My dopiero niedawno wróciliśmy od babci - mała dostała lalkę bobaska, która natychmiast zdyskredytowała misia od mamy

Lala bije misia na łeb, bo ma otwierane oczy i w przeciwieństwie do kota daje sobie w nich grzebać:-)
Mam nadzieję, że łowczyni prezentów zaraz mi zaśnie, bo nie śpi od 11 rano

Już ledwo zipie, ale jeszcze misiowi coś klaruje

Ale niech tylko zaśnie, to siup do łóżeczka:-)
Beaa, no ja właśnie największe problemy miałam zawsze z usypianiem w łóżeczku, chociaż ostatnio i z przekładaniem było kiepsko, bo mała się budziła i w ryk...no ale zobaczymy jak pójdzie, trzymam za Ciebie i siebie kciuki
Julia, Tosika, Liwus, no nieźle poszalałyście! Macie kurczę kondycję, ja dziś pół szklanki piwa wypiłam u mamy i już mnie zmuliło
Mondzi, fantastyczna dieta!! Można ją gdzieś znaleźć, czy to komponowana na zamówienie? Te 6 kg mniej strasznie by mi się przydało


Andula, ta suknia w zsypie to może na szczęście? Coś jak palenie bukietu ślubnego?:-) Ale szkoda, ze zdjęcia nie zrobiłaś

Pabla, co jedliście? Wielkie steki?:-) Za mną chodzą od dawna, a M chyba by śię od nowa we mnie zakochał, jkabym go wzięła do knajpy gdzie dają górę mięcha

Kate, a Ty to sobie chyba słodyczy nie musisz bronić z taką figurą?

M może zabrać raz do pracy, a nuż go na stałe na stan przyjmą?

Izabelka, no nieźle dzieciaka ubrali

Kurczę, jakbym opowieści mojego M z dzieciństwa słyszała..wełniane czapeczki z nausznikami w lecie

:-)
Dobra, kończę robotę, prośbą lub groźbą usypiam dzidziusia i idę zrobić sobie home spa, póki M nie ma i można się byczy w wannie 2 godziny:-)
Miłego wieczoru!
