reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2016

Hej.
Badania przeżyłam, wszystko w porządku, mam zrobić takie małe badanie za 3 mies., a to powtórzyć dopiero za 2 lata :-) :). Mam nadzieję, że w międzyczasie się nic nie przydarzy.
Tata dał radę z Sarą przez te pół dnia.
Moja mała zaczęła pełzać - dziś już sobie śmiało szła po kable. Muszę coś z tym zrobić, bo mąż mówił, że już ściągnęła lampkę z biurka ciągnąc za kabel. A Wy jakie macie zabezpieczenia w mieszkaniu?
Dziś ją spróbuję położyć spać w cieńszym pajacu, zobaczymy czy nie będzie jej za chłodno.
 
reklama
Hej.
Badania przeżyłam, wszystko w porządku, mam zrobić takie małe badanie za 3 mies., a to powtórzyć dopiero za 2 lata :-) :). Mam nadzieję, że w międzyczasie się nic nie przydarzy.
Tata dał radę z Sarą przez te pół dnia.
Moja mała zaczęła pełzać - dziś już sobie śmiało szła po kable. Muszę coś z tym zrobić, bo mąż mówił, że już ściągnęła lampkę z biurka ciągnąc za kabel. A Wy jakie macie zabezpieczenia w mieszkaniu?
Dziś ją spróbuję położyć spać w cieńszym pajacu, zobaczymy czy nie będzie jej za chłodno.

To super, że wszystko w porządku z wynikami i fajnie że tata dał radę. Mój też miał wczoraj chrzest bojowy, musiałam jechać z babcią do lekarza, a że kolejki długie to troszkę nam zeszło. Jak chcą to potrafią.

My mamy zabespieczone rogi i szuflady (wszystko się odkleja wic bez sensu). Gniazdka pozabespieczane, kabelki w miarę możliwości też chowamy. Musimy jeszcze kupić bramkę na schody (na razie od góry, z dołu jakoś go do nich nie ciągnie).
 
Cześć dziewczyny,
melduję się z doskoku. Jak najszczerszych chęci bym nie miała, żeby udzielać się na forum, to zawsze spali wszystko na panewce, bo całymi dniami latam za moim ancymonkiem :)
Już jakiś czas raczkuje i to tak szybko, że cały czas musi być na oku, bo zawsze go ciągnie tam, gdzie coś mógłby zmalować - najlepsze kable, drzwi, szuflady. Muszę w weekend ogarnąć temat zabezpieczeń. Powoli już też wstaje, dlatego boję się co będzie, gdy ruszy na dwóch nogach. Córka nic z tych rzeczy tak szybko nie robiła, więc to szok trochę dla mnie.
Zębów mamy 6, cyca doimy w dzień i w nocy niezliczoną ilość razy, 10 kg żywej wagi. Rozszerzanie diety idzie opornie.
Pozdrawiam mamusie.
 
Nie dostawalam powiadomien, ze sie cos dzieje, dzis patrze a tu 10 stron do nadrobienia :p
Generalnie mam bardzo duzo pracy, dziecko do tego i mi czasu brakuje. No i czesciej jestem na FB, bo wygodniej.

Moj juz ogarnal siedzenie, raczkowanie, wstawanie, ale to nie bylo tak od razu. Raz za razem cos zalapywal. Teraz zmagamy sie ze spaniem znowu, bo zamiast spac woli w tym lozeczku robic te swoje wygibasy. Wlasnie od ponad pol godziny go do drzemki ukladam :(
Zaczal jesc lepiej. Ma smak po tatusiu - najlepiej makaron z sosem pomidorowym i serem. Zestaw zebow u gory i u dolu mu teraz pozwala na kasanie jablek :)
Poza tym leci u nas dzien za dniem.

Dostalismy miejsce w przedszkolu zaraz obok nas :) Synek bedzie tam na 50% czasu, czyli jakies 4 godzinki dziennie i zaczynamy od 1 pazdziernika!

Za kotem tez goni. Jak kota zlapie, kot ucieka, ale nie daleko bo kladze sie moze pol metra dalej i synek goni go dalej.

Ja juz nie karmie piersia, ale synek mnie tez ciagnie za sweter czy bluzke, ale to nie o jedzenie chodzi tylko o to, ze chce wspiac po mnie i stanac :p

Hope, moj synek zwykle nie je juz w nocy. Jesli zdarzy mu sie zjesc mniej na kolacje to wtedy daje mu butle nad ranem jesli sie obudzi.
A kupki smierdza w zaleznosci od tego co zje czasem bardziej czasem prawie w ogole :)

Lila, nie mam wkladki w spacerowce.

Martus, my nie obchodzimy imienin, z reszta moj nie ma imienin, bo takie imie, ale ma swoj dzien tygodnia za to :) Bedziemy obchodzic urodziny raczej niz imieniny.

