reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipcowe mamy 2019

A to dobrze wiedzieć. Ja tam wolę bez chusty i nosidla bo sobie nie wyobrażam nosić dziecka 24/7
Powiem Ci ze ja tez nie jestem chustoświrką, ale dla mnie okazalo sie to mega pomocne. Dzieci instynktownie chcą być przy matce a chcąc coś zrobić w domu czy przy starszakach lepiej zamotac niż nosić na rękach i obciążać kręgosłup. Normalnie wolałam położyć dziecko na swoim brzuchu luzem ale gdy obiadu brak i dziecko ryczy a w chuście 5min i śpi to wybór był prosty :p
Są dzieci które polozyc i leżą, a są bardziej wymagające, które chcą być przy mamie non-stop (teraz i przez 9m jest z Tobą non-stop więc nagłe oddzielenie bywa szokiem).
 
reklama
A to dobrze wiedzieć. Ja tam wolę bez chusty i nosidla bo sobie nie wyobrażam nosić dziecka 24/7

Wszystko zależy od tego jakie dziecko Ci się trafi. Moja co prawda słabo spała ale poza tym nie wymagała ciągłego noszenia i grzecznie sobie leżała a ja mogłam coś w domu porobić. Starałam się jej dawać tyle bliskości ile potrzebowała i reagowałam na jej potrzeby ale ograniczałam branie na ręce od tak. Moja tesciowa mogłaby jej w ogóle nie odkładać i na to jej nie pozwalałam. Uważam, że maluch w pierwszych miesiącach potrzebuje bliskości i nie bałam się, że się przyzwyczai ale jednocześnie starałam się do tego podchodzi ze zdrowym rozsądkiem niejako godząc nasze i jej potrzeby.
 
Ja też myślę o chuście bardzo poważnie. Mam nadzieję że się uda tym razem. Na pewno będę liczyć na Wasze rady.
 
Moj kot ma dzien świra... cóż on wyczynia... A ja mam dzien lenia. .. A praca czeka...
Mam nadzieję ze nic się do mnie nie przyplata. . W pracy chorzy, młody kaszel...
 
Moj kot ma dzien świra... cóż on wyczynia... A ja mam dzien lenia. .. A praca czeka...
Mam nadzieję ze nic się do mnie nie przyplata. . W pracy chorzy, młody kaszel...
Ja wczoraj musiałam pozanykac kuchnie bo moje się ganialy po szawkach. Odbija im totalnie ostatnio
 
Moj kot ma dzien świra... cóż on wyczynia... A ja mam dzien lenia. .. A praca czeka...
Mam nadzieję ze nic się do mnie nie przyplata. . W pracy chorzy, młody kaszel...
Mój to rąk najczęściej koło 22 zaczyna wariować i jest wtedy zupełnie innym kotem, jakby diabeł w niego wstąpił :) poza tymi wieczornymi wariacjami jest bardzo spokojny i taki przytulaśny.
 
dla mnie chusta to po prostu dwie wolne ręce. Takie dwie pieczenie na jednym ogniu. Przy kolkach, ząbkowaniu czy po prostu gorszych dniach u malucha, mam i spokojne dziecko i mogę coś zrobić. Zobaczymy jak wyjdzie w praniu.
czekam dziś na moją poduchę. Zamówienie niby zrealizowane, pozostaje kwestia kuriera i dojazdu do mojego domu na odludziu ;)
 
Ja dzieki chuscie mialam co zjesc przez pierwsze 3 miesiace. Nie nosilam Go duzo jakos... Ale zawsze w newralgicznych momentach typu jedzenie, zakupy, siku byl wrzask.
 
reklama
Do góry