reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

"ludzie marzą o Aniołach ja trzymałam jednego w ramionach"

Najpierw...
Dla Kubulka moc całusów(*),
dla Karolka moc całusów(*),
oraz dla Natalki również moc całusów(*).
Miłej urodzinowej imprezy...

Monia, Boże ale się wystraszyłam. Wyobrażam sobie Twoje przerażenie ale lepiej,że wiedzą co spowodowało krwawienie niż krwawienie ot tak.

Gorąco pozdrawiam z campingu w Dębkach. Jest super.Polecam takie wczasy. Coz z tego, że szukamy bezpiecznika (niedługo prąd nam zniknie) i takie tam..., ale jest oki!

Aniołeczki(*)
Syneczku, kocham Cię.

Idę Was doczytać!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Karolku Ciocia o Tobie pamięta
image.jpg
O Tobie Natalciu także
image.jpg



Monia dobrze ze juz wszystko ok, ale sie wystraszylam

Synku bardzo tęsknię (***)
Aniolki (***)
 

Załączniki

  • image.jpg
    image.jpg
    19,4 KB · Wyświetleń: 41
  • image.jpg
    image.jpg
    24,9 KB · Wyświetleń: 42
Witam się z kawusią Jeden dzień odpuściłam a tu takie sensacje
Monillo trzymaj się przecież w końcu musi być dobrze leż oszczędzaj się
Aniołkowa bando pewnie odpoczywacie po imprezce... więc dziś spokojnie i lekko się pochmurzyło
Wczoraj wystraszyłam bociana który usiadł na naszym domu - może to coś znaczy.

Kobietki ściskam mocno

Aniołki- najjaśniejsze światełka
Fasolki siedzieć i czekać cierpliwie

Za resztę &&&&&&&
 
Witam sie leze obok siebie mam cały arsenał jedzenia i picia ale wogole nie mam ochoty na jedzenie ostatnio ...:-( za kazdym wstaniem do łazienki boje sie ze znowu cos poleci :-( oj strachu sie najadłam .... tak prawde mowiac byłam przekonana ze malenstwu juz serduszko nie bije ...
nie moge odwiedzic mojego Karolka i to mnie tak bardzo boli :-(rozmawiam z nim codzeinnie ale to nie to samo ... ehh


syneczku(*)
Aniołeczki(*)
 
Witam


Dawno mnie nie było ale odcięta od neta byłam.
Dziewczyny martwię się o moją Lidzie kurczę od pewnego czasu pobolewa ją brzuch nie codziennie,była obstawka ze jakies pasożyty ale nie chyba że łapie je co dwa miesiące.Jezdzimy do lekarza ale jakos nic w tym kierunku nie robi za bardzo dzisiaj znowu jedziemy i mam nadzieje że cos ruszy bo się bardzo martwię. Co najgorsze raz albo dwa razy w tygodniu zawsze rano zwymiotuje.
I w końcu zawitało ciepło u nas chociaż tyle dobrego.
Za to Gabryś mała rozrabiara i tylko nic tylko rączki i rączki:-)



Monila będzie dobrze zobaczysz myśl pozytywnie i odpoczywaj!!!
Iza tak przeczytałam posta Twojego i powiem Ci szczerze że moja mama tez Alanka nie uznaje za wnuka nigdy o nim nie mówi,nie chodzi do niego jak jest góra trzy razy do roku to wszystko_Ogólnie zawsze dała mi do zrozumienia że gorsza tragedia jak dziecko umiera na świecie nie w brzuchu ...


Witam nowe Aniołkowe mauśki i bardzo mi przykro że musiałyście tutaj dołączyć
Dla Waszych Aniołków(*)(*)(*)

Karolku,Natalko moc uścisków!!!

Aniołeczki(*)(*)(*)
 
Monila- ale się strachu najadłaś, ale maleństwo dzielne i silne, nie poddaje się. Leż kochana i uważaj na siebie.
Z Wiktorem też miałam krwiaki i leżałam, bo wypychały jajo, ale po 3 miesiacu sie wchłoneły. W szpitalu leżałam z dziewczyną, która krwawiła potwornie, była pewna, ze poroniła, ale maluszek trzymał sie na ostatnim włoski, tak dosłownie lekarze powiedzieli, na jednej, ostatniej niteczce i leżała plackiem...tylko na kupę wstawała...
Będzie dobrze, wierzę, ze nasze Aniołki czuwają!!!
Twój Karolek jest z boku i pilnuje rodzeństwa, poczeka, aż pójdziecie do niego razem!!!
 
Witam Was kochane,pomyslalm,ze znajde u Was wsparcie. Wczoraj zdecydowalam sie wybrac do lekarza okazalo sie,ze kolejny dzidzius w brzuszku rosnie. Jestem cala w nerwach,powinnam sie cieszyc ale nie potrafie do konca cos mnie w srodku chamuje :( nawet prawie nikomu tego nie powiedzialam tylko mezowi i bliskiej znajomej i oczywiscie zwierzam sie Wam. Czuje,ze niedlugo ze strachu to oszaleje :(
 
Kojotku taki już los Aniołkowych mam, że ciąża po stracie wiąże się ze strachem i nerwami. Ale popatrz na nasze Dziewczyny, mimo strachu i niepewności cieszą się Maluchami. Pamiętaj, że masz najlepsze wsparcie tam na górze. Nie tylko Kacperek będzie dbał o Fasolkę, cała Aniołkowa Banda zaopiekuje się Ciocią i Maleństwem. Kochana wierzę, że będzie dobrze
 
Weroniko- będzie dobrze!!! Sylwetka ma rację!!! Nasze Aniołki wiedzą, co robią...ręce pełne pracy :-)
niech rośnie spokojnie mała fasolka!!!

Dziewczyny, która miała wyrywaną ósemkę? Rwana była tydzień temu, a mnie od dwóch dni ucho boli po tej samej stronie, moze mieć to coś wspólnego? Tak mi sie czasem przytyka...
 
reklama
Dziekuje kochane za slowa otuchy :* ale i tak jakos trudno wbic do glowy pozytywne mysli,szczegolnie zewczoraj od lekarza niczego szczegolnego sie nie dowiedzialam tylko masa skierowan na badania i lekow,drugi powod mojego zdenerwowania wynika z tego ze boje sie ze to sie powtorzy,poza tym jak to mowil lekarz powinnismy odczekac z poltora roku minimum a minelo zaledwie prawie 4 dopiero. Stalo sie juz kocham moje drugie szczescie ale nie potrafie sie z tego cieszyc i wole raczej narazie pozostawic to w tajemnicy przed reszta
 
Do góry