Lipiec 2014

[pola.]

Witajcie,
kurcze, taka byłam szczęśliwa po ostatnim badaniu a następnego dnia zalapalam mega dola z powodu opryszczki, ktora sie pojawiła na mojej wardze... Co prawda jest maleńka, nawet nie boli ani nie swędzi i od poczatku staram sie ja zwalczać ale mimo wszystko stres jest ogromny!
Moja pierwsza ciaza przebiegała idealnie poza lekkim przeziębieniem w 8tc i wlasnie opryszczka w 15 tc i lekarze twierdza ze prawdopodobnie któryś z tych dwoch czynników mogl miec wpływ na powstanie wady serca u mojej Córeczki...
Staram sie myslec pozytywnie ale chwilami stres jest po prostu przeogromny. Wlasnie sobie zaparzylam meliske. Oby pomogła mi sie wyciszyć.

Faraway, jesli trzeba to lez i wypoczywaj ile sie da! Wszystko musi byc dobrze!

Rybka, Twoje malenstwo takiej samej wielkości jak moje ciesze sie ze wszystkie parametry w normie. Jak masz ochote to napisz szczegóły w wątku wizytowym.

 

[Mar-tuśka]

Pola odganiaj te myśli! A fe! Chociaż rozumiem Cię bo mi kilka tyg temu opryszczka w nochalu wyskoczyła a teraz jestem przeziębiona i też różne myśli mi chodzą po głowie. Wierzę jednak w nasze cudeńka, że są silne i wszystko będzie dobrze!
Dziewczyny, które już w podróży życzę Wam, żeby minęła ona spokojnie no i oczywiście Wesołych Świąt! Następne Święta już z bobaskami! :-)
Leżakujące kobitki trzymajcie się! Wszystko będzie dobrze!

 

[ninja_muffin]

Czytałam kiedyś, że opryszczki na twarzy nie są groźne dopóki nie zostaną przeniesione w strefy intymne polecali jej nie dotykać i myć często ręce.

 

[użytkownik 902]

Czytałam kiedyś, że opryszczki na twarzy nie są groźne dopóki nie zostaną przeniesione w strefy intymne polecali jej nie dotykać i myć często ręce.

To nie tak, opryszczka nie jest niebezpieczna, jeśli już wcześniej się chorowało, gorzej gdy pierwszy raz wyskoczy właśnie w ciąży. Ja też już przerobiłam w tej ciąży. Niestety tak się kończy u mnie każde obniżenie odporności

 

[ninja_muffin]

A widzisz, nie wiedziałam. Mi też zawsze się pcha to diabelstwo na usta jak tylko się przeziebię. Czyli teoretycznie jeśli już ją kiedyś miałyśmy to możemy spać spokojnie. Ja się ostatnio z kolei schizuję toksoplazmozą. Boję sie jeść poza domem świeżych warzyw bo mam wrażenie że nie myją ich dokładnie, powywalałam popękane deski do krojenia bo czytałam że w szczelinach często są trudne do usunięcia bakterie, poza tym stresuję się bo cały tydzień świąteczny spędzę u teściów z kotem i brata męża dziećmi, które ciągle chorują... Niech już będzie ten drugi trymestr bo mi się na mózg rzuca.

 

[minisia]

Kochane ja po wizycie w sumie to nic mi nie powiedziel zmiezyli maluszka ..widzialan serduszko bijace I to mnie cieszy ma 8.6cm zdjecie na.odpow watku
Uspokojona I szczesliwa czekam na wyniki badan pod kontem zespolu downa..

 

[makota89]

ninja_muffin - W drugim trymestrze też będzie Ci się rzucało na mózg nie Ty jedna boisz się toxo mogę podać Ci rękę :-(
pola - ja mam schizę po antybiotykach, którymi raczyłam nas od 6 tc... nie chorujemy przecież specjalnie... nie znam historii Twojej córeczki, ale postaraj się uspokoić. historia nie zawsze lubi się powtarzać...
minisia - ponad 8 cm poważny "wzrost"

 

[pola.]

Minisia, wow, ale wielkolud gratuluje!

Ninja, Jagódka ma racje. Pierwotna infekcja jest bardzo niebezpieczna. A z wtórną to są rożne teorie... No ale musimy byc dobrej mysli.

 

[minisia]

No sama w szoku jestem! a ciaza praktycznie zgadza sie z suwaczkiem bo 12tydz I 4 dni tak pow I tyle nic na temat lozyska I nic na temat pomiaru karku

 

[pola.]

No sama w szoku jestem! a ciaza praktycznie zgadza sie z suwaczkiem bo 12tydz I 4 dni tak pow I tyle nic na temat lozyska I nic na temat pomiaru karku

Nie badali NT? A to dziwne. Myślałam ze to norma na całym swiecie. No ale na zdjęciu wyglada bardzo ładnie. Nie widać żadnego zgrubienia.