reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2008

Cześć dziewczyny!
U nas weekend minął szybko. W sobotę miałam dużo sprzątania i 3 tury gości:szok:. Dałam rade, ale opłaciłam to bólem głowy. W niedzielę dalej goście, przynajmniej jakaś odskocznia od codzienności. Tylko siostra nakarmiła mi małego babeczkami swojego wypieku i dzisiaj ma czerwone policzki. A miały być bez mleka:baffled:. Pewnie zapomniała co jest w maśle i margarynie, a sama miała/ma alergika. Czy wy też macie wrażenie że na okrągło jesteście krytykowane za to jak karmicie dziecko?:confused::wściekła/y:. Czasem mam wrażenie, że źle robie bo nie daje dziecku słodyczy, a przecież kiedyś sam sobie kupi:shocked2::sorry2:. ...

Kasiula witaj:-). Cały czas trzymam kciuki za prace:tak:. Nie rezygnuj!
Filwinka zwłaszcza w takich chwilach docenia się karmienie. Ja czasem myślę czy ze względu na alergie nie byłoby lepiej dalej karmić. Ale jest jak jest.
 
reklama
Witam!
Ale cisza tu nastała... Mało kto pisze... :-(

Aga - u nas raczej nikt nie krytykuje nad tym co Młodemu daję. Kiedyś tak - jak dawałam słoiczki - moja Babcia przynosiła przykład karmienia dziecka z tego samego miesiąca co Piotruś od swojej rodziny. I tylko mówiła - ich Mała je rolady, parówki, kiełbasę, kapustę itp... No, a to było jak nasze dzieciaki miały po 10 miesięcy. Ja robiłam oczy jak spodki i dziwiłam się, że moja kuzynka daje dziecku już takie rzeczy. :szok::szok::szok::szok::szok: No, ale teraz już Babcia takich rzeczy nie gada, bo Piotrek coraz więcej różnych rzeczy je.
Piotruś też był uczulony na białko mleka, ale teraz widzę, że to minęło. Daję Mu już kaszki mleczno - ryżowe, a ostatnio podałam na śniadanie Bebilon 3 Junior i nie widzę żadnych wysypek, więc już jest ok. Powoli przejdę na normalne (dla dzieci oczywiście) mleko i nie będę kupowała pepti. Poczuję to na portfelu, ale co zrobić.

Kasiula - wierzę Ci, że męczy Cię ta sytuacja. A z pracą teraz cieżko - moja kuzynka też szuka i nic. Masakra jakaś... :(

Dajcie znać co u Was!!!

Lunia, Niki - gdzie jesteście!!!!!!!!!!!!! :confused::confused::confused::confused::confused::confused::confused:
 
Hej

My jeszcze się z katarem męczymy, jest o niebo lepiej bo juz sie nie leje ciurkiem, ale dalej jest i przez to mała gorzej śpi.

Na szczęście humorek jest taki jak zawsze i nawet apetyt wrócił, bo pierwsze dni to tylko cycuś.

Teraz mam chwilę, mała śpi, G ma drugą zmianę to poczytałam troche co tam u Was, za duzo do czytania nie miałam;-);-);-), cisza sie znowu robi.

Aga, Hanus ale Wam fajnie, chudziutkie jesteście, a ja jeszcze nosze kilogramy nabyte podczas ciąży:angry::angry::angry: ale dieta będzie na pewno na wiosnę:tak::tak:. Brzuch mam w miarę, cyce też hahaha bo jeszcze dojne:-D:-D skonczy sie mleko to pewnie wrócę do swojej skromnej miseczki B. U mnie najgorzej z biodrami i tyłkiem, rozszerzyłam sie i coś skurczyc nie mogę:-D:-D:-D

Icedal a co to sie porobiło, że pół etatu Ci chcą dać??

