reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Lipiec 2008

dziewczyny ale wam zazdroszcze tyej przespanej nocki, u mnie był koszmar:-( bule brzucha, skurcze, masakra, spałam może z dwie godzinki:-( ale to chyba te przepowiadające skoro jeszcze jestem w stanie funkcjonowć a nie gryźć ścianę;-) a myślałam że będzie lepiej bo wczoraj wyjątkowo sie dobrze czułam, nawet sernik upiekłam bo tak mnie nosiło:-)
madzia twój królewicz piękny, no nie wiem czemu był taki uparty i nie chciał się pokazać:-)
cisowianka niestety ci nie pomogę, ja zresztą jeszcze nie kupiłam kosmetyków, czekam jak sie urodzi moja dziewczynka to zobaczymy:-)
aga coś się u ciebie ruszyło??
 
reklama
WItam... tym razem nie z samego rana...

Nie śpie od 4 panikuje od 7... o 9 byłam już w szpitalu gdyż jak normalnie od kilku tygodniu młoda ruszała a wręcz wierzgała się od 5 dzisiaj nie dawała o sobe wogóle znać... szturałam brzuch nawet i nic nawet drobnego przekręcenia...

Pojechałam na pogotowie, zrobili ktg... na ktg tętno dziecka od 100 do 115... skurczy brak... poryczałam się w izbie i sama już nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić. Przyszedł pan doktor, zbadał, zrobił usg i powiedział, że jest wszystko wporządku a mała po prostu ma dzisiaj leniwy dzień i tyle... pocieszył bo po badaniu stwierdził, że do poniedziałku powinnam urodzić. Choć niestety na koniec musiał dodać, że jeżeli nie to mam się z samego rana zgłosić. Ehh... powoli zaczynam fiksować chyba...
 
Survivor może to proroczy sen i zacznie się u Ciebie akcja?
Na razie nie widać, żeby któremuś bobaskowi odpowiadał dzisiejszy dzień i chciał wyjść.... :-)
Ja miałm nadzieję, że po wczorajszych kłuciach, bólach kręgosłupa i ciężkiej wieczornej burzy moje maleństwo stwierdzi, że chce wyjść, ale niestety - w nocy się rozleniwiło i jest spokój :tak: trzeba będzie się wybrać chyba na sobotni maraton po sklepach :-D może coś pomoże :-)
 
Julia, współczuję bardzo. Najważniejsze, że z maleńką wszystko O.K.
AHaa, Ty też widzę niewyspana. To może zrób co masz zrobić i siup do łóżeczka na drzemkę?
 
Julia, nic dziwnego, że nerwy masz w strzępach, po tak długim czekaniu, ale wieści w sumie są pocieszające - lekarz nie zagwarantuje Ci na 100% że urodzisz danego dnia, ale skoro Cię dokładnie obejrzał, to jakieś przesłanki wskazujące na szybki poród musiał znaleźć, nie?;-) No a w najgorszym razie w poniedziałek pewnie już będą Zuzię intensywnie zachęcać do porodu, więc kto wie, czy nie urodzimy tego samego dnia?;-)
Moja młoda ostatnio też nie bardzo się rusza, ale do 10 ruchów dziennie jeszcze dobija.......myslę, że jednak jest już gotowa na poród i siedzi przyczajona w oczekiwaniu - pewnie Twoja ma tak samo;-) Ja dziś wybieram się przed chrzcinami na KTG - boje się, że się obróciła, ale trudno, wolę upewnić się, że z nią jest wszystko ok, nawet kosztem porodu naturalnego:-p
 
Hej, Julia to Ci ta Twoja Zuza daje popalić;-) najważniejsze, że zdrowa, ale mogłaby już wyjść po współczuję Ci tych nerw - można oszaleć:szok: Zuza dawaj wyłaź, nie denerwuj Mamy od najmłodszych lat:-) trzymam kciuki, żeby szybko poszło:-)
Ahaa witam w klubie szalonej nocy:eek: ja dziś ledwo usnęłam na chwilę, ciągle jakieś bóle, brzuch twardy jak kamień:eek::eek:
jak powiedziałam o tym Mamie to stwierdziła, że jak w ciągu dnia będzie podobnie to wieczorem jedziemy do szpitala bo ona pierwsza się wykończy:szok: powiedziała również, że wyszukuję w sobie książkowych objawów, a poród może się zacząć bez tego bo ona tylko bóle miała:szok: żadnych czopów czy odpływających wód:szok: tak więc ja od dzisiaj rozpoczynam akcję PANIKA i mimo że chciałbym wcześniej urodzić już kombinuję jakby się wykręcić od tego szpitala:sorry2: na razie cały czas coś boli:zawstydzona/y: Młody strasznie leniwy, niby się rusza, ale rzadko i tak jakoś ospale:dry: miłego dnia, żeby był jak najbardziej owocny:cool:
 
ja dzisiaj spac w nocy nie mogłam - chyba z nowu z nadmiaru emocji ;-). Powiem wam, ze mam ogromnego stresa przed poniedziałkową wizytą w szpitalu i od rana nie mogę sobie znaleźć miejsca - to takie uczucie jakbym miała za chwilę zwariować.
 
Powiem wam, ze mam ogromnego stresa przed poniedziałkową wizytą w szpitalu i od rana nie mogę sobie znaleźć miejsca - to takie uczucie jakbym miała za chwilę zwariować.

Witaj w klubie.... ja pocieszam się, że nasze Lipcówki, które już urodziły nie wykazują objawów szaleństwa, więc prawdopodobnie przygotowania do porodu i sam poród da się przetrwać o zdrowych zmysłach:-D
 
reklama
Julia bidulo ten sters czy wszystko z małą dobrze to całkiem normalna sprawa
niestety w takim stadium ciąży nerwy mają prawo nam już popuszczać, zwłaszcza jak się czeka i nasłu****e każdego najmniejszego sygnału:-)
AHaa widzę, że więcej nas fatalnie przesypiających nocki
Ja przez to właśnie zaczynam odliczać dni do porodu choć boję się jak fix ale te bóle nery i skurcze są okropne
Anecia musi być dobrze więc uszy do góry - pomyśl, że teraz jakoś same takie spóźnialskie i wystraszone zostały :-D ale damy radę!!!
 
Do góry