reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Lipcówki 2012

paprotna po co do pediatry?fajnie jak ktoś wyreczy.mi lewą ręką odpada od targania Witusia ,a mój M codziennie czyje się gorzej i już od 3 dni nie miał małego na rękach,a teściowa jak na złość nie przyszła cały tydzień,teraz odpoczywam.
Już ktoś mu chyba zwrócił uwagę:-)
U nas wczorajsza noc to do 3:30 trwała.a do 5:30 marudzenie .usunął i spał do 8 .ciekawe jak dzisiaj będzie bo dużo jeździliśmy i krócej spał,a zanim poszliśmy kąpać to godzinę tak jeczał,nic już nie chciał myślałam ze padne.
optimisticoby to był ten pierwszy wariant.bardzo ,bardzo Wam życzę i pewnie też tak będzie.mam takie przeczucie..ciekawe co z tymi siniakami ,widzisz nawet lekarz się dziwi,ach biedny Bartus się nacierpi tymi pobraniami ,ale niech wyjaśni się to bo można na głowę dostać od zamartwiania sie.
O służbie zdrowia to szkoda słów,wrrr:wściekła/y:
 
Ostatnia edycja:
reklama
zuzaduza, a u lekarza ten chłop to był? Bo jak mu nic nie przechodzi to żeby to nic poważnego nie było. to widzę, że noc miałasz rewelacyjną:szok: do pediatry idziemy się zwazyć bo kazali przyjść po 6 miesiącach, popytam o to mleko jeszcze. Ale to na dzieci zdrowe pójdziemy:tak:

optimistic, o kurcze, szpital? :-( ale nawet dobrze, niech to sprawdzą w szpitalu bo faktycznie dziwna sprawa. trzymaj się i pamietaj, że my tu jesteśmy dla Ciebie zawsze:tak:
 
Ostatnia edycja:
paprotnamój chłop :-) nie wierzy w lekarzy :-)
A sąsiad zamiast wiercenia udarem,skowa młotkiem dopóki Wiktor śpi to nie idę bo ja to ciety język mam i wolę go używać w ostateczności :-)
 
Dziewczyny poodpisuje Wam jutro , jestem taka dzisiaj zmeczona. Mala caly dzien walczy ze mna, sa piski, darcie sie,placz, histeria nie wiem co sie dzisiaj z nia dziejei, jeszcze nie chce isc spac tylko sie wscieka:wściekła/y:
 
optimistik tulę mocno i modlę się o zdrówko Bartusia. Tobie dużo sił życzę i wiary, że wszystko bedzie dobrze, musi być bobrze!

zazadura, ja się zastanawiałam, czy z Twoim sąsiadem wszystko ok, a idąc dziś wieczorem spojrzałam w okna moich sąsiadów z góry, patrzę rolet brak, firanki zdjęte, na meblach folia:baffled: a wydaja się być rozumnymi ludzmi. Mało tego dotarło do mnie, że ten głośny odkurzacz, co to go słyszałam z rana z takim dziwnym chrobotem to cykliniarka była:szok:

sss 16fajnie ze u Was tak ładnie dzisiaj bo u nas brzydko, my w domu dzieciaki w domu, aż szkoda...desz leje, a starszki mialy iśc na łyżwy.

zonka trzymam kciukasy za malutką, oby bakterie szkag trafił.


paprotna, na razie tylko ten jeden ząbek, ale dziąsła ma mała bardzo rozpulchnione, więc nie wykluczone, że wkrótce coś nowego sie pojawi.

A u nas noc do chrzanu była, mała obudziła się z zatkanym noskiem ok 3.00. chciałam jej ulżyć i ściągnęłam fridą, ale jak się wybudziła, to dopiero mój W ja uspał, ok 4,00. nie wiem jak on to robi, ale jemu zawsze zasypia
confused.gif

Jutro wielki dzień - powrót do pracy. Boję sie normalnie, jak sobie poradzimy. Nigdy jakąś panikarą nie byłam, ale teraz mam milion sto obaw. Lecę spać, bo od jutra pobudka 6,00 rano
no.gif
zaczyna się zaczyna...
 