Filwinka mam podobne odczucia co do cycusia, zawsze jak cos się dzieje to chociaż pierś chce. Nie wiem co bym zrobiła jak Majka miała jelitówke, bez cycusia. Chociaż pewnie jakby cyca już nie było od dawna to butelkę by wzięła, sama nie wiem:sorry::sorry: Czasami chciałabym to kategorycznie zakonczyć, a znów chwilami cieszę się, że jeszcze cycus jest.:happy::happy:
A jak tam Antoś?? Przeszło już??

Kasiula qrcze z ta pracą, może przez okres zimowy taki zastój jest i wiosną się poprawi i cos się w końcu znajdzie.
U nas też noce ciężkie, dość że zęby idą to jeszcze katar mamy. Kiedy to się skończy:confused: marzy mi się przespana nocka:rofl2:.


Aga aleee fajny week miałaś, tyle gości, lubię jak sie cos dzieje. Też sobie muszę kogoś pospraszać, albo do kogoś się ruszyć, chociaż z tym gorzej bo mój G to straszny domator nigdzie mu się ruszać nie chce:crazy:
A co do tego krytykowania, to ja mieszkam z teściową, a kilka domów dalej mieszka babcia i niestety ale musiałam się przyzwyczaić do ich dobrych rad. Na początku się wkurzałam, a teraz to poprostu ignoruję i rady i uwagi. A to o jedzenie, a to o ubieranie chodzi, zawsze coś się znajdzie. Nie chce mi się kłócić więc jednym uchem wpuszczam, drugim wypuszczam i tyle:-):-):-).


Hahaha Hanus niezła ta twoja babcia, dobrze że juz jej przeszło i z takimi rewelacjami już nie przychodzi:-D:-D
 
Witam i ja
My odpukac zdrowi jestesmy.Wczoraj zaliczylismy szczepienie-druga dawke tego co ostatnio a wiec rozyczke,ospe,odre i tezec w jednym.Placz juz byl jak lekarka chciala mala osluchac stetoskopem....ta raczkami ja odsuwala:biggrin2:
Po ukluciu pomoglo ciasteczko od pani doktor i juz byl spokoj.
Nastepne klucie w maju,ale kazano mi sie zastanowic nad szczepieniem na kleszcze,stad pytania czy czesto wyjezdzamy na lono natury itd.
Wyzynania zabkow ciag dalszy:tak:
My daleko od rodziny jestesmy a wiec krytyki nie odczwam:biggrin2:,choc jak przyjezdzam to mama zawsze jakas "dobra rada" mnie wesprze:-D
Dzidzia w brzuchu szaleje:biggrin2:,wieczorna zgaga prawie codziennie mnie meczy,ulozyc sie do snu coraz trudniej.Dobrze ze mala przesypia cala noc,ale i tak ze dwa razy na siku wstaje:-p

Niech sie ta zima juz skonczy:baffled:
 
Witam mamusie, oj dawno mnie nie bylo, ale tak jakos ten czas leci, ze nawet nie ma czasu na forum.... U nas nic ciekawego, tylko Majka coraz to madrzejsza, juz coraz wiecej mowi i moge sie z nia jakos porozumiec:-) mowi swiadomie mama, tata, baba, dziadzia, ka ka na kasze i kota wola, i duuuzo jeszcze innych slowek zna, takze nie jest zle, i madra sie strasznie robi...ciekawe po kim to ma:-)
aga111 ja to tylko od tesciowej slysze( bo ona jest starej daty) ze karmie dziecko chemia dajac malej butelke a nie krowskie mleko(a ona krowe trzyma), to ja jej mowie ze mala ma biegunke po zwyklym mleku, to ona ze co to z dziecka bedzie bez mleka..niektore rzeczy lepiej przemilczec i robic swoje
maliinka_ev oj jak dobrze ze nie jestem sama z cycem:-) masz jakos zamiar zakonczyc karmienie??? bo ja nie mam pojecia jak.... heh tez sie ciesze ze cyce duze, tylko ze jakby mniej jedrne... az sie boje co bedzie jak sie karmienie skonczy, a i mi kg zostaly, ale z tego co widze to tylko na brzuchu, bo spodnie sprzed ciazy spokojnie zapne, ale co z tego jak nad spodniami sie oponka robi... U Was tez sa jeszce nocne pobudki???
Beabea ale Ci fajnie, ja tez bym juz druga dzidzie chciala, ale jak sobie pomysle o wstawaniu do dwojki w nocy to mi sie odechciewa:-)
 
