survivor26
Mamy lipcowe'08
Witam! I u nas noc do d*** mała się co rusz budziła, chyba z gorąca i w końcu o 1 wzięłam ją do siebie, bo miałam już dość kwitnięcia nad łóżeczkiem. A u mnie z kolei budząc się co rusz mnie a to skopała, a to z główki... No nic, może w dzień odeśpimy, bo znowu szykuje się wstrętny upał i nie bardzo jest co innego robić:-( choć jak patrzę na prognozę i termometr to jest raptem 20 stopni....tylko moje mieszkanie tak gorąco trzyma
Dobra, dość narzekania, trzeba by się za coś konstruktywnego wziąć - może dziś dla odmiany obiad ugotuję? (choć niektórzy nie zasłużyli na obiad) Apropos, Mondzi, mnie też często dni się rozłażą w rękach, chociaż nic nie robię...generalnie im więcej obowiązków, tym ten dzień bardziej się kupy trzyma, a wystarczy trochę luzu i następuje pełna demoralizacja:-)
Miłego dnia!
Dobra, dość narzekania, trzeba by się za coś konstruktywnego wziąć - może dziś dla odmiany obiad ugotuję? (choć niektórzy nie zasłużyli na obiad) Apropos, Mondzi, mnie też często dni się rozłażą w rękach, chociaż nic nie robię...generalnie im więcej obowiązków, tym ten dzień bardziej się kupy trzyma, a wystarczy trochę luzu i następuje pełna demoralizacja:-)
Miłego dnia!