reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipcówki 2012

Kemyt, kupujemy ten o którym pisałam. Jednak się nie sprzedał, ludzie nie dostali kredytu. Napisze coś więcej jak będę miała trochę czasu, bo załatwiania teraz mamy mnóstwo.
 
reklama
optymistic no to super!!! Ciesze się baaaaaaardzo :tak::-):tak::-):tak::-)
...a że załatwiania jest sporo to pamiętam bardzo dobrze :szok::tak:
Jak będziesz miała czas to napisz wiecej, jaki stan czy surowy, deweloperski etc...
 
Dom jest piękny :) w stanie deweloperskim, z widokiem na góry (na chwilę obecną, pewnie jak się zabuduje okolica, to widoki się stracą), ma 126 m, ale formalności strasznie dużo, mam nadzieję, że jakoś przez to przebrniemy.

Bartuś trochę się uspokoil, zapewne chwilowo :-) bardzo lubi spędzać czas na świeżym powietrzu. Piękna pogoda, od razu chce się żyć. Za półtora tygodnia wybieramy się na wczasy - Toruń 2 dni i tydzień w Jastarni:)

paprotna, zońka, zuza, aloha co u Was ??
 
optymistic co tak nie wierzysz w Bartusia. Może już na stałe zachowanie się jemu odmieni :tak:. Być może miło Was zaskoczy :tak::-) Taki prezent na dwa latka:-)
Wzieliście inspektora nodzoru budowlanego?
A przez formalności niestety trzeba przejść. Nie da się ominąć. Oj ale jakie miłe to będzie uczucie jak podpiszecie akt własności domu - bezcenne. Pamiętam jak ja się stresowałam, chcieliśmy załatwić wszystko przed porodem Tymka. Właśnie sobie uświadomiłam, że minęło dwa lata. Pod koniec czerwca dopieliśmy wszystko na ostatni guzik.
 
Kemyt, oceniam realnie zachowanie Bartusia :-D ale może może ... kto wie, z diabełka zrobi się aniołek

Dom został sprawdzony przez inspektora dosyć szczegółowo, nam to już żal było tego gościa co budował (swoją drogą okazał się być znajomym naszego znajomego). Kilka rzeczy oczywiście jest do poprawy ale nie ma tragedii.

Stresuję się strasznie ... a nie wiem co bedzie przy ostatecznym podpisaniu aktu notarialnego :-D
 
optymistic jak ja dobrze Cię rozumiem, stresowałam się bardzo ...ale teraz jestem taka zadowolona z tej decyzji, że aż cięzko opisać. Stres był tym bardziej większy, że to ja bardzo chciałam mieć dom.
Teraz jest mega radość. Zwłaszcza taką porą, kiedy wychodzi się na zewnątrz. Jest tak pięknie zielono. Dużo czasu spędza się na ogrodzie, Dzieci hasają a wieczory ach te błogie wieczory... Kiedy maluchy śpią a my na tarasie się relaksujemy :tak:Cód miód i malina :-).

Wy z gór nad morze a my prawie z nad morza w góry :-D
 
Kemyt, dla mnie to spełnienie największego marzenia :-) cieszę się ogromnie, chociaż tak w 100 proc. uwierzę jak już podpiszemy akt notarialny, a do tego jeszcze sporo czasu. Przeprowadzka raczej nie wcześniej niż na wiosnę, bo jeszcze sporo do zrobienia, ale myślę, że wszystkie prace to juz będziemy robić jak na skrzydłach. Nawet przy sprzątaniu nie będę narzekać :-D
 
optymistic bo marzenia trzeba spełniać:tak::-)
sprzatania nie zazdroszczę, bo cięzko niektóre rzeczy domyć. Ja przy oknach się poddałam. Były masakryczne :szok:. Wzięłam do tego Panią, która wymyła je na błysk.
Także kochana życzę mało stresu i szybkiej finalizacji :tak:
 
:-) tak marzenia trzeba spełniać
sprzątaniem zapewne będę się martwić później, na razie walczę z bankami i zaczynają mnie już lekko denerwować, a to dopiero początek. W sumie coraz mniej się stresuję, chyba bardziej wkurzona na te formalności jestem, trochę te banki przesadzają. Liczę, że do połowy lipca domek będzie nasz.
 
reklama
Optimistic, super że kupujecie dom. Jak widać marzenia się spełniają, z całego serca życzę Ci szybkiego przebrnęcia przez formalności i procedury bankowe a potem to już tylko doprowadzenie domku do stanu mieszkalnego, jest to sporo roboty i pieniędzy ale te uczucie że jest się na swoim - bezcenne. Bardzo się cieszę Waszym szczęściem i życzę Wam żeby wszystko gładko poszło a zobaczysz że Bartuś też się trochę wyciszy, my po Julce widzimy dużą zmianę od wyprowadzki. Wydaje mi się że nasze dzieci mają podobne temperamenty tylko że Julka jest dziewczynką to też troszkę inaczej ale jak czytam co piszesz to tak czasami mam wrażenie że czytam o swojej córce.
Kemyt, masz rację z tym rowerkiem a nam się sprawa sama rozwiązała bo Julcia dostała rowerek po córce mojej siostry koleżanki. Rowerek zrobił furrorę bo jest z misiem i Julcia go uwielbia, to taki rowerek do prowadzenia, posłuży nam raczej tylko przez te wakacje ale na urodzinki składamy się z rodzinką na taki fajny rower trójkołowy to już trochę jej posłuży.
Zabralismy Julkę pierwszy raz do zoo, była bardzo szczęśliwa i padła nam ze zmęczenia jak wracaliśmy, bardzo jej się pdobało a najbardziej fokarium i foka kóra podpływała pod samą twarz, oczywiście mamy pierwsze obdarte kolano bo szaleć na dworze trzeba obowiązkowo ;) Zrobiłam fotki pokoju Julki, zaraz dam na zamknięty.
 
Do góry