reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2016

reklama
Heeej!

Jakie sliczne ciuszki z alli!!!:)

Toteczka- po pierwsze nie słuchaj co mowia inni. Ja jak dostalam zalamki po pirodzie to do dzis slucham, ze szwagierki pierdziuli o tym jaka ze mnie wyrodna matka :D ze Ani to kiedys powie jak sie zachowywalam i NIE CHCIALAM jej. Oczywiscie totalne bzdury, bo zalamana bylam, ale nie do dziecka.
Ludzie zawsze będą gadac.
Masz wymagające dziecko z tego co mozna przeczytac, ALE jak juz pisalas nie zostawisz jej jak placze. Znacie moj pogląd na temat płaczu i marudzenia. Nie daje sobie wejsc na glowe (o ile 8msc dzidzia wchodzi, bardziej cos chce). Robie swoje, myje naczynia, robie obiad i Ania siedzi w krzeselku i ma taka histerie przez 10min, BO ona chce cos innego. Zrobie swoje, wtedy ja biorę. Jak tylko ją wezme to juz cisza i smiech.
Jak moge to ja zabieram po domu w nosidelko i wstawiamy razem pranie itp., ALE jak zaczyna kopac i krzyczec z nerwow to klade ja na mate i daje zabawki.

Mysle i nie odbieraj mnie źle, bo kazda mama robi dobrze dla swojego dziecka, ale powinnas SPROBOWAC wielu rzeczy jak nosidlo po domu a nie rączki, skoro Ewa chce duzo byc noszona. Jak placze to placze i nie leciec na kazdy ryk. Moze to dziwne, ale ja u Ani duzo wywalczylam tym.

Czesto czytalam, ze NIE, bo Ewa nie da Ci cos zrobic, do kina NIE bo bedzie krzyczec. SPROBUJ :) wymyslaj cuś i bedzie lepiej..
Nikt nie jest zła mama. Wal te komentarze w d*pe.
 
Popieram Cię Agula, odnośnie tego marudzenia, płaczu jestem tego samego zdania. Może jestem trochę mniej konsekwentna niż Ty ale jak coś chce zrobić to Zosia musi chwilę zostać sama albo przy mnie ale np na podłodze albo w bujaku, czasem jej się to nie podoba i kweka ale jeśli wiem że nic jej nie jest to te parę minut musi. Z zasypianiem było to samo i co? do dzisiaj bym ją lulala, nosiła i nie wiadomo co jeszcze a tak pięknie sama zasypia przy pozytywce:-) także uważam że czasem nie możemy dać się zwariować i nie odstepowac dziecka na krok bo marudzi :-)

Miłego dnia :-)
 
Ostatnia edycja:
Zgadzam sie z przedmowczyniami:) dzieci glupie nie sa, nasza czuje respekt przede mna i tata, jak ja odkladamy zeby cos zrobic to lezy spokojnie. Ale swoja nianie sobie tak wychowala ze ma byc caly czas zabawiana i na raczkach i bron boze odlozyc do lozeczka:D no coz...
Dawno sie nie odzywalam ale mam bardzo duzo pracy. U nas dalej dwa zeby, pelzanie przod tyl i krecenie sie wokol wlasnej osi. Jeszcze nie siada
 
Dobra postaram sie byc bardziej asertywna I stanowcza chociaz w ksiazkach psychologicznych podaka, ze niemowle nie wymusza.To kino sprawdzalam I u nas nie ma takich seansow. Weszlam tu zeby napisac dziewczynom kupujacym na alliexpres, ze moj maz jak kupowal to na komputerze sa inne ceny a na telefonie przez aplikacje naliczaja sie rabaty czasem do 40% wiec jest roznica.
 
Kino to tylko przyklad. Ja nie czytam zadnych ksiazek psychologicznych i poprawilam, ze dzidzia nie wymusza tylko cos chce, bo cos innego sie znudzilo.

Kazda mama robi jak uwaza, kazda zna swojego malucha. Kazda robi co uwaza za stosowne. Tylko czasami czy te wymagajace dzieci sa faktycznie wymagajace czy tylko my mamy opór do zmian.

Czasami tez wyzale sie i nie ma w tym nic zlego :)
 
Ja nakwiększa na Świecie przeciwniczka alkoholu siedze...I pije wino, mąż ma dziŝ dyżur I śpi z Ewą. Ten dzień był tragicznu, ciagle plakala, obudzila sie na spacerze ryk, w domu ryk, nic jej nie interesowalo I to nawet mało marudziła od razu płakała ze łzami. Jakby tego było mało siostra mnie odwiedziła I opowiadala jak spotkala sie dzis z kolezanka I obgadywaly moja sasiadke ('Magde) z ktora spaceruje. Kolezanka siostry wysmiewala sie z Magdy, ze nosi dziecko w huscie, spi w nim w lozeczku a maz w innym, ze co to za.matka co.to za malzenstwo? Siostra powiedziala jej, ze u nas podobnie jest. Widac ogolnie, ze popiera kolezanke a ja? Ja czuje, ze wszyscy wokol sie ze mnie śmieja, ze beznadziejna ze mnie matka.
Toteczka w takim razie też jestem złą matką, bo noszę w chuście i mała śpi z nami. Ku..wa jak mnie denerwuje takie gadanie. Łatwo powiedzieć. Ja też ostatnio usłyszałam dwa razy, że muszę do obcych przyzwyczajać, bo mi dziecko żyć nie da. Tylko ona ma taki etap i już. My wychodzimy z nią i do nas też goście przychodzą i to nic nie zmienia. Mam zostawić ją komuś i ma płakać? No w życiu. Myślę, że prędzej czy później jej to minie. Zostaje z moją mamą, mężem, babcią i siostrą mamy. To i tak nie jest źle
Przepraszam,zdublowałam bo dopiero się uczę
Śliczna mała ☺
Ja mam z kolei problem po tych paru dniach gorączki, że mała nic poza piersią nie chce jeść. No masakra. I cały czas kręci głową jakby robiła "nie". Może to być na zęby? No zawsze coś.
 
