reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe Mamy 2020r

Cześć Dziewczyny,
Już prawie weekend :) U nas dziś imprezka rodzinna, więc mam nadzieję że apetyt pozwoli zjeść coś konkretnego. A najwyżej jutro odchoruję... ;)

Samopoczucie ok, tylko wyjątkowo mi dziś gorąco. A muszę parę rzeczy w domu ogarnąć, bo podobnie jak Paulina, mam dziś gości na noc. Powolutku i z przerwami na chłodny prysznic dam radę.

Miłego dnia Wam życzę. Relaksujcie się u kosmetyczek, fryzjerek i w zaciszu domowym :)
 
reklama
Cześć Dziewczyny,
Już prawie weekend :) U nas dziś imprezka rodzinna, więc mam nadzieję że apetyt pozwoli zjeść coś konkretnego. A najwyżej jutro odchoruję... ;)

Samopoczucie ok, tylko wyjątkowo mi dziś gorąco. A muszę parę rzeczy w domu ogarnąć, bo podobnie jak Paulina, mam dziś gości na noc. Powolutku i z przerwami na chłodny prysznic dam radę.

Miłego dnia Wam życzę. Relaksujcie się u kosmetyczek, fryzjerek i w zaciszu domowym :)
Tez bym poszła na jakaś imprezkę rodzinna na dobre żarełko 😂😂😂
Baw się dobrze oby ugotowali Ci coś pysznego ☺️
Ja w pracy... u mnie piątek nudny jak zawsze nic się tego dnia nie dzieje i mam najmniej pracy w tym dniu. W poniedziałek idę na 2 wizytę do gina to będzie juz leciał 9 tydz. Trzymajcie kciuki. Miłego dnia


A gdzie pracujesz?
 
Hej :) u mnie od trzech dni mega senność, mam problem nawet z zabawą z dziećmi. A w nocy mimo zmęczenia nie mogę spać. Tej nocy moje dwa Stwory przywędrowały się tulić, przez pół nocy była wojna kto ma spać obok mamy :) Już odliczam do 28. 11 - wizyta u lekarza i urodziny Synka. 30.11 wyprawiamy urodziny, będę się obżerać, a co :D Planuję zrobić same pyszności, oby żołądek mi pozwolił na szykowanie smakołyków
 
To i ja się z Wami przywitam :)
Jestem Patrycja, przewertowałam już dużą część forum, więc mogę powiedzieć, że "jestem na bieżąco"...

Ostatnią miesiączkę miałam 02.10.2019r., pozytywne testy 28.10., beta z 29.10. -> ok. 150, z 31.10 -> 420. W międzyczasie (30.10) trafiłam do ginekologa, gdyż pojawiła mi się jakaś krew, ale na USG nic nie było widać, co w sumie było oczywiste. Plamienia ustały po jakichś 3 dniach, były bardzo delikatne. Kolejne USG miałam 07.11. -> widoczny pęcherzyk 6,64 mm. Co najdziwniejsze -> jego wymiar idealnie pokrywa się z tygodniami/dniami w aplikacji Preglife, z którego wychodzi, że w dniu dzisiejszym mam 7 tydz 3 d. Termin według aplikacji: 07.07. (sama zaś mam urodziny 14.07. - śmieję się, że to mój prezent na 30).
Jest to moja pierwsza w życiu ciąża :) wszystko jest dla mnie nowe. Niezbyt planowana, raz szaleństwa nam wystarczył, co nie zmienia faktu, że oboje jesteśmy bardzo szczęśliwi ale i równie zaskoczeni. Podobnie jak nasze rodziny, które się już dowiedziały :) Podchodzę bardzo realistycznie - wszyscy chcą wybierać już imiona, "kłócą" się, kto, co kupi, zaś ja czekam na to serduszko i ciąg dalszy, gdyż to nigdy nie wiadomo, co będzie...

