Surv biedulko Ty lepiej teraz sobie odpusc komputerowanie i zajmij sie lezakowaniem, dobrze ze M Twoj postawe wobec sytuacji zmienil;-)
moze i ja powinnam sprobowac metody na omdlenie, bo w nocy M sie obudzil i se swiecil swoim nowym tel a ze tel daje jak latara jakas wielka to obudzil Malego wiec mu mowie teraz Ty sobie wstawaj a on mi poduszke do karmienia przynosi
ogolnie noc nie taka zla, gdyby nie to pewneo przespalibysmy do 6 bez przerwy
Tosika ja tez zmieniam włosy jak niektore facetow, ale teraz jakos mi brak weny, zwlaszcza ze mam dosyc dlugie i chyba chcailabym je obciac, ale i tego nie jestem pewna...za to mam super fryzjera, koles ma takie pomysly...nosze grzywka taka prosta i on mi mowi ze mu sie ta moja grzywka znudzila i zrobi mi cos innego i zrobil taki dziubek jak na wykresach sa np
M jak mnie zobaczyl to uznal ze wygladam jak Myszka Miki:-)czy to bylo fajne to nie wiem ale zawsze cos innego;-)
moze i ja powinnam sprobowac metody na omdlenie, bo w nocy M sie obudzil i se swiecil swoim nowym tel a ze tel daje jak latara jakas wielka to obudzil Malego wiec mu mowie teraz Ty sobie wstawaj a on mi poduszke do karmienia przynosi

ogolnie noc nie taka zla, gdyby nie to pewneo przespalibysmy do 6 bez przerwy

Tosika ja tez zmieniam włosy jak niektore facetow, ale teraz jakos mi brak weny, zwlaszcza ze mam dosyc dlugie i chyba chcailabym je obciac, ale i tego nie jestem pewna...za to mam super fryzjera, koles ma takie pomysly...nosze grzywka taka prosta i on mi mowi ze mu sie ta moja grzywka znudzila i zrobi mi cos innego i zrobil taki dziubek jak na wykresach sa np
M jak mnie zobaczyl to uznal ze wygladam jak Myszka Miki:-)czy to bylo fajne to nie wiem ale zawsze cos innego;-)
ale widzę M się zrehabilitował
przed ciąża ścięłam włosy prawie do pasa i treaz żałuję i zapuszczam

może lepiej idź do lekarza;-) zdrówka życzę;-)
Szlag mnie trafia! Umawiamy się, ja gadam, gadam, a ten i tak robi po swojemu
I jest nieodpowiedzialny... I nieprzewidywalny... Ostatnio wyszedł z małą na spacer rano w ... piżamie... Pod kombinezonem, ale jednak... A szykuję codziennie ciuszki na rano... W szafce nie mogę mieć starych czy niewyprasowanych ciuszków, bo 100% je wylosuje i ubierze małą i gdzieś z nią pójdzie! Tak zresztą bywało... no a wczoraj doprowadził mnie do szału... Z 2 miesiące temu, gdy Zosia ledwo zaczęła się obracać, spadła nam z łóżka... Teraz jestem przeczulona i ciągle mu powtarzam, żeby położył małą na podłodze, a ten ciągle na łóżku, uff
No i wczoraj po raz 1000 powtórzyłam, poszłam do łazienki i usłyszałam jak biegnie... Niby złapał ją, ale i tak się przestraszyła... No i powiedziałam, że zachowuje się "jak kretyn";-) i obraził się... Czasem też myślę, że samej żyło by się spokojniej... Tylko kto przytuli