reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipiec 2008

Izabelko, wszystkiego najlepszego!!!

Cinek, wielkie gratulacje! Rozkręć się chłopaku i pokaż Rodzicom co to znaczy diabełek pod skórą ;-)
Surv, dzięki za wieści od Haszi.
Augmentin to naprawdę pikuś ;-) Kiedyś, przy Mikim próbowałam podawać z jogurtem strasznie gorzki i naprawdę paskudny antybiotyk, ale na nic to się zdało… Pluł na odległość – dosłownie… Niestety musiałam siłowo i potem zrozumiał, że matka nie popuści… Zdrówka dla Maksa!

Byliśmy w Pacanowie. Polecam bardzo! Super zrobione, świetny klimat, poczułam się jak w krainie czarów ;-) Zdjęcia mam, ale nie oddają klimatu. Zwiedzało się około godziny. Za przewodnika była miła pani przebrana w "wróżkową" suknię i opowiadała dzieciakom różne historie, organizowała zabawy. Chodziło się od komnaty do komnaty/pokoju, panował półmrok, światełka, muzyczka. No super sprawa. A na nogach mieliśmy super czerwone krasnoludkowe kapciuchy :-)
 
reklama
dziekuje pieknie za zyczenia:) wlasnie spakowalam torbe na jutrzejsza rade hmmmmmmmmm niestety juz koniec, ale zawsze jest na co czekac, no nie?
nie mam czasu poczytac co u was...urodzin nie wyprawialam, bo jakos mi sie nie chcialo, w sumie co tam swietowac, hę? w kazdym razie dostalam cudne kolczyki od męża, chcialam srebrne (kiedys mu wspomnialam i szok zapamietal) ale kupil z bialego zlota, wiszace; i nawet bez błagania zawiesil mi 2 polki w sypialni-nareszcie jakos przytulniej sie zrobilo
jestem przerazona moim kregoslupem zrobilam zdjecie i moja pani od kijkow i masazu sie przezegnala; puscila mi litanie co bedzie za pare lat i mnie wystraszyla; postara mi sie namierzyc dobrego ortopede; czas sie wziasc; boje sie strasznie
i znowu pisze tylko o sobie, ide spac, bo jutro czeka mnie sadny dzien; ciekawe ile godzin dostane :
spokojnej nocy
 
Iza wszystkiego najlepszejszego:tak:;-):-)

Kate o widzę ,ze reprymenda zadziałała i się odzywasz:-D No i tak trzymać:tak: Współćzuje bólu,ale aparatu zazdroszczę.Ja mam co prostować,ale zawsze jakoś kasy brak akurat na to:no:

Cinuś gratulacje

Tosika czyli u Was też fototapeta? K narazie wygładził ścianę,ale i tak są grudki,chyba trzeba będzie głądź zrobić:baffled:. Nie wiem kiedy sie tej fototapety doczekam:no:

Kamu
zdrówka dla Maksia!

Kurde u nas też jakaś lekka gorączka w nocy była:wściekła/y: Nie mierzyłam,ale czułam,ze jakiś cieplutki młody jest.Do rana przeszło i jak zwykle ubrać się nie dał,bo po łóżku skakał - taki chory.No więc do żłobka poszedł,ale siedzę jak na szpilkach,bo mogą dzwonić. Eeee zaczyna się:crazy:

Myśmy wczoraj urządzili wycieczkę do Wrocka do Ikei.Co do łóżka dla Maćka to przekonałam się na 100% ,ale trzeba transport skombinować. Kupiłam pościel,kołdry i poduszkę dla młodego_Oczywiście już przy kasie się okazało,ze Maciek czynnie brał udział w zakupach i ze zdziwieniem pakowałam świeczki,których nie wybierałam,a w domu okazało się ,ze jednak podzuszka nie ta i prześciradło nie ten rozmiar,ale jak ja coś brałam,to młody też ,tylko,ze niekoniecznie to samo,później odkładałam co niby on wziął i tak to wyszło:baffled: Ale za to mamy lampki,półkę (ciekawe ile postoi zanim zawiśnie:-p) i ramki:tak:
 