Jeżeli chodzi o objawy - piersi ważą tonę, urosły o dwa rozmiary, nie da się ich dotykać. Problemy ze wzdęciami, przez co boli mnie tylko bardziej brzuch, sam brzuch również, co zgłaszałam ginekologowi. Ciągnie w pachwinach, wszystko jest obolałe na dole ... Ale podobno to są takie uroki ciąży - ja się nie znam. Dodatkowo - jestem wegetarianką od dziecka oraz mam problemy z sercem - zespół Barlowa, co mi postąpiło "krok" dalej (wypadanie zastawki i niedomykalność zastawki). Musiałam porzucić moje tabletki na serce i czekają mnie dodatkowe konsultacje u kardiologa (25.11.). Serducho szaleje. Czasem mnie złapią jakieś mdłości, ale nie wymiotuję. Jestem dość szczupła i zawsze byłam niejadkiem - teraz mam ogromny apetyt. Kawę piję :) słabą, ale nie odrzuca mnie, wręcz wszystko mi smakuje ... Mam 170, 64 kg. Przy takim apetycie, boję się, jak to się skończy. Robiłam różne badania krwi (toksoplazmoza, hiv, morfologia, TSH itp itd) -> wszystko w normie

Tak jak Wy wszystkie, ja również jestem pełna różnych obaw. Kolejną wizytę mam w środę - 27.11. o 17:00. Trzymam kciuki za to, że dalej wszystko będzie szło książkowo. W pracy niektórzy wiedzą, zanim pójdę na zwolnienie, chcę znaleźć zastępstwo na swoje miejsce. Przez ten brzuch chodzę zgięta w pół ... Pomaga leżenie, więc najlepiej mi jest w weekendy ...
 
Dzień dobry wszystkim :)
Ja w końcu dziś się wyspałam, odprawilam synka do przedszkola, zaliczyłam pół godziny spacer, obiad zjedzony i zaraz zmykam do pracy. Samopoczucie bardzo dobre dziś. Wczoraj kupiłam sobie dżinsy ciążowe z Lidla. Bardzo fajne, super wygodne, niestety trzeba będzie je skrócić bo są dużo za długie. wzięłam 38 rozmiar, narazie są z Deka duże, ale pewnie zaraz będą dobre, przez ten moj apetyt. Póki co waga nie rośnie, wręcz spadla nawet kilo.
Miłego dnia dla Wszystkich :)
 
To i ja się z Wami przywitam :)
Jestem Patrycja, przewertowałam już dużą część forum, więc mogę powiedzieć, że "jestem na bieżąco"...

Ostatnią miesiączkę miałam 02.10.2019r., pozytywne testy 28.10., beta z 29.10. -> ok. 150, z 31.10 -> 420. W międzyczasie (30.10) trafiłam do ginekologa, gdyż pojawiła mi się jakaś krew, ale na USG nic nie było widać, co w sumie było oczywiste. Plamienia ustały po jakichś 3 dniach, były bardzo delikatne. Kolejne USG miałam 07.11. -> widoczny pęcherzyk 6,64 mm. Co najdziwniejsze -> jego wymiar idealnie pokrywa się z tygodniami/dniami w aplikacji Preglife, z którego wychodzi, że w dniu dzisiejszym mam 7 tydz 3 d. Termin według aplikacji: 07.07. (sama zaś mam urodziny 14.07. - śmieję się, że to mój prezent na 30).
Jest to moja pierwsza w życiu ciąża :) wszystko jest dla mnie nowe. Niezbyt planowana, raz szaleństwa nam wystarczył, co nie zmienia faktu, że oboje jesteśmy bardzo szczęśliwi ale i równie zaskoczeni. Podobnie jak nasze rodziny, które się już dowiedziały :) Podchodzę bardzo realistycznie - wszyscy chcą wybierać już imiona, "kłócą" się, kto, co kupi, zaś ja czekam na to serduszko i ciąg dalszy, gdyż to nigdy nie wiadomo, co będzie...