Dziewczyny jak.Wy te ząbki sprawdzacie? Ewa nie da sobie do buzi zajrzec, zacisnie I wrzeszczy, nawet na snie.

Ząbki sprawdzam palcem czy się pojawiają, bo te u góry zwłaszcza ciężko wypatrzeć.

Ja natomiast zastanawiam się na kupkami bo robi dość zbite i czasami widzę że ciężko jej zrobić ale to dlatego że je mleko zagęszczanie kleikiem albo kaszke albo obiadek czy owoce bo mleka z butelki nie chce, poprostu nie chwycić smoczka i koniec, wodę daje ale tylko łyżeczka bo kubka niekapka nie ogarnia, myśli że to gryzak:-p i nie wiem co jej dawać żeby troszkę rozluźnić te kupki, kp teraz tylko raz dziennie i dwa razy w nocy to nie pomaga. Dzisiaj jak robiła kupię to mówiła ooo oooo oooo o ooo :-)

Asia, śliwke na te kupki :) Do niekapka się w końcu przyzwyczai. Mojemu zajęło jakiś czas zanim zorientował się, że z tego pić można. Mamy taka butelke z miękkim dziubkiem, więc jak go gryzie to wypływa płyn.

Pytalyscie o plec na 80% druga dzidzia to bedzie chlopak :)

GRATULUJĘ!!!! :)

Ja nakwiększa na Świecie przeciwniczka alkoholu siedze...I pije wino, mąż ma dziŝ dyżur I śpi z Ewą. Ten dzień był tragicznu, ciagle plakala, obudzila sie na spacerze ryk, w domu ryk, nic jej nie interesowalo I to nawet mało marudziła od razu płakała ze łzami. Jakby tego było mało siostra mnie odwiedziła I opowiadala jak spotkala sie dzis z kolezanka I obgadywaly moja sasiadke ('Magde) z ktora spaceruje. Kolezanka siostry wysmiewala sie z Magdy, ze nosi dziecko w huscie, spi w nim w lozeczku a maz w innym, ze co to za.matka co.to za malzenstwo? Siostra powiedziala jej, ze u nas podobnie jest. Widac ogolnie, ze popiera kolezanke a ja? Ja czuje, ze wszyscy wokol sie ze mnie śmieja, ze beznadziejna ze mnie matka.

Znasz sama najlepiej swoje dziecko i robisz tak aby wam obojgu było lżej. Ono po prostu wymaga więcej uwagi niż inne dzieci. Jak ma się w miarę bezproblemowe dziecko, albo zna się dzieci z telewizji to jest łatwo krytykować i każdy się robi ekspertem od wychowywania. Jakby ktoś miał rację z tym jak się dziecki wychowuje, to żadna matka nie miała by z tym problemu. A jednak sa setki książek, poradników, opinii... Każde dziecko jest inne, a to właśnie TY jesteś tą osobą która wie najlepiej jak się swoim dzieckiem zajmować, nie osoby, które krytykuja, bo one gowno wiedzą :)

Z moim to samo. Ryk o wszystko. dzisiaj juz wysiadam psychicznie i fizycznie tez a moj zamiast mnie jakos wesprzec to mnie dobija, robi mi na zlosc, ma jakies glupie uwagi. Jak juz nie wytrzymalam i zaczelam plakac to powiedzial ze zachowuje sie jak dziecko. Fajnie...
Maly jest taki marudny ze boje sie kolejnego dnia.

Tulam.. wiem jak to jest jak jest ciężki dzień! W końcu jednak wszysko minie i będzie lepiej. Potem będzie znowu gorzej, ale potem znowu lepiej :) Poszukaj jakiegoś sposobu na odstresowanie się, zeby zupełnie nie zwariować.

--

Nocka była w miare ok. Znowu mąż sobie grał na komputerze w te swoje rakiety kosmiczne, to on szedł do małego jak zapłakał, a ja sobie spałam.

Mnie wszystko martwi, ciągle coś.. Teraz zaczynam się martwić, że synek jest bardzo ruchliwy. Nie ma mowy, by spokojnie poleżał czy posiedział, co oczywiście przekłada się na kłopoty przy usypianiu. Ja wróże to, że mały sportowiec mi rośnie :)

Lada dzień synek mi zacznie raczkować :) Człapie na czterech od zabawki do zabawki jak się bawi. Dłuższe dystanse jeszcze pełza jak komandos, więc czekam aż ogarnie to, że szybciej na czterech. Siadać też zacznie zaraz, bo już sobie siedzi tak na półdupku opierając się na boku na wyciągniętej rączce. Wszystko ogarnął w ciągu paru dni, aż w szoku jestem.

Poza tym śniegu nasypało znowu :(
 
Dziewczyny Ania nie chcę nic pić poza mm. I jej nie daję bo wypluwa oraz odwraca głowę. Czy mam ją zmuszać? Nawet jak herbatę posłodze to nie wypije [emoji33]
 
reklama
Dziewczyny Ania nie chcę nic pić poza mm. I jej nie daję bo wypluwa oraz odwraca głowę. Czy mam ją zmuszać? Nawet jak herbatę posłodze to nie wypije [emoji33]
Ja bym nie zmuszała i tak pewnie wypluje. A rozwodniony sok z jabłka (świeży)? Albo zrobić kompot z mrożonych truskawek (malin, śliwek) tylko lekko posłodzić.
 
Do góry