Cześć dziewczynki!
Mam luzik bo M zabrał małego. Ogarnę mieszkanko z porannego bałaganu, potem zakupy i pewnie wrócą:confused2:. Teraz śniadanko przed kompem:-).
Miłego dnia.
 
Witaśki:-)

Hehe Aga za dobrze Ci;-) mi jakoś młodej nikt nie bierze, czasem babcia, G żeby ja wziął to szans nie ma, zawsze jest wymówka, że pewnie cyca będzie chciała i co on wtedy zrobi:rofl2:

Beabea masakra z ta zgagą. Ja miałam z Majką, dzień w dzień i w nocy spać przez to nie mogłam. Najgorsze co wspominam z ciąży to właśnie ta nieznośna zgaga:baffled: A na kiedy masz termin??

Madzik fajno, że jesteś:-) Z tym cycem to jest tak, że niby mam zamiar zakończyć ale jeszcze nie wiem jak i kiedy ahhaha;-). Na razie nie wyobrażam sobie żeby Majka odpuściła. Cyc jak narkotyk:laugh2: W nocy często się budzi i odrazu szuka , wierci się wierci aż w końcu zaczyna miauczeć i nie ma wyjścia cyc musi być. Żebym jeszcze miała jakąś motywację, pracxę czy coś, a ja siędzę w domu na wychowawczym to musu nie mam. Także nie wiem ile to jeszcze potrwa:rofl2:.
Popatrz, a u mnie brzuch nawet spoko tylko te biodra:nerd: jeszcze nie we wszystkie portki wchodzę i coś mi się wydaje, że szybko nie wejdę:rofl2::rofl2::rofl2:

Ja już obiad ugotowałam, Majka łazi po chacie zajęcia szuka, właśnie wózek do góry nogami przewraca i przygląda się mu:laugh2::laugh2::laugh2: aaa kółeczkami sobie krękci. Bardzo ciekawa zabawa:-p

No i dzień jak codzień, G pojedzie do pracy, Majka spać, ja pogrzebie w necie:-), wstanie zjemy obiadek i do prababci pójdziemy posłuchać trochę o życiu za czasów wojny:-D:-D:-D

Miłego dnia!!!
 
reklama
Witajcie Dziewczyny!!! :tak:

My po badaniu krwi – zrobiłam profilaktycznie aby sprawdzić, czy coś się nie dzieje. Te węzły chłonne spędzają mi sen z powiek. Jak wszystko będzie ok., to dobrze, a jak coś wyjdzie nie tak to robimy dalsze badania. Oby wszystko było w porządku. No, ja oczywiście w nerwach do jutra. Echhhh…

Malinka, ja może i chuda, ale skóra na brzuchu już nie ta. Wiek robi swoje, a lenistwo poprawia… Masakra – musiałabym zacząć coś ćwiczyć, ale się nie chce. Echhhh… :tak:

Beabea – ostatnio też sobie przypominałam jak to było w ciąży. Ja na szczęście nie poznałam co to zgaga, ale jak każda z nas zasmakowałam i pozytywnych odczuć i tych trochę mniej pozytywnych. :tak:

Madzik – pisz częściej!!! Trochę więcej ruchu się zrobi :-):tak:;-):-D

Aga – mój R też często zabawia Młodego, a ja wtedy mam czas na inne rzeczy, z reguły sprzątam i takie tam. Chciałabym czasem po prostu się walnąć do łóżka i poleżeć ot tak sobie!!! :tak::tak::tak:

Miłego dnia!!! :-);-):tak::-D
 
Do góry