reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy 2019

Tak teraz czytamy z mężem odnośnie laktacji. Ja w 5h po porodzie straciłam gdzieś 2,5-3 l krwi. Przetoczyli mi 2. Czyli to co miałam w org zniknęło.

Jestem jak w jakieś próżni. Cały czas chce mi się płakać, choć wiem że to nie koniec świata.

Trzymam kciuki, żeby żadnej z Was się nie przytrafiło.
Daj sobie czas. Jeśli potrzebujesz, skontaktuj się z cdl, może trochę psychicznie postawi Cie na nogi. Jeśli masz w znajomych kogos z trudna sytuacja lub historia kp to też warto gadać, takie kobiety zazwyczaj mają swoje sposoby i spore pokłady siły;) ściskam!
 
reklama
Rodziłam naturalnie. Krwotok zrobił się 5’h po porodzie. Lekarze twierdzą, że to problemy z krzepliwością. Ale czujemy że oni nie mówià prawdy, pytani nie patrzą w oczy. Ja się już tego nie dowiem. Zrobimy co możliwe, ale jest smutek i poczucie żeblekarze dali ciała w tej i innych kwestiach
Juz bylo, minęlo nie ma co roztrzasac, ale podziwiam cie.Bliźniaki w 34 t.c. sn hmm ciekawe.Ja niech kazdy gada co chce, nie podjelabym sie.
Nie martw sie juz i walcz o mleczko dla tych ślicznotek.
 
@trawuzs
No my to dopiero na początku małżeńskiej drogi. ;) Ogólnie nie mogę powiedzieć złego słowa na mojego M. Ale też mam wrażenie, że mnie w tych kwestiach nie zrozumie nigdy. ;) I to jest denerwujące, bo akurat teraz tego zrozumienia potrzebuję.
 
@trawuzs
No my to dopiero na początku małżeńskiej drogi. ;) Ogólnie nie mogę powiedzieć złego słowa na mojego M. Ale też mam wrażenie, że mnie w tych kwestiach nie zrozumie nigdy. ;) I to jest denerwujące, bo akurat teraz tego zrozumienia potrzebuję.
Tylko w kobietach siła[emoji16][emoji16][emoji16] dlatego są takie fora [emoji23][emoji23][emoji23]
 
@LolaLolina @Si.Kat Witam serdecznie dzieciaczki :) Trzymajcie się kobietki! Trudne porody miałyście ale macierzyństwo te trudy wynagrodzi :) Ja urodziłam na początku czerwca. Ciążę donosiłam, poród sn :) Nie pochwaliłam się Wam, bo od porodu nijak nie ogarniam forum ;) Dzisiaj pobudka na siku, kupę, mleko i spacer już o 5:30rano, to mam okazję coś tu napisać ;)
 
@Justella @Dolore Jestem w domu i poród będzie sn (chyba, że po godzinie od pełnego rozwarcia nie urodzę to wtedy cc).
Szczerze to myślałam, że w nocy urodzę bo od 23 miała skurcze (niektóre co 3,5min) i do rana nie spałam, ale potem się to na szczęście uspokoiło.
Mieliśmy jechać dzisiaj do brata w góry, ale już nigdzie się nie ruszamy bo co pewien czas skurcze wracają (np. dzisiaj miałam w kolejce w Biedronce - gdzie nikt nie przepuści...).
Generalnie to po tej nocy nie wyobrażam sobie rodzić bez znieczulenia. Teraz zostało Nam tylko czekać na to w którą stronę pójdzie akcja, ale liczę na to że jeszcze trochę pobędziemy w dwupaku bo przeraża mnie wizja bólu porodowego...
 
Już myślałam że biedna w szpitalu leżysz tak dlugo milczalas :)
Podejrzewam że już Ci bardzo ciężko ale dasz radę! Jeszcze troszkę... Jeszcze moment i bedziecie razem :*

Pogoda niestety nam nie pomaga chociaz i tak jest ciut lepiej niż było. Najbardziej przerażają mnie przyszłotygodniowe upały... Nie wiem jak my to wytrzymamy z tymi brzucholami...
A jeszcze Ci ludzie... Tez byłam dzisiaj na ryneczku po owoce i warzywa a tam kolejka na 8osob (oczywiście tez nikt nie przepuścił)... Już nie wspomnę jak Ci ludzie robią zakupy... Wrrrr.... Miałam ochotę ich udusić! Ehh... Taki nasz żywot... Ale przykre to jest że nadal w Polsce nie przychodzi to łatwo naszemu społeczeństwu aby ustąpić kobiecie w zaawansowanej ciąży.
 
@Justella @Dolore Jestem w domu i poród będzie sn (chyba, że po godzinie od pełnego rozwarcia nie urodzę to wtedy cc).
Szczerze to myślałam, że w nocy urodzę bo od 23 miała skurcze (niektóre co 3,5min) i do rana nie spałam, ale potem się to na szczęście uspokoiło.
Mieliśmy jechać dzisiaj do brata w góry, ale już nigdzie się nie ruszamy bo co pewien czas skurcze wracają (np. dzisiaj miałam w kolejce w Biedronce - gdzie nikt nie przepuści...).
Generalnie to po tej nocy nie wyobrażam sobie rodzić bez znieczulenia. Teraz zostało Nam tylko czekać na to w którą stronę pójdzie akcja, ale liczę na to że jeszcze trochę pobędziemy w dwupaku bo przeraża mnie wizja bólu porodowego...
@Betty93 to fajnie, ze nie lezysz w szpitalu w tzw.oczekiwaniu...W domu najlepiej..Zycze Ci, aby ci sie udało naprawde szybko rekompensujac ten pierwszy trudny porod.
@Si.Kat jak sie masz, pewnie juz chodzisz do Melasi, jak po cc, jak sie czujesz i przede wszystkim jak sie ma kruszynka?
@LolaLolina a ty jak kolejny dzień, dzisiaj lepsze samopoczucie, jak Natalia i Amelka?
 
reklama
Najgorsze jest to, że ci ludzie to się nie myją.
Co do ustepowania... Przedwczoraj w Kauflandzie młoda dziewczyna ustąpiła mi w kolejce do toalety ;) Tak poza tym ludzie mnie nie widzą.
 
Do góry