kic oj tam, oj tam. Skromna mama.
Jak dla mnie taki występ to wielkie łał bo moje dzieciaki zżera trema.
Po tatusiu.
Był czas, że mój W występował na jakiś festiwalach itp i to z powodzeniem ale mówił, że to dla niego był taki stres, że nie dawał rady.
Ja tez moje występy z wierszykami wspominam jako przeżycia ciut traumatyczne więc tym bardziej chylę czoła.
Andula szalona jesteś z tymi zakupami.
Aż miałam ochote do tego Kappahla wpaść tym bardziej, że m dla jaj ubrał moje ukochane rurki i pękły
A swoją drogą, żeby facet prawie 190 ubierał rurki 38...polecam diete odchudzającą Anglia (15 kg mniej w 5 mc)
A ze spaniem Ewci pociesze cię, nie jest u ciebie tak źle.
Dziecko sąsiadów z tego co słysze nie śpi prawie całą noc
Co się obudzę (a mimo, że dzieci duże to budzę się kilka razy bo wiecznie odkopani, siku, pić itp) to płacz słyszę.
kasia ja dostawałam kasę za zęby a Patryk kiedy mu wypadały,
oglądał namiętnie "Małego misia" i to, że wróżka zębuszka istnieje było tak oczywiste jak Mikołaj przynoszący prezenty.
Szkoda występu Mikołaja ale będą inne. No i Olga na pewno się popisze.
Tymciu też mi już piosenki na dzień babci śpiewa.
Musze się (a raczej chce

) tez pochwalić, że moją córę wyuczyłam "Jadą, jadą dzieci "

i pękam z dumy.
Tylko jak ostatnio wujkowi mówiła to się zająknęła
i jej podpowiedział a moja mądralińska na to
"O, wujek umie, mów wujek".
Izabelka łącze sie w bólu ja dzisiaj dentyste właśnie po raz kolejny zaliczyłam.
Już mam dość a ząb nadal w leczeniu. No ale zawsze to lepsze (i tańsze) niż robić koronki :/
Madzia ehh dlaczego chłopy okresu nie dosają. No ale przynajmniej za to dostają PMS swoich żon

Ja przyznaje jestem wtedy nieznośna. Serio Ka morfinę dali?
A przynajmniej laparoskopie stosują?
Jak już chodzę do pracy to powoli wszystko wraca do normy.
Myślałam, że czeka mnie niezły dołek ale nie jest tak źle.
Z operacją w to ciut skomplikowane bo m ma ubezpieczenie tam (w dodatku i tak nie wiadomo, czy dalej będzie w tej pracy co jest :/) ale trudno siedzieć przez czas rechabilitacji bez pomocy w Anglii. A w Polsce planowanych zabiegów prawdopodobnie nie pokrywają.
Najlepszym wyjściem był by jego powrót tylko trzeba jeszcze znaleźć tutaj pracę.
Tym bardziej, że podobno klinika u nas jest w te klocki bardzo dobra.
Zobaczymy, na razie jest tam i wraca w kwietniu. Nie mamy szans przetrwać teraz bez jego dochodów. Mam nadzieje, że noga do tego czasu wytrzyma :/
Ok w pracy na rano byłam, teraz niedługo lecę po Tymcia.
Miał dzisiaj bal kostiumowy- przez tydzień jęczał, że chce być wampirem- matka nagimnastykowała sie jak głupia załatwiając strój a on mi wczoraj wyszedł z przedszkola i płacze, że on juz nie chce być wampirem tylko pomocnikiem batmana.
Ok, dał się przekonać na batmana.
Teściowa załatwiła maskę, peleryna z wampira się nadała. Uff udało się uszczęśliwić dziecko. Ehhhh
Omg chyba to moje pisanie to taki anty- depresant. M nie ma to was zamęczam sorry
