slodkatrojeczka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Październik 2018
- Postów
- 5 882
Teoretycznie. Jesli to respektują to superKobiety w ciąży do laboratorium wchodzą bez kolejkiraz dostałam taką małą zjebkę w laboratorium za czekanie w kolejce z chorymi
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza
Teoretycznie. Jesli to respektują to superKobiety w ciąży do laboratorium wchodzą bez kolejkiraz dostałam taką małą zjebkę w laboratorium za czekanie w kolejce z chorymi
U mnie przy tych emerytkach to nie przejdzie [emoji23]Kobiety w ciąży do laboratorium wchodzą bez kolejkiraz dostałam taką małą zjebkę w laboratorium za czekanie w kolejce z chorymi
Niby tak ale nie wiem czy bym tu z Wami pisała dzisiaj jak bym spróbowała wejść po za kolejkąKobiety w ciąży do laboratorium wchodzą bez kolejkiraz dostałam taką małą zjebkę w laboratorium za czekanie w kolejce z chorymi

@slodkatrojeczka wyglądałam właśnie kiedy październik ruszy bo sama byłam na październiku 2007 i 2012 ale ten czas leci zaraz będzie wątek lipiec 2020Jaaaaa. Ruszyły już październikowe mamyA chwilę temu to my startowałyśmy
![]()
U mnie gin daje skierowanie do labo przy szpitalu i wyniki idą w papieru odrazu do niego pewnie żeby ludzie nie wykorzystywali gdzieś ich prywatnie ale mam tam konto że można online sprawdzać i są dostępne więc jak idę prywatnie to mogę pokazać
Gdzies dziewczyny pisały o detektorze tętna żeby do domu kupić ale jak lekarzowi nieraz ciężko znaleźć jak piszecie to samemu pewnie i jeszcze trudniej i tylko niepotrzebny stres
Teoretycznie. Jesli to respektują to superU nas bez kolejki wchodzą też osoby z nowotworami. Jest kartka na gabinecie, że właśnie kobiety w ciąży i pacjenci onkologiczni. ALE. Spojrzenia i komentarze w poczekalni skutecznie zniechęcają do korzystania z tego przywileju. Ja ostatnio zawsze trafiam w labo na brak kolejki, bo mój mąż ma takie ruchy, że jestesmy chwile przed zamknięciem. No ale przy glukozie to nie przejdzie. I chocby mieli mnie zabic wzrokiem to bede wbijala co godzine bez kolejki.
O masakra...Ale się wkurwilam. We wtorek zanioslam receptę że szpitala do GP o 9 rano na leki na infekcje i dziś do apteki i nie ma. Zapomnieli. Może po 5 będzie może jutro. [emoji36][emoji36][emoji2962][emoji2962][emoji34][emoji34][emoji34]
Witaj [emoji4]Cześć, podczytuję Was od jakiegoś czasu, chciałam napisać dopiero jak przeczytam wszystko, ale to chyba jeszcze trochę potrwa, bo co przeczytam 50 stron, to 15 nowych dochodzi :-)
To moja pierwsza ciąża, jestem w 14t4d, termin na 25-27 lipca.
Udało nam się dosyć niespodziewanie w 15 cyklu starań, kiedy to już traciliśmy nadzieję. Dowiedziałam się o ciąży dosyć zabawnie, bo w poniedziałek 19 listopada kładłam się na oddział reumatologii i przy przyjęciu w wywiadzie lekarz pytał m.in. czy nie jestem w ciąży. Powiedziałam, że w sumie to nie wiem, bo się staramy, ale bezskutecznie i dwa dni wcześniej zrobiłam test i nic nie wyszło, ale już mnie kręci w brzuchu na okres, więc to pewnie kilka godzin jak go dostanę i temat zaraz się wyjaśni. Lekarz zapisał drukowanymi TEST i po godzinie przyszedł oznajmiając, że wszystko wskazuje na to, że jestem w ciąży. Siłą rzeczy już żadnych rentgenów mi nie zrobili, ale przebadali mnie bardziej pod kątem ciąży i stąd od razu wyszła mi niestety cukrzyca ciążowa (wcześniej miałam insulinooporność) i lekkie nadciśnienie. Przy wypisie dostałam glukometr, szkolenie i cały plik skierowań do specjalistów, a także zwolnienie poszpitalne w sumie poszłam do szpitala na badania na 3-5 dni, a niespodziewanie już w ogóle nie wróciłam do pracy.
Niestety ciążę zaczynałam ze sporą nadwagą, 5kg schudłam przez okropne mdłości i wymioty, teraz już chyba pomału mi przechodzą, więc pewnie będę już nabierała wagi - mam nadzieję, że niezbyt szybko.
Daj trochę tego śniegu [emoji12]Hejja miałam cukrzycę już przed ciąża, teraz biorę insulinę. Co do wycieczek do lekarza to ja to samo. Prawie 120km w jedną stronę co dwa tygodnie [emoji23] już mam dość a to dopiero połowa Kciuki za wizytę
A u nas dalej śnieg pada, szkoły zamykają a ja naiwnie i samolubnie myślę czy mi fryzjera nie odwolaja [emoji23][emoji23][emoji23]
U mnie też jak wyszedł mi dodatni wynik tokso a wizytę miałam mieć za jakiś czas odrazu zadzwoniła położna żeby zgłosić się do lekarza także też nie olewaja tematuNawet jeśli wynik jest na NFZ to można poprosić o kopie. Każdy pacjent ma prawo dostępu do swoich wyników. Wiadomo, ze mogą robić problemu No i ksero może się okazać też bardzo drogie
W Niemczech pacjent nie dostaje żadnego wyniku do ręki. Najwcześniej po rozmowie z lekarzem. Czyli jak oddałam krew na badania, to dzwonię czy są wyniki i tego samego dnia oddzwania lekarz i podaje. Ma to swoje minusy ale też i plusy bo pacjent nie zostaje sam na sam z negatywnym wynikiem.
Ja też raczej się nigdzie nie pcham i nie korzystam z przywilejów ale trzeba do tego podejść tak. W takiej kolejce czekają często gęsto chorzy ludzie a w ciąży staramy się unikać infekcji wiec dwa głębokie wdechy i do boju dziewczyny[emoji6][emoji4][emoji4]