AniaSm
Fanka BB :)
hej
u nas sanki zaliczone
a wczorajszemu bałwanowi odpadł nos w nocy co dosypało jeszcze sporo śniegu
na wośp to co roku kupuje coś na allegro bo z reguły nas już nie ma w PL ,w tym roku też coś zakupię
dziunka jakoś daje rade , nawet spacer zaliczyłam z moją dwójką tylko Kuba co chwilę na ręce chciał ale jakoś doszedł na własnych nogach
, najgorzej z drzemką no ale już mam sposób Lenka w huśtawkę a z Kubą wtedy do sypialni :-)
ana mój też czasem przeżywa coś we śnie , może twoja jakąś bajkę oglądała , albo coś się wydarzyło w tym dniu takiego co na niej zrobiło duże wrażenie
u nas sanki zaliczone
a wczorajszemu bałwanowi odpadł nos w nocy co dosypało jeszcze sporo śniegu na wośp to co roku kupuje coś na allegro bo z reguły nas już nie ma w PL ,w tym roku też coś zakupię

dziunka jakoś daje rade , nawet spacer zaliczyłam z moją dwójką tylko Kuba co chwilę na ręce chciał ale jakoś doszedł na własnych nogach
, najgorzej z drzemką no ale już mam sposób Lenka w huśtawkę a z Kubą wtedy do sypialni :-)ana mój też czasem przeżywa coś we śnie , może twoja jakąś bajkę oglądała , albo coś się wydarzyło w tym dniu takiego co na niej zrobiło duże wrażenie


(ja nigdy tego nie miałam). Tam też dostał silną maść sterydową. Jest 5 dzien leczenia i o niebo lepiej, Paweł się kąpie, jezdzimy na basen i kupa juz znacznie lepiej idzie, bez płaczu ale jeszcze lęk jest. DIETA na razie delikatna, zero czekolady i zero rzeczy po których widzę nasilenie (mandarynki-cytrusy), w lutym kontrola i dalsze decyzje

fuuuuuuuuuuuuj