Madzia, tośmy się mogły pod tą Ikeą minąc, bo myśmy też wczoraj byli, po tym jak pojechaliśmy podpisywać umowę z nowymi lokatorami, ktorzy się nie stawili:szok: Mam już dośc niefrasobliwości R, bo po wszystkich przebojach ze sprzedażą domu mógłby się w końcu nauczyć, że się jakieś dane, numery telefonów bierze od ludzi, albo może nawet (o zgrozo:-p) zaliczkę, a tak sobie jeździmy krajoznawczo:wściekła/y:
No i czekam na te zdjęcia fototapety, bo sobie wymyśliłam, że może na drzwi wejsciowe do mieszkania bym taką zrobiła i chciałabym zobaczyć jak to w naturze wygląda:tak:

Izabelka, no to szybciutko bierz się za kręgosłup, bo zdecydowanie za młoda jesteś, żeby już mieć z nim kłopoty:tak: To chyba taka przypadłość nauczycielska, bo moja siostra też pracą w szkole sobie plecy załatwiła, tyle, ze ona się nimi nie interesowała do czasu aż na stole operacyjnym wylądowała, więc myślę, że odpowiednio wczesna rehabilitacja może dużo pomóc.

A Flo ma epicentrum buntu....nie mam już do niej siły...nic nie działa:-( Asia mi podeslała skany ze swojej mądrej ksiażki o wychowaniu, jak radzić sobie z buntem - i wszystko pięknie, rady fajne i teoretycznie skuteczne, ale nie na moje dziecko...i nie na mnie chyba:-p Pani każe zachować bezwzględny spokój, a mnie jednak nerwy puszczają po paru godzinach ryków, bicia i rzucania się na podłogę:wściekła/y: No i mała już w ogóle w dzień nie śpi, a wieczorem z powrotem zasypia o 22, co daje mi całą godzinę spokoju do tej 23, kiedy wymordowania użeraniem się z uparciuchem sama zasypiam:-p ech, jeszcze 2 dni i wraca do żłobka....może ponegocjuję z paniami czy by jej tam do późnego wieczora nie potrzymały:-p:-)

Generalnie jakiś humor do bani mam przez tę pogodę, ryki non stop, sfrustrowanego R, któremu coś ta ręka po zdjęciu gipsu nie bardzo działa....idzie w tym tygodniu do innego chirurga na konsultację chyba, bo jesli coś się zrosło nie tak, to potrzebna pewnie operacja....a wtedy straci pracę, a ja się chyba zastrzelę mając go w domu na okrągło:-p

Nic, idę...powinnam małej zdjąć pieluchę i dać śniadanie, ale się boję, bo każda z tych czynności w ostatnich dniach była okupiona ciężkimi walkami:baffled:
 
Madzia to z Maćka nie zły zakupowicz:-) pościel będziecie musieli wymienić?
Iza spóźnione życzenia, wszystkiego najlepszego.
Kasia ale fajna taka wycieczka,my z D też lubimy takie wypady,ale w tym roku brak czasu i kasy.
Kate,zadbaj o siebie bo anemia to poważna sprawa.
Ja podaję ten antybiotyk łyżeczką albo strzykawką,ale na ulotce było napisane podawać podczas pokarmu. Najgorsze,że dziś dałam mu antybiotyk,a śniadania do tej pory nie zjadł.Wypić też mało co wypił.Wczoraj około południa dopiero zaczął jeść i dużo pić. A o 23 to nam taką histerię zrobił,płakał i płakał tak ze 45 min.Miałam dosyć,też mi się chciało płakać,bo D stwierdził że to tylko histeria i on do niego nie wstaje. A ja uważam,że go mógł boleć brzuszek.Na szczęście resztę nocy przespał.
Dzięki za trzymanie kciuków @ przyszła,także kamień z serca
 