Basia, zobaczysz, ze nadrobi :)
Az strach powiedziec, ale nie mam zabezpieczen w mieszkaniu jeszcze. Kontakty mam w miare ukryte, ale niedlugo sie i z tym upora, wiec musze kupic jakies zabezpieczenia.

Kamejka, mam nadzieje, ze ta wizyta cos da. Zycze by oczywiscie malutka byla zdrowa!!

Asia, moj spi przykryty, chyba ze sie odkryje. Wierci sie strasznie i jest wszedzie w tym lozeczku..
 
Mamba, nie mam pojęcia od czego. Ostatnio żadnych mowosci od dłuższego czasu. Dziś kąpiel w krochmalu i zobaczymy...
 
Lizzy kąpiel w krochmalu może zdziałać cuda ;) stosowałam jak mała miała odparzenia i pomagało najlepiej ze wszystkich metod.

Dziewczyny nie bójcie się facetów zostawiać z dziećmi no co wy :) tak piszecie o tym że jakoś dali radę sami kilka godzin zostać hehe. Ja tam w ogóle się nie rozdrabniam, jak muszę wyjść to tylko mówię co i o której godzinie do jedzenia i tyle. Poza tym dwa razy w tygodniu chodzę wieczorem na fitness i on wtedy sam kąpie dziecko. Na początku szykowałam wszystko do tej kąpieli przed wyjściem typu pajacyk, śpiworek, smoczek ale teraz już nawet tego nie robię bo mąż doskonale sobie daje radę.
 
Kamejka masz święta racje:-) u mnie mąż też wszystko robi, wogole sobie nie wyobrażam żeby on np. Nie został z dzieckiem. Całkiem dobrze sobie radzi:-) wczoraj byłam w pracy od 14 do 19 przychodzę a tu moja Zosia, pojedzona umyta i spi slodziutko:-) aż nawet mi się zrobiło trochę smutno że nie potrzebuje mamy do zaśnięcia :-/ ale ok 21 się obudziła na cycusia to się potulilysmy przed snem :-) wogole Zosia ma teraz fazę tulenia do wszystkiego, do nas, do misi, do kocyka tak kładzie głowę na bok - przeslodke to:-)

Spokojnej nocy :-)
 
Hejka.Melduję,że po 6 dniach mam w końcu ciepla wodę w kuchni.Starsza przeprowadzona do nowego pokoju ,zadowolona i póki co dba nawet o czystość:-) jeszcze z tydzień i będzie wszystko zrobione.10 lat tu mieszkamy a wszystko do remonu znowu bylo.ech szkoda słów...
Kornelia daje popalić czyli nic nowego ;-) jeczydupa na maxa wszystko źle i niedobrze,ale ma powód bo idą jej 4 zęby naraz.wszystko się jej szybko nudzi,ciągle trzeba szukać nowych wrażeń.Obiadki ze słoika są beee.Moje extra gotowane dla niej czasami podejdą a czasem nie.Najlepsze z talerza od nas,a nie chcę jej za bardzo dawać bo jest przyprawione...dzisiaj jadla min brokula z parmezanem i aż trzęsła się.Ogórkowa jest hitem i świetnie radzi sobie z kawałkami o ile nie są ze sloiczka.dziwne to moje dziecko ..
 
Mikołaj też się trzęsie jak widzi, że my jemy. Zawsze muszę coś wydzielić dla niego na talerzu.

Mój maluch jest śmieszny :) Jak jest u kogoś i chce do mnie to zaczyna płakać z takim żalem i mowić mama :) Ostatnio zostawiłam go z teściową, jak wróciłam i mnie zobaczył to się rozpłakał i powiedział mama :) Najbardziej mi się śmiać chciało jak stałam w kolejce w sklepie, a moja mama została z nim na zewnątrz i podeszła do szyby. Obserwowałam go i widziałam jak się rozgląda po tym sklepie, aż w końcu jego oczy spotkały się z moimi i zaczął płakać i mówić mama, musiałam wyjść ze sklepu :) Fajne są takie chwile, jeszcze ten płacz jest taki inny :)

Dzięki za informacje o kupkach. Nasze strasznie śmierdzą :)

Myślicie, że po 9 msc będzie można dawać ogórkową?
 
reklama
Zosia tez bardzo często daje to co my jemy, w sensie co ja ugotuje, ostatnio zajada się krupnikiem, a ogorkowa już dawno wcinala. Narazie odpukać nic jej nie jest wiec nie ograniczam żadnego jedzenia. W takiej "naszej" zupie jest mi łatwiej przemycic dla niej więcej mięsa z króliczka bo w sloiczku to mięsa jest niewiele, a jak zrobię taka "jej" zupke to średnio je:-)
 
Do góry