Miglak, faktycznie trochę otuchy dodałaś, jest do przeżycia

, myślałam że te parcie najbardziej boli. Wzruszyłam się czytając, jak już ktoś z lipca urodził to naprawdę wydaje się to takie bliskie.
Ostatnio w ogóle coś więcej płacze

, rano to miałam deprechę, bo zmywarka jednak się popsuła, a dziś zauważyłam, że urząd skarbowy mi zwrócił na początku maja kasę za mandat i spanikowałam, że mi komornika naślą, bo może coś źle z przelewem było, a było 7 dni, ale na szczęście okazało się, że potrącą kasę ze zwrotu podatku

W końcu wyszło słoneczko i jest tak cieplutko:-) wspaniale, aż poszłam ogródek poplewić i mnie komary pocięły

chyba pierwszy raz w tym roku, ale i tak jest miło:-)