tiffi1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Listopad 2009
- Postów
- 1 837
ashika no pięknie Maksiu w końcu dojechał do celu, może mu się GPS zepsuł, ale jak widać dzielny poradził sobie pięknie. Rozumiem, że jednak Maksiu zostaje :-)
olyv tweenie jeszcze jest
ewelad moja z racji bycia wcześniakiem trochę częściej miła wizyty i właśnie wybraliśmy pediatrę który jest neonatologiem i to nasza kontrolna wizyta była
jedyneczka no ja jem właśnie, ale czasem nie idzie zaplanować pichcenia obiadu i w ogóe. Też nie mam żalu do M bo zarobiony, ale kurcze niech chociaż nie truje. On mi gada nie o to, ze nie jem tylko że nie jem obiadu składającego się z porcji mięcha. Oj mam dosyć. Ja M zaangażowałam do przewijania a przewijak mam na komodzie wiec nie trzeba się schylać, tylko najgorzej do karmienia.
Moja wczoraj była ubrana w body na ramiączka a na to pajac a jak na dwór to jeszcze bluza z kapturkiem. Dzisiaj ubrana w body z długim rękawem, półśpiochy, na dwór czapka i bluza z kapturem
madzik to super nocna nie ma co narzekać. Madzik co do dawek na pneumokoki to nam mówili tak: jak teraz to 4 dawki, po 6 m-cach 3 dawki, 1,5 roku dwie dawki, 2 lata jedna dawka
tetina a ile mleka ściągasz z jednej piersi (najwięcej i najmniej)
mammi no i dobrze że dałaś smoka, dzieci po prostu czasem chcą sobie podudlać i tyle (tyle ich przyjemności hi hi)
ewcik co do laktatora ciężko powiedzieć, ja kupiłam narazie stoi nieużywany, ale chciałabym trochę odciągnąć mleka i M dałby małej jak się wybiorę gdzieś np do fryzjera. Może kup jakiś tańszy. To chyba nie da się przewidzieć czy się przyda czy nie
Dziewczyny, ale się upłakałam jak bóbr i wystraszyłam. mała rano piła mleko, i pod koniec picia tak się zachłysnęła, że oddech straciła, oczy szeroko otwarte, wiec ją wzięłam szybko do pionu i po pleckach, a jej aż mleko poszło nosem. Boże jak się wystraszyłam, z tej niemocy zaczęłam wyć jak bóbr. Do tej pory jej się to zdarzało, ale dzisiaj to jakoś strasznie wyglądało. Jeszcze mi niedobrze jak o tym myślę.
Przez tą całą akcję spóźniliśmy się do lekarza, ale wiadomość dobra to mała waży 3150 i pani doktor powiedziała, że to super w dwa tygodnie przybrała 400. Poza tym pani doktor wszytsko posprawdzała i powiedziała, ze jak na wcześniaka mała jest silna, ma zwarte mięśnie (co rzadko u wcześniaków). Potem byliśmy na pobraniu krwi ( tym razem było szybko, mała trochę płakała). Sprawdzmy poziom bilirubiny (nadal ma żółtawą buzię i oczka) mam nadzieję, że będzie wszytsko dobrze i morfolologię - choć pani doktor powiedziała,że pewnie będzie miała anemię (większość wcześniaczków ma). No nic wyniki jutro, oby były dobre. Pytałam też doktor o różne rzeczy, o naczyniaczki (nawet nie wiedziałam że dużo dzieciaczków ma je nad karkiem w tym zagłębieniu (ale tam ko rodzica nie dociera tak na co dzień), krostki na buzi, acha dla tych które nie pamiątają; dzieciaczki były szczepione w szpitalu, po około 3 tygodniach wychodzi na ramieni taka bulwa, krosta, czerwona, może być ropna. Ja zapomniałam o tym,a le dobrze że M przypomniał bo bym się zdenerwowała niepotrzebnie. Oczywiście nic z tym nie robić.
Za chwilę zbieramy się do tego okulisty, mam nadzieję, że to jakoś sprawnie pójdzie
olyv tweenie jeszcze jest
ewelad moja z racji bycia wcześniakiem trochę częściej miła wizyty i właśnie wybraliśmy pediatrę który jest neonatologiem i to nasza kontrolna wizyta była
jedyneczka no ja jem właśnie, ale czasem nie idzie zaplanować pichcenia obiadu i w ogóe. Też nie mam żalu do M bo zarobiony, ale kurcze niech chociaż nie truje. On mi gada nie o to, ze nie jem tylko że nie jem obiadu składającego się z porcji mięcha. Oj mam dosyć. Ja M zaangażowałam do przewijania a przewijak mam na komodzie wiec nie trzeba się schylać, tylko najgorzej do karmienia.
