reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Listopad 2007

reklama
Mirka, dzieki za zyczenia zdrowka, Tobe w takiem razie rowniez... kurcze moglaby juz byc wiosna...
A cos slyszalam dzis ze ma byc zimnooooo, -17 nawet:szok::szok:

Tak odnosnie tego co slyszlam, to slyszalyscie o Marcinkiewiczu... ze po 28 latach zostawil zone i 4 dzieci dla jakiej mlodziutkiej kobitki:dry::dry:
 
Anulka ja o tych temperaturach nie słyszałam niskich;/ przynajamniej nie u nas:-) a śniegu faktycznie masakra jak dużo :-) ale super!;-)
Kilolek co do spacerków to my z Kapikiem uwielbiamy:-) i jedynie deszcz nas odstrasza:-) nawet -15 nam nie straszne:-) hihih
Mirka leń Cię dopadł:-) hihi zdróeczka życzymy:-)

wiecie co myślałam że na zawał dziś umre...
poszłam z Kapikiem na polko a ze mieliśmy coś załatwić to wrzuciłam go do samochodu odpaliłam silnik żeby sie grzało a ja chciałam ściągnąć folie co mam auto przykryte:-) żeby nie zasypało całkiem...no i wyodśnieżałam chcę wsiadac do auta a ono zatrzaśniete!!
Moja torebka z komórką kluczami do domu i zapasowym kluczem do auta w środku razem z kapikiem! centralny się zatrzasnął!! nie wiem jakim cudem drzwii od kierowcy nie zatrzasnęłam do końca...normalnie jakiś cud...takze wsyzstko sie skończyło dobrze ...ale mówie Wam w takich sytuacjach to o zawał nie trudno..:-) nigdy wiecej nie zamkne drzwi ak kapika wrzuce do auta...ufff

kto chętny na kaweczkę:-)
 
Anulka no słyszałam o Marcinkiewiczu sie dzieje:-)
a tak wogóle Kapik ma juz 10 ząbków;-) dziś wyszedł nast 4 na dole;-) :-)
no i 2 prawie na wierzchu ;-) ale że nie przebiłą sie to nie liczona jeszcze:-)
 
oj, sabino przygoda niewesoła!
Co do spacerków to my też z reguły lubimy. Czasem mi się tylko nie chce, ale i tak ide, bo Kuba lubi. Chodzimy 2 razy dziennie po 1-1,5 godz. i to zawsze, niezaleznie od pogody. Mróz też nie jest nam straszny. Ostatnio tylko w czasie deszczu nie było fajnie, bo coś małemu zaczęła folia na wózku przeszkadzać :dry:

A kawkę to ja poprosze jeśli można, bo na nos padam dzisiaj tak mi się łobuz we znaki daje. Chyba to przez tą szczepionkę wczorajszą, bo normalnie wychodzi z siebie taki marudny, spać nie chce tylko snuje się i jęczy :-(
 
Sabinko, ale numer... dobrze, ze skonczylo sie na nerwach...
a co do temperatur to cos tam mowili w dzien dobry tvn:sorry2:

Hmmm, Kilolek to ladnie spacerujecie... 2x dziennie 1-1,5 godziny:szok::rofl2: hmmm, to my teraz leniwi jestesmy i w sumie to max godzinke i to nie kazdego dnia, czasem konczy sie na wsadzeniu do auta Oskara i przejazdzce - pozalatwoaniu spraw... do hurtowni, do urzedu, na zakupy i do domu...
bo latem to faktycznie sa prawdziwe spacerki:dry:

kurcze... az mi glupio normalnie... :baffled::baffled:

ale mi cieknie z nosa... wrrrr:crazy::crazy:
 
Aaaa, Sabinko... zapomnialam ...:zawstydzona/y::dry:

gratuluje zabkow... u nas dziasla pod dolne czworki normalnie sa takie ogromne, powiekszyly sie chyba dwukrotnie... przekrwione ale czworki sie nie przebily jeszcze... nie wiem jak gorne, bo ciezko mi zobaczyc... w gole ciezko pozgladac do buzi Oskarowi.. nie bardzo ma ochote... wiecdaje mu szczoteczke i niby myje sobie zabki a ja zagladam:-D:-D

A tak w ogole, to rozbraja mnie jak Osakr wszystko rozumie... mowie cos dzis do meza o moim kaszlu, Oskar spojrzal i juz zaczyna niby kaszlec... pozniej mowie ze ide umyc wlosy, to Oskar lapie sie za wloski... itp... noi super powtarza... wczoraj lezalam sobie i Oskar wyczil w moich rajstopach dziurke, a ze dziura w skarpecie czy rajstopach go bardzo smieszy to zaczal sie smiac... a ja na to ze to dziura... i w kolko powtarzal "dziura" no i tak ma tez do innych slow, niektore - wiekszosc - znieksztalca i mowi po swojemu, ale sa takie ze idealnie - jak chyba Kapik Sabinki mowil "kwiatki":-D:-D
a wczoraj tak zapamietal ze dziura to dziura, ze jak wyszlismy z domu i mowie "dziura" to zaglada na nogi i sie zzlosci, ze mam buty:-D:-D:-D:-D
 
Kilolek ja też spaceruje 2 razy dziennie:-) a jak nie spacer ten 2 raz to zawsze gdzieś jakaś przejażdzka:-)
dziś napewno popołudniu będą saneczki!:-)

Anulka leniu:-) hihi zdróeczka kochana przyjedź z Oskarkiem ja z chłopakami pospaceruje a Ty pododpoczywasz:-)
 
Anulka leniu:-)

wiedzilam... wiedzialam... hmmm, no ale rano jak wyszlabym k. 10tej to Oskar by mi zasnal w wozku...bo juz byly takie sytuacje i potem spania w domu brak... a jak kladziemy sie spac k. 13tej to wstajemy k. 15.30-16tej... potem amciu jakies, przebranie sie i jest k. 16.30...-17tej... to juz kurcze ciemnawo i chlodno... i dlatego jak cos to wyskakujemy rano - k.10tej i wracamy k.11tej, zeby nie usnac... a potem czesto jakies zakupy autem...:dry:

kurcze... wszystkie mamy spaceruja 2x dziennie po godzince minimum...:szok::confused:??
 
reklama
Anulka to fakt dzieciaczki daja jaja teraz:D:D z tymi słowami..młody ma jazde teraz jak sie go pyta gdzie jest dawid i sabina... to pokazuje na męża np. mówi "dawid" i się cieszy że hohoh:-) śmieszne są maluchy:-) moje imie cieżkie dla niego to cos tam pomamrota i też sie śmieje:-)
a co do sprawdzania ząbków jak mu smaruje to mu "wymacam" dziąsła:-) hihi albo udaje że smaruje ;-)
 
Do góry