Witam po weekandzie!
wpadłam sprawdzić co u Haszi - GRATULACJE!!!!!!! UCAŁOWANIA DLA ZINKI I DZIELNEJ MAMUSI!!!!
Kamu - zdrówka dla Maksia, Lena Augmentin łyka bez problemu, ogólnie każdy lek pije bez problemu. Na gardło polecam sok z buraka! u nas ostatnio kaszel i drobny katar po buraczku minął w dwa dni:-)
Madzia, Kate - zdrówka dla chłopaków, oby to były tylko chwilowe gorączki! na pocieszenie powiem że Lena tak miała w ubiegłym tygodniu, ale dawałam jej przez 3 dni nurofen przeciwzapalnie, do tego Lipomal na noc i wszystko minęło.
Surv - oj, ciężki macie okres z Flo! Lena też nie lepsza, chociaż ostatnio jakoś się odczarowała i trochę mniej buntów mamy.
dobra, narazie zmykam bo do pracy trzeba się szykować.
A, a my na weselu byliśmy w weekand dlatego się nie odzywałam. Pobawiliśmy się do rana, na drugi dzień z Lenką na poprawinach, młoda wiodła prym na parkiecie i nie mogłam jej do samochodu ściągnąć żeby wracać bo wciąż wołała: chcę tańczyć:-D:-D
Iza - 100 LAT, 100 LAT!!!!!
 
Survivor no to faktycznie mogłyśmy sie minąć w tłumie.Ja to w ogóle w szoku byłam,ze tyle ludzi,nie było gdzie zaparkowac,a jednak parking olbrzymi.No ale my to niemal ze wsi, w porównaniu do Wrocławia:-D
Ech a zdawałoby się,ze tym razem Wam się uda z tą posiadłością.Ale moze coś im wypadło i też nie mieli sie jak skontaktować? no a jak wczesniej sie umawialiście?nie macie żadnego kontaktu?
Co do Flo to Ci szczerze współczuję tego buntu:-( Niby same mamy zachowac spokój w takich sytuacjach,ale wiem,ze Ci cięzko ,bo ja też psychicznie w takich momentach nie wyrabiam i naprawdę bardzo sie musze powstrzymywac żeby nie krzyknąć:-:)zawstydzona/y: Jeszcze dzisiaj i jutro i do żłobka,jakos wytrzymacie:tak:
Mam nadzieję,że ta ręka R to się tylko musi rozruszać po tym unieruchomieniu:tak:
Co do fototapety,to fajny pomysł z drzwiami:tak: Widzialam gdzieś na niecie i strasznie mis ię podobało_Oczywiście fotki wkleję,jak tylko się jej doczekam:sorry2:

Kamu moze Maksa faktycznie brzuszek bolał.A dajecie mu coś osłonowego?
Co do pościeli to poduszka już zostanie,a prześcieradło do wymiany:-p Chociaż specjalnie chciałam dla młodego poduszkę z pierza,bo na tych sztucznych sie strasznie poci i to tak,ze kilka razy w nocy muszę ją odwracać na drugą strone ,bo normalnie mokra:baffled: ,ale jakoś dzisiaj ta nowa była sucha.A koleżanka mi powiedziała,ze to pocenie się to może być brak wit.D,więc od dzisiajbędę mu dawać i zobaczymy.

Pabla no to pobalowaliście:tak: Właśnie mi przypomniałaś,ze Lipomal tez mam,wię c będę młodemu dawać i zaczynamy też vibowit,bo widzę,że sezon chorobowy się zaczyna.Już K mi powiedział,ze Zosia w żłobku z kaszlem i katarem jest:wściekła/y:
 
Hej! Czekam na Beę ;-) Wstaliśmy przed ...9. Wow, szaleństwo. U nas bunt też jest - na zdjęciu widać jak sobie leżała na bruku... Chyba sezon przeziębieniowy tuż tuż. Wczoraj też było "szczekające" rodzieństwo...
A Miki po jutrze do przedszkola. Strasznie jestem ciekawa jakie będą początki (i trochę sie boję). Jednak to juz kolejna grupa, kolejny rok, a z drugiej strony specyficzny gościu jest ;-)
U nas o dziwo dziś ładne słoneczko ale chyba zimno. Ech jesień za pasem. Jak będzie piekna złota, to nie protestuję
 
reklama
Hej witam i ja

Izabelka wszystkiego naj, i dużo zdrowia.

Zdrówka dla Maksia i Antonia.

U nas lekki katar, ale na razie nic więcej.

Kasia moja panna też w środę do przedszkola, i też zastanawiam się jak będzie, bo ma zmianę idzie do starszej grupy, trochę się będę uczyć, wycinać, itp ( nawet jakieś książki mają mieć).Ale mam nadzieję że Olcia da radę, bo chcę ją wysłać za rok do szkoły już.

Co do jesieni to u nas też chyba już nadciąga dziś rano było tylko 6 stopni, na szczęście słonko świeci.
 
Do góry