Jeżeli chodzi o objawy - piersi ważą tonę, urosły o dwa rozmiary, nie da się ich dotykać. Problemy ze wzdęciami, przez co boli mnie tylko bardziej brzuch, sam brzuch również, co zgłaszałam ginekologowi. Ciągnie w pachwinach, wszystko jest obolałe na dole ... Ale podobno to są takie uroki ciąży - ja się nie znam. Dodatkowo - jestem wegetarianką od dziecka oraz mam problemy z sercem - zespół Barlowa, co mi postąpiło "krok" dalej (wypadanie zastawki i niedomykalność zastawki). Musiałam porzucić moje tabletki na serce i czekają mnie dodatkowe konsultacje u kardiologa (25.11.). Serducho szaleje. Czasem mnie złapią jakieś mdłości, ale nie wymiotuję. Jestem dość szczupła i zawsze byłam niejadkiem - teraz mam ogromny apetyt. Kawę piję :) słabą, ale nie odrzuca mnie, wręcz wszystko mi smakuje ... Mam 170, 64 kg. Przy takim apetycie, boję się, jak to się skończy. Robiłam różne badania krwi (toksoplazmoza, hiv, morfologia, TSH itp itd) -> wszystko w normie

Tak jak Wy wszystkie, ja również jestem pełna różnych obaw. Kolejną wizytę mam w środę - 27.11. o 17:00. Trzymam kciuki za to, że dalej wszystko będzie szło książkowo. W pracy niektórzy wiedzą, zanim pójdę na zwolnienie, chcę znaleźć zastępstwo na swoje miejsce. Przez ten brzuch chodzę zgięta w pół ... Pomaga leżenie, więc najlepiej mi jest w weekendy ...
Witam i gratuluję:)
Będzie dobrze, grunt to pozytywne myślenie.
Ja też myślę realnie, i przez to wie o ciąży tylko mój mąż i tata. Po prostu boję się mówić cokolwiek narazie. Planuje we Wigilię wszystkim powiedzieć, a to już będzie 13 tydzień.
Powodzenia :)
 
Montek to się nazywa luksus. Ja ze względu na swoje przeziębienie musiałam wczoraj odmówić pazurki :( jak robisz taka metamorfozę to się jakoś pokaz przed i po :)

Paulina ja miałam w planie zrobić czekoladowe... ale teraz muszę czekać aż do 5 grudnia :( masakra prędzej mi odpadną te pazury niż wytrzymam tyle

Natalia to jak masz mało roboty to korzystaj :) może jakaś muzyczkę relaksacyjna możesz sobie włączyć ?

Karusia ja tez zawsze szykuje dużo pyszności na urodziny :) a akurat 28.11 męża siostrzeniec ma urodziny wiec pewnie tez pójdziemy na imprezkę, a dodatkowo mój teściu to Andrzej wiec jeszcze impreza Andrzejkowa [emoji39]

Kazumi to powodzenia ale nie przepracowuj się za bardzo :)

Hej Patrycja :) ale elegancko o sobie napisała s.) jeszcze dopisz z jakiej części Pl jesteś ;) witamy

No a ja dziś zaliczyłam pierwsze rzyganko.
Przy myciu zębów. Jak tak dalej pójdzie to przestane żeby myc ;) w pierwszej ciąży tego nie miałam a teraz z automatu mnie rwie.
Ale! Najważniejsze, że dziś czuje się już trochę lepiej :) także mikstury, prenaleny i odpoczynek pomagają :)
 
reklama
Witam i gratuluję:)
Będzie dobrze, grunt to pozytywne myślenie.
Ja też myślę realnie, i przez to wie o ciąży tylko mój mąż i tata. Po prostu boję się mówić cokolwiek narazie. Planuje we Wigilię wszystkim powiedzieć, a to już będzie 13 tydzień.
Powodzenia :)
Również się zastanawiałam nad tym, ale moja mama była moim wsparciem w tym szoku :) Potem mój stwierdził, że skoro moja mama wie, to czemu jego rodzicom by nie powiedzieć i czy może... No w sumie? Z resztą, nawet jeśli coś pójdzie nie tak - to mi wykażą wsparcie, którego będę potrzebować, więc ... :) Jedynie ich strofuje, by sami również próbowali realistycznie patrzeć ale ... Oni już mają cały plan niestety. Tak czy inaczej, wszyscy są kochani i jakkolwiek będzie, dobrze będzie mieć ich obok :) A w pracy z racji obowiązków i tych wyjść do lekarzy..
 
Do góry