reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe Mamy 2020r

Tez tak mam i to od dawna... wczoraj mąż był w pogotowiu bo zaczęło się dość regularnie od popołudnia..... w nocy jakos pospałam ale od rana ból w dole pleców i jakies mega zmęczenie..... ktoś wie w którym tyg urodziła nasza lipcowa mama? Myślałam, że będę pierwsza bo termin z om na 2.07 i się obawiam że u mnie będzie wcześniej
Miałam podobne wczoraj, fo tego ta pogoda... Zmęczona bylam a spać nie mogłam eh...
Niesmiala pisała w miniony piątek że ma 32+5 ale w szpitalu mówili że 31 max. Także wczesniaczek.
 
reklama
Tak, od 30 tygodnia mam 🙂 moja lekarz mówiła, że to bardzo dobrze, macica się trenuje przed porodem 💪 i jak się okazało, niestety niektóre dziewczyny te skurcze nie maja w ogóle do samego porodu...
Także powinnaś się cieszyć, że te skurcze masz 🙂👍🏻
Jeśli chodzi o odczuwanie, to to albo mocne napięcie brzucha (na kilka kilkanaście sekund macica jest jak kamień) albo odczucie podobne do tego jak przed miesiączką. Czasami jak idę na spacer, to w ciągu godziny mogę mieć do 5-6 skurczów, ale tak naprawdę nie mam od tego jakiegoś dyskomfortu 🙂 korzystając z okazji, staram się prawidłowo oddychać pod czas skurczu.

Oby takie skurcze były pod czas porodu hehe 😅😅 ale wiadomo, że takich nie będzie 😆
Hehe, u mnie to mikro dyskomforcik, ale przy porodzie nie będzie już tak lekko 🤣
No ale potem jest przynajmniej co wypominać dziecku przez całe życie 🤦‍♀️🤣😆
 
Dziewczyny, pewnie pytanie juz padło i ogólnie gadałysmy o tym, ale zapytam ponownie, będziecie korzystać z "wykupienia " położnej do porodu? Żeby była tylko z Wami? W szpitalu do którego się wybieram jest taka opcja i nie wiem co robić z tym fantem.
Hej Niunia,
ja się nadal zastanawiam nad wykupieniem asysty położnej, u nas (w Gdańsku) tylko jeden szpital ma taką usługę i właśnie tam chcę rodzić. Porody rodzinne są w tym szpitalu wznowione, tylko tata musi 2 godziny po porodzie jechać do domu i nie ma odwiedzin. Dlaczego się waham? Bo koszt usługi wynosi 1700 złotych.
Miałam z tą Panią położna rozmowę telefoniczną, dużo mi już w trakcie telefonu podpowiedziała i ogólnie dobre wrażenie mam po tej rozmowie.
Dla mnie najważniejsze jest to, żeby ze mną był mąż przy porodzie, wiadomo. Wtedy będę spokojniejsza 🧘‍♀️
Jednak szukam dodatkowe opcje minimalizacji stresu, bo boję się spotkać z „rzeczywistością” w szpitalu, jeżeli na przykład położna nie będzie chciała przyjmować poród w pozycji wertykalnej (a ta Pani położna akurat to potrafi zrobić), zignoruje mój plan porodu/oczekiwania albo powiedzą mi, że nie ma miejsca i wyślą do innej porodówki - tego bym bardzo nie chciała. No i z tego co zrozumiałam, jak masz wykupioną położną w szpitalu gdzie chcesz rodzić, to Ciebie nie odeślą raczej, znajda dla Ciebie miejsce, może tylko w innym oddziale. Oczywiście w umówię to nie jest napisane, ale Pani położna powiedziała, że nie wysyłają Ciebie do innego szpitalu jak masz aktywność porodową no i ona też przyjeżdża do szpitala z Tobą. No i kolejny punkt to to, że nawet jak będę z mężem, ale na przykład nagle poczuję się źle, to mąż nie będzie musiał szukać położną, lekarza i prosić o pomoc, jak personel będzie zajęty innymi rodzącymi. A jak masz tą usługę, to czujesz się po prostu bezpieczniej i mi się wydaje, że wtedy trochę chętniej Tobie pomogą.
Także jeszcze chwile się z mężem zastanawiamy, czy warto tę asystę wykupić i mieć spokój.
 
Ostatnia edycja:
Tez tak mam i to od dawna... wczoraj mąż był w pogotowiu bo zaczęło się dość regularnie od popołudnia..... w nocy jakos pospałam ale od rana ból w dole pleców i jakies mega zmęczenie..... ktoś wie w którym tyg urodziła nasza lipcowa mama? Myślałam, że będę pierwsza bo termin z om na 2.07 i się obawiam że u mnie będzie wcześniej
Hej Natalia,
Będzie dobrze, mamy z Tobą blisko te terminy (u mnie 07.07) 💪 już za kilka dni ciąża będzie donoszona, wiec nie ma się czym przejmować ❤️ Zostało jeszcze trochę i spotkasz się z Dzidziusiem ❤️
 
Ciężko powiedzieć w którym tygodniu była bo pisała że miała nieregularne bardzo cykle i chociaż jej wychodziło koło 33-tego tygodnia (z tego co pamiętam) to lekarz jej powiedział że ciąża jest młodsza.

A dlaczego się obawiasz, że u Ciebie będzie wcześniej?

Spakowałam w końcu torbę do szpitala 💪💪💪 jestem z siebie dumna 😅
Z usg prenatalnego wychodził koniec czerwca. Co wizytę słyszę od lekarza, po badaniach, że szyjka miękka i mam się spodziewać szybkiego powrotu i na jego oko to koniec czerwca. Gin która mnie wcześniej prowadziła ma ostatnim prenatalnym w 30 tyg też mowiła ze obstawia czerwiec.... na ktg są skurcze widoczne właśnie takie jak ostatnio mam. Przy pierwszym porodzie nie mialam żadnych przepowiadajacych. Skurcze dopiero przy porodzie, który fakt tez był szybki ale syn przenoszony o 4 dni.
 
@Martitta88 aż mnie zmotywowałaś 😂
Natalia to jak termin masz na 2.07 to za chwilkę i tak będzie ciąża donoszona, pewnie jesteś już co najmniej w 36 tc to nie ma co się stresować przecież 😄
Z usg wychodzi 37 więc juz spoko z om tydz młodsza.... obawa jedna nie mam zamiaru być w szpitalu ani doby dłużej z tego co wiem to pon 37 tyg trzymają dłużej w szpitalu. Gdyby jeszcze byly te porody rodzinne i odwiedziny to jeszcze. Ja jestem w wlkp dokładnie Szamotuly a w Poznaniu jakies 40 km ode mnie juz ok 15 oglaszają, ze porody rodzinne powracają. Mam nadzieję, ze jak usłyszą to pozostałe szpitale w okolicy to i one ruszą z rodzinnymi. Bo za raz okaże się, że tylko tam będą chciały babki rodzić 🤣
 
reklama
Do góry