Tosika,Pearl dużo zdrówka
Beaa mam nadzieję,że humorek już lepszy
Szczerze powiem,że mi sie takie siedzenie w domu z małym podoba i jakoś za pracą nie tęsknię i za tą "wolnością" też nie.I powiem Ci,że niektóre koleżanki mi tego zazdroszczą.Cieszę się miom małym szczęściem i nie zamieniłabym go na żadną karierę,a ni podróże,ani nic innego.Był czas były wyjazdy,zabawa imprezy ze znajomymi,no a teraz czas na coś innego i mi to odpowiada Z resztą już od jakiegoś czasu myślałam o dzidziusiu i jakoś mnie już te inne uciechy nie jarały(chyba dorosłam;-)).Ale wiem ,co czujesz,zwłaszcza,że siedzisz całymi dniami z małą sama,a rodzina daleko.Nawet jakbyś czasem chciała,to nie ma jak wyjść samemu,bo co z dzieckiem zrobisz.Ale zobaczysz małą podrośnie,ty pójdziesz do pracy,będziesz się spełniać i zawodowo i domowo,także nie ma się co dołować.Ja tu widzę same plusy
To widzę,że dzieci solidarnie dziś grzeczne
My byliśmy w południe na spacerze,mały przez 2,5 godziny ciął komara
w szoku normalnie byłam.Po obiadku też poszliśmy (na zakupy hehe) i znów jakby dziecka nie było,spał sobie,a ja mogłam nawet ciuchy poprzymierzać:-) ale sobie nic nie kupiłam,tylko znów małemu szkodnikowi
Beaa mam nadzieję,że humorek już lepszy


To widzę,że dzieci solidarnie dziś grzeczne