Ostatnia edycja:
Hej,

Coś wisi w powietrzu, że dzieciaki szaleją. Nasza cały tydzień ekstra zasypiała, tylko odłożyliśmy do łózeczka i już spała. Dzis przyszedł mój tata ja poplinować, a my do sklepu chcieliśmy jechać, tak mu mówiliśmy, że spoko, że ona super śpi i co? kotłowała sie w łóżku, piszczała ponad godzinę, już myślałam, że wyjść nie da rady, ale się uspokoiła. Dzwonię ze sklepu i oczywiście nie śpi, ehhh czy ona wyczuwa, że nas nie ma?
Kupiłam jej pełno słoiczków, mam nadzieję, że je zje:dry:bo z jej jedzeniem to jest różnie...Ale, żeby nie było tylko tak negatywnie, to powiem Wam, że w dzień to jest z niej taki śmieszek, ciągle się śmieje, nawet w kąpieli, ach, uwielbiam to!

Optymistic, pamiętaj, że my tu jesteśmy. Trzymam kciuki, żeby wszystko było ok. Na pewno tak będzie. Całusy dla Bartusia.

Paprotna, to fajnie, że odpoczęłaś. Ja też potrzebuję odpocząć, czuję się zmęczona. Ale moja mama choć mamy super kontakt ze sobą, to niestety za dużo czasu dla wnuczki nie ma i widzi ją raz na 2 tyg. choć mieszkamy niedaleko:tak:Mówi, że Zosia płacze na jej widok, a jak ma nie płakać, jak babcie zapomina.

Zuzaduza, chory chłop w domu, to nieciekawa sprawa:biggrin2: Namów go na lekarza, bo sam to sie może leczyć i leczyć

Kemyt, jak Tymek dzisiaj?

Anaiss, oj to miałas dzień:szok:Nasze dzieciaczki potrafia czasami dać czadu



Dafne, powodzenia jutro w pracy. Będzie dobrze!

Dzięki dziewczyny za kciuki, powinno być dobrze z tą jej bakterią, tak czuję i widzę , że ma sie lepiej.
 
Optimistic Trzymaj się kochana, wszystkie jesteśmy z Tobą.
anaiss u mnie to samo jedna wielka histeria przed kąpielą i po to już masakra. A co do spania to się nie zanosi na razie, bo oczy jak 5 zł.
zońka na pewno już po bakteriach, bo jak piszesz że po jej zachowaniu widać że już ok to napewno już się unormowało, jak dziecko zdrowe to jakieś bardziej wesołe i tak ogólnie widać to.
dafne powodzenia w pracy, pierwszy dzień to mega stresujące pod wieloma względami, bo jak dzieciątko zareaguje, bo ciężko się przestawić po takiej przerwie na tryb praca, bo jak tu pracować a nie myśleć o tym co w domu itp. Będzie dobrze bo my mamy ze wszystkim zawsze damy radę
JH trzymam kciuki żeby Ci pracodawca tą zaległą kaskę wypłacił, ale swoją drogą to straszny du... żeby zwolnić świeżo upieczoną matkę i jeszcze z kasą zalegać, w głowie mi się to nie mieści.
sss16 u nas też dzisiaj fajna pogoda ale trochę wietrznie dobrze że słoneczko troszkę poświeciło to się chce żyć po nie przespanej nocy, bo tak to nie wiem czy miałabym siły na cokolwiek.
Zuzaduża ten sąsiad to masakra, ludzie to czasami nie mają wyobraźni.
Kemyt napisz co tam u Was, czy już dobrze?
Paprotna dobrze że masz wsparcie mamy, to bardzo miłe z jej strony że brała małą na spacery żebyś mogła odpocząć takie babciowanie to ja lubię bo to nowoczesne ciucianie przez 15 minut i oddawanie dziecka z tekstem no to teraz mamusia cię weźmie to męczące.
Julka wczoraj zasneła o 22 ale spała bardzo nerwowo, kreciła się, budziła i patrzyła na nas potem zasypiała i wstawała do siadu przez sen. Oglądneliśmy film siedząc na podłodze bo baliśmy się małą ruszyć a zasneła na naszej kanapie.
Położyliśmy się spać, wziełam ją na swoją połowę o spaniu w łóżeczku nie było mowy. R spał bo do pracy na 8 a ja zasnąć nie mogłam bo Julka mnie albo kopnęła albo łapką pacneła, obudziła się przed 3 i do 5:20 ćwiczyła siadanie. Byłam w szoku bo jej to w nocy szło, rano już tak gorzej jej to wychodziło.
Cały dzień było wielkie marudzenie zwłaszcza przy kąpieli i nadal nie śpi, siedzi z tatusiem i wlczy ze swoimi stópkami.
 
