ja chyba na złośc mężowi miałam w nocy takie skurccze, ze mnie budziły :-) ale tylko kilka. Teraz też mam ale nei takie mocne. no i nieregularne. Poszlismy na spacer na miasto a mnie takie skurcze chwyciły na srodku deptaka, ze myslałam, ze zacznę sie drzeć. Ale co ciekawe.... tylko z prawej strony!!

mąz się śmiał, ze lewa jeszcze nie gotowa ;-)
Popijam herbatkę z malin, zrobiłam sobie inhalacje z olejku różanego. I zobaczymy. Cos mi sie wydaje, ze to początek czegoś bardzooooo długiego. Będzie się pewnie wykluwało z tydzień
Ale widzę, ze nie tylko ja się zbiram. Za każdym razem jak ktoras urodzi to reszcie się wydaje, ze ona nastepna :-)
butterfly27 któraś z Was już pisze o tym że pod koniec ciąży trzeba odstawić magnez, a wiecie może dlaczego? Szkoda :-(, bo w czasie porodu na pewno skurcze łydek mnie złapią, bo u mnie wystarczy jak raz zapomnę tabletki :-(
bo osłabia wszystkie skurcze, porodowe też.
Mnie na porodówce, już na fotelu chwycił skurcz w posladek no i dre się "stop! skurcz!" bo bolalo jak diabli i musialam nogę wyprostować hihi wszyscy patrzą jak na idiotkę, bo przeciez prę no to wiadomo, ze skurcz. Wszyscy przez chwilę zamarli i patrzą na mnie z rozdziawionymi oczami a ja próbuję się wygmeac jakoś z tego fotela ale normalnie jak zuk jakis nie mogę i macham kończynami w górze dopiero po chwili położna załapała i mi pomogli, trochę się uśmiali ;-)
dziewczyny co do pomalowanych paznokci to wydaje mi się że nie wpuszczają z kolorem bo zasłania płytkę paznokcia a w razie czego odpukać gdyby się coś działo to najpierw wychodzi na paznokciach[/quote] ja poprzedmmo rodziłam z kolorem