reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutowe 2020

Ach i polecam piosenkę: świeci gwiazdka jedna druga główką kręci oczkiem mruga wszystkie Gwiazdki zaświeciły potem wszystkie zatańczyły. Z pokazywaniem. Nasze dzieci w fazie wrażliwej są na te przewidywalne momenty i może im się spodobać. Może też coś podrzucicie? A i jeszcze: śpiewa Jasio śpiewa wesołą piosenkę. Lala la. Lala la. Wesoła piosenka. x2 😁 to piosenka brata bo Młody Mateo.
 
reklama
@alible gratulacje! Ale te dzieci rosną. Aż szum.Młody silny ale umówiłam wizytę u fizjo na wszelki. Na plaży trochę pełza ale to nie były idealne warunki. Była mała panienka z lutego.przyznac się dziewczyny która była nad białym?😉 Widzę że nie czekacie 6mcy i smakujecie po trochu. Dziś dostał do ręki brokuły i kalafior i był zachwycony. Tylko ja że to plaża to zestresowana w razie akcji. Ale dał radę. Wiadomo nie musi się tym najeść. Ważne by chciał jeść. Wy dajecie coś do samodzielnego jedzenia dzieciom?
Nad jeziorem bialym w lubelskim? :D ja daje kawalki mojej Romce :)
 
Ja się cały czas wręcz panicznie boje dawać kawałków, bo serio boję się co zrobię w razie zakrztuszenia 🙄
Nad jezioro chcielibyśmy się wybrać, ale w ten upał to też nie chcemy małej męczyć.
A i śpiewam małej to co podsłysze w Top Kids JR tv, zresztą wolę śpiewanki zostawic trochę też specjalistom, bo sama jakoś nie czuję tego 😁
 
Ja się cały czas wręcz panicznie boje dawać kawałków, bo serio boję się co zrobię w razie zakrztuszenia 🙄
Nad jezioro chcielibyśmy się wybrać, ale w ten upał to też nie chcemy małej męczyć.
A i śpiewam małej to co podsłysze w Top Kids JR tv, zresztą wolę śpiewanki zostawic trochę też specjalistom, bo sama jakoś nie czuję tego 😁
Mój sie wczoraj tak zaksztusił marchewka (dalam kawalek surowej jako gryzak, ale kawalek byl chyba za cienki i sie przelamal) ze juz teraz przechodze na papke. Naprawde kilkanascie sekund grozy dla mnie, taty i moich rodzicow (akurat pierwszy dzien u nich bylismy), tysiace mysli w glowie (np wzywamy pogotowie, potem ze bez sensu bo nie zdaza). Akurat byl na rekach u taty, tata wzial glowa lekko do dolu i wtedy ten kawalek wypadl. Ale maly nadal nie oddychal, usta sine mu sie zrobily. Wzielam go za bioderka glowa w dol, potem zaczelam po pleckach stukac. Za chwile (ale z kilkanascie sekund to trwalo jak nie wiecej) zalapal oddech. Po fakcie doszlismy do wniosku ze po tym jak wypadl ten kawalek to juz musial byc bezdech z nerwow bo nic juz nie mial w gardle. Mówie Wam jaki stres 😰 a ten widok chyba dlugo przed oczami bede miec :( to oczywiscie moja wina, bo kawalek za cienki i powinnam jak juz chce to ugotowac marchewke na miekko :(
 
@middayjoy nie zazdroszczę sytuacji i tak podziwiam jak dobrze poradziliście sobie z tym i nadal nie odważyłabym się właśnie na kawałki. Nie wiem czy coś by zmieniło ugotowanie tej marchewki,bo kawałek to kawałek i ugotowaną też można się zakrztusić jak wpadnie gdzie nie trzeba.
Uważam, że trzeba przejść przez papki, potem rozdrobnione warzywa/owoce i stopniowo do kawałków, takie jest moje zdanie i bardzo podziwiam rodziców za odwagę w podawaniu kawałków (pewnie dlatego, że jestem straszną panikarą i nie odpuściłbym sobie gdyby coś się małej stało właśnie z tego powodu).
 
O kurcze mega wspolczuje! Ja sie stresuje tez dawaniem kawalkow ale zawsze podaje miekkie, gotowane warzywa. Dziecko musi stabilnie siedziec... jestem zdania ze wczesniej czy pozniej musze podac a zakrztusic sie moze i 5-latek ale tez bardzo mam stresa :( po tej historii chyba jutro tez podam papke...
 
Współczuję przeżycia.
Mój starszy kiedyś kawałkiem chleba się krztusił. Ułamek sekundy to był, jadł już wszystko dziobane widelcem, więc spore kawałki. Szybko przełożyłam go na kolano, klepałam po plecach, głowa w dole i wyleciał malutki kawałek.
Strachu wtedy sie najadłam i dlatego małej póki co daje papki i stopniowo będę przechodzić na większe kawałki aż w końcu będą to takie ala chapsy do rączki.

Co do zabaw to mała lubi bawić się w akuku. Narzucam jej np pieluszkę na głowę a ona ja ściąga i jak wołam akuku to chichrać się. Uwielbia gilgotki czy naśladowanie min. Jak mówię mama czy tata to układa usta i próbuje powiedzieć a nic nie wychodzi 😝🤣
Najlepsze i tak są wygłupy ze starszym bratem, wtedy wręcz pieje z zachwytu.
 
O jaaa.. @middayjoy współczuję. Ja właśnie przeżyłam mini zawał bo mój 3lata i jabłko stanęło w gardle. Marchew też dawałam surową całą. Nie twoja wina. Naprawdę dziewczyny nie namawiam Was. Bo każda ma swój instynkt, zna swoje dziecko. Tylko szukam towarzyszki w przeprawie przez to blw. Ja to serio podaję np różyczkę brokuła i nad dzieckiem wiszę. Jak się zachowuje. Czy memla. Czy radzi sobie z przełykaniem. No stresujące to 😁 Paluch na zaś idzie w ruch. Często. Ale jakoś starszy się nauczył. Zawsze na niego patrzyłam jak w obrazek. Bo te Maluchy jak się krztuszą to często jedynie nieruchomieją i nie widać o co chodzi. Ja nad lubelskim białym 😁
 
reklama
Do góry