marudny ale teraz ... Przebieranie rozrzucamy ciuszki, całujemy brzusio. Ubieranie na dwór:wpozycji półleżacej na kolankach właczamy muzykę tuptamy. Nawet czapka nam ostanio idzie bezboleśnie :) Przy kapaniu mówie do niego spokojnie a on nózkami robi tylko plus/ z tym raczej nie było problemu. Moja rada traktowac te czynnosci jak zabawę a i wasze dzieci to polubią :)
 
kasiulec81!
Bardzo rozbawiła mnie historia z czarnym straszydłem;-) Moja Llinka na szczęście nie reaguje tak na czarniaka, bo zawsze jakoś udaje mi się go schować pod bluzką, a poza tym też zdaża mi się czarne ciuchy założyć;-) ALe podobnie zareagowała na mojego Tatę jak go 4 dni nie widziała.Podkówka i płacz(na szczęście nie jakieś wielkie ryki!).

W sprawie pobódek i kąpieli:
Lilu zasypia koło 20,21 w zależności od uprzedniego wymęczenia. Zawsze staram się robić tak żeby nakarmić ją na dwie godziny, półtorej przed kąpielą.I wtedy możemy spokojnie się bawić i ćwiczyć "bieganie" i inne jak leżenie na brzuszku czy łapanie i przekładanie grzechotki.Później staram się w trakcie rozbierania też ją zabawiać. Bardzo podoba jej się jak robię"bzzzzzzzzz!"i smyram ją po policzkach(pozwala mi to odwrócić jej uwagę) i dużo do niej gadam i śmieszne minki robię. Kąpiele są miłe, bo woda jest cieplutka na tyle żeby mała ze spokojem mogła sobie jeszcze troche pofikać w wodzie.Na koniec mycie głowy(ostatnio mniej lubiane) i na wygrzany(przez kaloryfer) ręczniol:-) I jakos zawsze nam ładnie idzie:-) Najważniejsze to zachować rutynę. A jeśli maluch płacze to może mu za zimno jak jest golaskiem?!
póżniej wstaje koło 1,2 chociaż dzisiaj obudziła się dopiero o 3:40:szok:
następne pobódki są po 2,3 godz. i stopniowo się zmniejszają tak do godziny.A spanie kończy się koło 6.Ostatnio małej coś nie leżało i wstawała o 5 na megazabawy,ale po jakiejś godzinie zabaw i jedzeniu dalej kimała. I rzeczywiście jak odkładam ją do wyrka to rzadziej sie nad ranem budzi. A najbardziej irytujące są dla mnie pobódki między 4 a 5:30 po prostu najgorzej mi się wstaje!

W kwestii basenu to też się nad tym zastanawiałam(bo sama chodzę i wiem jakie to przyjemne...:tak:).miałam plan żeby dzisiaj z małą iść,ale przypomniałam sobie,że w czwatek idziemy na szczepienie i lepiej nie kusić katarów;-) Mam nadzieję,że w przyszły wtorek mi sie uda chociaż żeby zoabczyć czy w ogóle to się Lulci będzie podobało.

A czy wasze szkraby także mają problem z zaśnięciem?znaczy czy zasypiają nadal na rękach? Pytam, gdyż mojej własnej, osobistej mamie wydaje sie to dość podejrzane...;-)
 
Hej moja Milenka lubi siękąpać i rozbierać ale z ubieraniem był straszny problem, krzyczała w niebo głosy, a teraz jest lepiej, pielęgnuje ją i ubieram tak jak Kasiulec w łazience na automacie nad którym jest suszarka i wiszą zabawki:-) robie to pomału główka i zabawiam całuje wydaje dziwne odgłosy, rączka i znowu zabawianie. Po kompieli często Milenka niechce odrazu spać więc też się z nią bawie, ale jak tylko zobacze że trze oczki lub zaczyna marudzić to do spania.
 
Krzyś zasypia albo przy piersi - w dzień,albo sam w łóżeczku - wieczorem i w nocy. W dzień jeszcze się trochę buntuje jak go przytomnego odkładam do łóżeczka i popłakuje. Muszę go uspokajać i po jakichś 10 minutach zasypia. Czasem jednak zasypia tylko przy piersi.
Wieczorem nie ma problemu, kąpiel, karmienie potem odkładam do łóżeczka, gaszę światło i wychodzę. Czasem słyszę jak jeszcze coś tam "gada" i po kilku minutach cisza.
 
Hej my miałyśmy taki okres że zasypiała na rękach i to w dzień jaki w nocy, a ja nie mogłam już tego znieść bo kręgosłup mi wysiadał zresztą dalej mnie boli. Mama mnie namówiła żeby wóżek przynieść do domu i wózku ją usypiać ( i tak musiałam go przynieść z korytarza bo Małej coś sie stało i z dnia na dzień i nie chciała w nim leżeć i nie mogłyśmy wyjść na dwór bo kończyło się to powrotem do domu z Nią na jednej ręce a drugą pchając wózek) I teraz w dzień zasypia w wózku bujam ją w tył przud (lepsze to niź noszenie na rękach ) nie telepie na boki. Na noc albo usypia tak w wózku a potem przenosze ją na duże łóżko bo śpimy razem, albo odrazu na duże łóżko i zasypia przy jedzeniu.
 
Ja też bym chciała żeby sama zasypiała ale zanim się przyzwyczai to bedzie kszmar, ryk w niebo głosy, musiał by to ktoś inny robić a ja wyjść z domu bo to nie na moje nerwy(zanoszące się dziecko od płaczu to koszmar) i poddaje się wyciągam z łóżęczka i becze że się tak pozwoliłam jej rozpłakać:-(
 
reklama
A i zapomniałam ten kwiat jest super, my na ścianie przy przewijaku mamy taką dekoracje ścienną kubusia puchatka z przyjaciółmi, a w rogu stoi misiek gadający. Jak ściana się nudzi to misiek zagaduje ha ha.
 
Do góry