reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe Mamy 2020r

Dziewczyny nie wiem co mi dzisiaj strzeliło ale wzięłam się za zamiatanie podjazdu i tak machałam max 10 min tą miotłą :/ ale od tego czasu czuję ból w podbrzuszu, centralnie po środku którym zaczynam się martwić :( od dwóch godzin leżę ale mam wrażenie źe wcale nie jest lepiej.. powiedzcie czy też tak macie kiedy przesadzicie w pracach domowych?
 
reklama
Wydaje mi się, że każda z nas przeżywa wszystkie te tragiczne wiadomości o stratach, które tu się pojawiają. Zaczyna się myślenie, że to, że są objawy, że się oszczędzamy i dbamy o siebie tak naprawdę nic nie znaczy, bo może się zdarzyć wszystko. Sama obecnie czuję się zagubiona wśród tych wszystkich historii. Zrobiło się tutaj cicho, ale mam nadzieję, że nadal będziemy się tutaj wspierać i rozmawiać na różne tematy.
 
Dziewczyny mysle, ze kazda z Nas boi sie, ze to akurat na nia trafi i bedzie cos nie tak z ciaza. Zdajemy sobie sprawe, ze przeciez tak moze byc, ale po prostu nie potrafimy tego zaakceptowac, myslimy sobie "to mi sie na pewno nie przytrafi", jednal gdzies z tylu glowy wiemy doskonale, ze nie mamy na to wplywu i chocbysmy nie wiadomo jak dbaly o siebie to pewnych rzeczy nie przeskoczymy.
Niestety. Pozostaje Nam byc dobrej mysli, cieszyc sie ciaza i po prostu odgonic od siebie te wszystkie obawy. Dzidzia nie potrzebuje stresu, wiec starajmy sie nie stresowac
Ja Wam powiem, ze w poprzedniej ciazy tez na poczatku sporo dziewczyn odpadlo niestety, ALE po pierwszych badaniach prenatalnych praktycznie juz nikt, poza 2-3 osobami, ktore od poczatku mialy jakies problemy z dzidzia, byly wady itp.
Juz jestesmy tak blisko tej "magicznej" granicy 12tc. Dotrwamy wszystkie, a w lipcu bedziemy tulic Nasze bobasy ♥️
 
Dziewczyny mysle, ze kazda z Nas boi sie, ze to akurat na nia trafi i bedzie cos nie tak z ciaza. Zdajemy sobie sprawe, ze przeciez tak moze byc, ale po prostu nie potrafimy tego zaakceptowac, myslimy sobie "to mi sie na pewno nie przytrafi", jednal gdzies z tylu glowy wiemy doskonale, ze nie mamy na to wplywu i chocbysmy nie wiadomo jak dbaly o siebie to pewnych rzeczy nie przeskoczymy.
Niestety. Pozostaje Nam byc dobrej mysli, cieszyc sie ciaza i po prostu odgonic od siebie te wszystkie obawy. Dzidzia nie potrzebuje stresu, wiec starajmy sie nie stresowac
Ja Wam powiem, ze w poprzedniej ciazy tez na poczatku sporo dziewczyn odpadlo niestety, ALE po pierwszych badaniach prenatalnych praktycznie juz nikt, poza 2-3 osobami, ktore od poczatku mialy jakies problemy z dzidzia, byly wady itp.
Juz jestesmy tak blisko tej "magicznej" granicy 12tc. Dotrwamy wszystkie, a w lipcu bedziemy tulic Nasze bobasy ♥
Dokładnie nie mamy wpływu na to co ma być. Wszystko trzeba zaakceptować. Narazie cieszmy sie wiecej a mniej stresu :)
Pozdrawiam
 
Ja staram sienodganiac te wsYstkie złe myśli. Nie potrafię sobie wyobrazić i nawet nie co czuja dziewczyny . To jest tak cholernie niesprawiedliwe, ze serce pęka. I niestety te obawy nie mijają z upływem 12 tyg :(
 
Ja staram sienodganiac te wsYstkie złe myśli. Nie potrafię sobie wyobrazić i nawet nie co czuja dziewczyny . To jest tak cholernie niesprawiedliwe, ze serce pęka. I niestety te obawy nie mijają z upływem 12 tyg :(

Ja tak samo staram sie myslec pozytywnie.
Oczywiscie te obawy nie znikna, beda Nam towarzyszyc przez cala ciaze, przed kazda wizyta itp. Ale realne zagrozenie ciazy i ryzyko niepowodzenia sie zmniejszy znacznie :)
 
Dziewczyny tak jak piszecie obawy będą towarzyszyć nam przez całą ciążę. Ja jestem w 12 tyg dziś usłyszałam dobre nowiny byłam na badaniach prenatalnych i wszystko w porządku wyniki w normie maluch ma 5.1 cm w om a USG 1 dzień różnicy cudownie było patrzeć jak już fika, jak wkłada rączki do ust jak otwiera buźkę, łapie pępowinę. Ale stresa miałam dużego 2 ciąża skończyła się w 12 tyg. I czekałam na ten magiczny dla mnie moment i mam nadzieję że już do końca będzie dobrze. Ja testu Pappa nie robię w styczniu dostanę skierowanie na dodatkowe badanie echa serca bo ponoć teraz to standard, choć dziś wszystko było prawidłowo. Ponoć lekarz nieśmiało obstawia chlopca. Czytam te ciężkie rzeczy na forum i glupioi się cieszyć dziś własnym szczęściem ale ten dzień mi bardzo pomógł psychicznie.
Tp 24/25.06.2020
IMG_20191212_125539.jpeg
IMG_20191212_125230.jpeg
 
reklama
Dziewczyny tak jak piszecie obawy będą towarzyszyć nam przez całą ciążę. Ja jestem w 12 tyg dziś usłyszałam dobre nowiny byłam na badaniach prenatalnych i wszystko w porządku wyniki w normie maluch ma 5.1 cm w om a USG 1 dzień różnicy cudownie było patrzeć jak już fika, jak wkłada rączki do ust jak otwiera buźkę, łapie pępowinę. Ale stresa miałam dużego 2 ciąża skończyła się w 12 tyg. I czekałam na ten magiczny dla mnie moment i mam nadzieję że już do końca będzie dobrze. Ja testu Pappa nie robię w styczniu dostanę skierowanie na dodatkowe badanie echa serca bo ponoć teraz to standard, choć dziś wszystko było prawidłowo. Ponoć lekarz nieśmiało obstawia chlopca. Czytam te ciężkie rzeczy na forum i glupioi się cieszyć dziś własnym szczęściem ale ten dzień mi bardzo pomógł psychicznie.
Tp 24/25.06.2020 Zobacz załącznik 1056179Zobacz załącznik 1056180
To idziemy równo ja wczoraj mialam 12 tc termin porodu 24 czerwca :)
 
Do góry