Moja wczoraj była ubrana w body na ramiączka a na to pajac a jak na dwór to jeszcze bluza z kapturkiem. Dzisiaj ubrana w body z długim rękawem, półśpiochy, na dwór czapka i bluza z kapturem
madzik to super nocna nie ma co narzekać. Madzik co do dawek na pneumokoki to nam mówili tak: jak teraz to 4 dawki, po 6 m-cach 3 dawki, 1,5 roku dwie dawki, 2 lata jedna dawka
tetina a ile mleka ściągasz z jednej piersi (najwięcej i najmniej)
mammi no i dobrze że dałaś smoka, dzieci po prostu czasem chcą sobie podudlać i tyle (tyle ich przyjemności hi hi)
ewcik co do laktatora ciężko powiedzieć, ja kupiłam narazie stoi nieużywany, ale chciałabym trochę odciągnąć mleka i M dałby małej jak się wybiorę gdzieś np do fryzjera. Może kup jakiś tańszy. To chyba nie da się przewidzieć czy się przyda czy nie
Dziewczyny, ale się upłakałam jak bóbr i wystraszyłam. mała rano piła mleko, i pod koniec picia tak się zachłysnęła, że oddech straciła, oczy szeroko otwarte, wiec ją wzięłam szybko do pionu i po pleckach, a jej aż mleko poszło nosem. Boże jak się wystraszyłam, z tej niemocy zaczęłam wyć jak bóbr. Do tej pory jej się to zdarzało, ale dzisiaj to jakoś strasznie wyglądało. Jeszcze mi niedobrze jak o tym myślę.
Przez tą całą akcję spóźniliśmy się do lekarza, ale wiadomość dobra to mała waży 3150 i pani doktor powiedziała, że to super w dwa tygodnie przybrała 400. Poza tym pani doktor wszytsko posprawdzała i powiedziała, ze jak na wcześniaka mała jest silna, ma zwarte mięśnie (co rzadko u wcześniaków). Potem byliśmy na pobraniu krwi ( tym razem było szybko, mała trochę płakała). Sprawdzmy poziom bilirubiny (nadal ma żółtawą buzię i oczka) mam nadzieję, że będzie wszytsko dobrze i morfolologię - choć pani doktor powiedziała,że pewnie będzie miała anemię (większość wcześniaczków ma). No nic wyniki jutro, oby były dobre. Pytałam też doktor o różne rzeczy, o naczyniaczki (nawet nie wiedziałam że dużo dzieciaczków ma je nad karkiem w tym zagłębieniu (ale tam ko rodzica nie dociera tak na co dzień), krostki na buzi, acha dla tych które nie pamiątają; dzieciaczki były szczepione w szpitalu, po około 3 tygodniach wychodzi na ramieni taka bulwa, krosta, czerwona, może być ropna. Ja zapomniałam o tym,a le dobrze że M przypomniał bo bym się zdenerwowała niepotrzebnie. Oczywiście nic z tym nie robić.
Za chwilę zbieramy się do tego okulisty, mam nadzieję, że to jakoś sprawnie pójdzie
chyba ze mój laktator jest do bani- mam nuk-a

Waży 3450.Pediatra powiedziała że dzieciaki mogą nawet robić kupkę raz na 2-3dni i jesli dobrze przybierają, puszczają bączki a kupka ma konsystencje pasty to nie są to zatwardzenia i nic nie robić więc u nas wielkie oczekiwanie na kupkę
ja jak się mała zachłysnie a pije strasznie łapczywie i ciągle jej się zdarza, trzymam ja bez ruchu tak jak piła i czekam jak odkaszlnie, do tej pory wystarczyło. Ale jakby co to dzieciunia nie wolno ponoć wtedy pionowo dawać tylko na brzuszek na swoje kolana główką w dół, jeszcze dopytałam połoznej jak była ba tez jestem w strachu jak mała pije. A połozna powiedziała w ogóle że się nie zdarzyło aby dziecię karmione piersią się poważnie zachłysnęło, troszkę się przyznam tego uczepiłam żeby nie zwariować
no to zmartwienie kolejne masz-oby fachowiec nie zdarł z Was
fajnie, ze Zuzia przybiera i popbranie krwi ok-ja przy tym w szpitalu płakałam, podobnie zresztą jak przy kąpieli i pielęgnacji pępka-nie nadaję się do tego niestety