Cze
dziś mieliśmy pobudkę 4:45 Hance zachciało się siusiu i koniec spania. Małżon na tyle dobrze się poczuł, że odwiózł nas do przedszkola, żłobka.. oczywiście spóźniłam się do roboty, a dziś jak na złość pełno nieprzewidzianych rzeczy...
Etna - 10 godzin!!! Jejuuu, mam nadzieję, że skaza będzie delikatna, nie zazdroszczę takich restrykcji, ale jak mus, to mus.
Martolinka - mam nadzieję, że lumpkowe zakupy się udadzą, a film będziesz oglądać z zapartym tchem ;-)
Cleo - to szybko ta przeprowadzka, mam nadzieję, że mieszkanie będzie funkcjonalne ;-) ; bym podjechała do ikei, ale na razie to marzenie do końca tygodnia
Dziunka - to nastawiacie się na 2 pokoje? Myślałam, że celujecie w 3, by osobno mieć kobitki ;-)
Nie pamiętam jeszcze co komu, znikam dalej do roboty.;-)