Dziewczyny ja to tez miewam takie myśli,że chyba lepiej było by mi samej,bym sie nie musiała na kretyna wkur...ć i nerwów tracic.I po co nam ten śłub i ta cała szopka i wszystko takie naciągane,bo w sumie to rodzice na ten ślub najbardziej naciskali.Nie to żebyśmy sie kochali i kiedys ten slub byśmy pewnie wzięli,ale to rodzice w sumie wyszli z inicjatywą i pomysłem,a nie sam K chociażby w kwestii zaręczyn
Nie wiem,może po cichu myśleli (bo głosno nigdy nic nie mówili),że taka para z dzieckiem a bez ślubu to wstyd i za nas w sumie zaczęli wszystko planować,chociaż ja jestem całkiem innego zdania.Przeciez salę nam zamówili na wesele jeszcze przed zaręczynami



I to takie rozterki w niecały rok po ślubie


No ale w sumie się kochamy,chociaż mój K w okazywaniu uczyć to szału nie robi
,więc czasami powątpiewam.
Na szczęście częściej bywa dobrze niż źle i myslę,że jak już będziemy na swoim to też jakoś lepiej będzie,bo całkiem inaczej było jak żeśmy sami mieszkali.
a co do depresji i przygnębienia to chyba wiele osób tak ma.Ja też.Chociaż chciałabym nie mieć.I do tego nieprzespane noce dochodzą
Niech ta wiosna juz przyjdzie i słonko zaświeci,to i humor lepszy powróci
:-)
Survivor ,Mondzi powodzenia szczególnie w sprawach finansowych,bo widze ,że u was to jeden z głownych powodów nieporozumień.Kciuki za was trzymam i za tą pracę waszych m.Faktycznie szkoda jakby Flo musiała ze żłobka zrezygnować,bo sama widzę,jakie dzieci postępy w żłobie robią. Tak samo z przedszkolem Tymiego.
Nie wiem,może po cichu myśleli (bo głosno nigdy nic nie mówili),że taka para z dzieckiem a bez ślubu to wstyd i za nas w sumie zaczęli wszystko planować,chociaż ja jestem całkiem innego zdania.Przeciez salę nam zamówili na wesele jeszcze przed zaręczynami



I to takie rozterki w niecały rok po ślubie



No ale w sumie się kochamy,chociaż mój K w okazywaniu uczyć to szału nie robi
,więc czasami powątpiewam.Na szczęście częściej bywa dobrze niż źle i myslę,że jak już będziemy na swoim to też jakoś lepiej będzie,bo całkiem inaczej było jak żeśmy sami mieszkali.
a co do depresji i przygnębienia to chyba wiele osób tak ma.Ja też.Chociaż chciałabym nie mieć.I do tego nieprzespane noce dochodzą

Niech ta wiosna juz przyjdzie i słonko zaświeci,to i humor lepszy powróci
:-)Survivor ,Mondzi powodzenia szczególnie w sprawach finansowych,bo widze ,że u was to jeden z głownych powodów nieporozumień.Kciuki za was trzymam i za tą pracę waszych m.Faktycznie szkoda jakby Flo musiała ze żłobka zrezygnować,bo sama widzę,jakie dzieci postępy w żłobie robią. Tak samo z przedszkolem Tymiego.
Dodatkowo tak mnie wkurza, że szok.
Powiem Wam jako weteranka (w końcu ponad 13 lat po ślubie
), że nie jednokrotnie miałam dość mego chlopa
nie zliczę, ile razy robilam analizy swot mojego malżeństwa, do tego z utęsknieniem patrzylam na związki, gdzie znajomy tak czule glaszcze żonę, tak jej naskakuje (na dzien dzisiejszy są po rozwodzie
) następny przyklad - inny związek, ona w męża wpatrzona, wręcz grajaca druge skrzypce, on przebojowy, dusza towarzystwa ( dzisiaj- ona zostawila go z dwójką dzieci i odeszzla do innego gościa



.A młody dzisiaj z tago powodu dłużej w żłobku