Hejka
Dzięki o troskę. U mnie ostatnio dół związany z Tymkiem. W środę znowu dostał dusznośći. Już było prawie dobrze. I nagle wróciliśmy do punktu wyjścia. Nadal zalega jemu na oskrzelach. Lekarka zmieniła trochę leczenie ale do dziś nie ma efektów. Dostał mocne leki i nic.I właśnie rozmawiałam z nią teraz przez telefon to kazała włączyć antybiotyk. Ta lekarka jest w porządku. Widać, że się przejmuje. Ona do mnie dzwoni i się pyta o stan małego. Tylko ja juz chcę aby on w końcu wyzdrowiał. We wtorek jestem umówiona z innym lekarzem. Chcemy zaczerpnąć innej opinii. W międzyczasie jak do poniedziałku nie będzie poprawy mam iść do szpitala aby jego przebadali bo ona jest na urlopie. Wtedy pewnie nas zostawią. Dobry sygnał, że on przy tym wszystkim jest wesoły. Jak sysze te duszności to nic tylko ryczeć mi sie chce. Do tego ostatnimi czasy mało jestem na zewnątrz. Pewnie to też mi się udziela. Generalnie jestem zmęczona bo on od 6 tygodnia życia praktycznie non stop choruje. Szukamy też kogoś sprawdzonego niekoniecznie w Szczecinie. Problem, że nie wiemy gdzie uderzyć.
Dziewczyny podczytuje Was ale nie mam siły ostatnio pisać. Wierzcie mi. Sorki, że tylko o sobie.
Optymistic trzmam kciuki za Bartusia!!!
 
kropeleczka i jak tam Jula? O której padła? Swoją drogą to dobra jest, tak długo siedzieć. I ona od początku Ci tak póxno zasypiała? nie no, nie mogę sobie tego wyobrazić:szok::-D

kemyt, co tam jak tam?

dafne uuu no to już w pracy jesteś. mam nadzieję, że jakoś to pójdzie z tym przestawieniem się na tryb praca. Ciekawe czy będziesz miała chwilę żeby do nas zajrzeć, oby tak:tak:

kasica
dziś odstawia Pyśkę do żłobka, ciekawe jak im to poszło

anaiss
jak tam nocka? dała Ci coś odpocząć?

zuzaduza to ja Cię podziwiam, że tak mu dajesz chorować. Ja to bym już swojego rozniosła w pył jakby mi tak leżał i śmierdział 3 dni a do lekarza nie chciał iść:wściekła/y:

A wiecie, że ja się dziś wyspałam?:-D Emilka spała od 19:30 do 6 i tylko raz wstała, zjadła i od razu zasnęła. Takie noce to ja lubię:tak: no i dołączamy od dziś do dzieci piszczących, od rana piska na wszytsko i na wszytskich:-D narazie mnie to smieszy, ale decybele są coraz konkretniejsze:tak:

kemyt, ojej ja nie wiedziałam, że jest aż tak źle, gdzieś mi to umknęło:-( kurcze, Wy też do szpitala, tak mi przykro. Trzymaj się kochana. Mam nadzieję, że w końcu wyleczą Tymusia do końca, taki słodki maluszek a tyle musi się nacierpieć. Wierzę, że jesteś wykończona, pomogłabym Ci gdybym tylko mogła:-(
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry