reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutowe mamy 2021 [emoji7]

Tak. Ja jestem taka papla, że nie wytrzymałam :) nie umiem takiego szczęścia utrzymać w tajemnicy. Ale starałam się czekac do 1 wizyty.
ja nie wytrzymałam nawet do wizyty 🤣ale jeszcze nie wszyscy wiedzą..mąż,najblizsze koleżanki, moja babcia i ciocia bo musiała babci przekazać:D
 
reklama
No i fajnie się Wam złożyło 😋
Z siostrą miałam podobnie tylko że ja ur w lutym syna a ona w grudniu i też syna heh 😉
To super :-) ja właśnie najbardziej się denerwuję przed rozmową z siostrą. Starają się z mężem o dziecko już od 3 lat, wydają naprawdę dużo pieniędzy na badania, leki itp. A u nas kilka miesięcy po ślubie i już ciąża. Ciekawa jestem jak zareaguje...
 
ZUS ma teraz chyba niezły sajgon bo mąż był na L4 też w marcu i wysłali dopiero koniec czerwca (nie wszystko). Wczoraj dosłali resztę
A w jakiej firmie pracuje koleżanka? Zatrudniają powyżej 20 osób?
Tak tak, pracuje razem ze mną i jest ponad 20 osób 🙂
 
Brownieee u mnie dziś 6tydz 3 dzień. Ciążę poprowadzi ordynator szpitala w którym rodze. On też wcześniejsza prowadził.
 
To super :-) ja właśnie najbardziej się denerwuję przed rozmową z siostrą. Starają się z mężem o dziecko już od 3 lat, wydają naprawdę dużo pieniędzy na badania, leki itp. A u nas kilka miesięcy po ślubie i już ciąża. Ciekawa jestem jak zareaguje...

Prawdopodobnie może ją to zaboleć, tym bardziej że już długo się starają.. Nie znam Waszej relacji ale długotrwałe staranie bez żadnych rezultatów może podłamać..
 
Prawdopodobnie może ją to zaboleć, tym bardziej że już długo się starają.. Nie znam Waszej relacji ale długotrwałe staranie bez żadnych rezultatów może podłamać..
No właśnie tego się obawiam :/ z drugiej strony nie uważam, że powinniśmy mieć jakieś wyrzuty sumienia. Nie zaszłam w ciążę, żeby komukolwiek zrobić na złość. Myślę, że jak się przyzwyczają do nowej sytuacji będą się cieszyć razem z nami. W końcu to przecież siostra.
 
No właśnie tego się obawiam :/ z drugiej strony nie uważam, że powinniśmy mieć jakieś wyrzuty sumienia. Nie zaszłam w ciążę, żeby komukolwiek zrobić na złość. Myślę, że jak się przyzwyczają do nowej sytuacji będą się cieszyć razem z nami. W końcu to przecież siostra.
Coś w tym jest ja też mam takie obawy wprawdzie mam już synka 3 latka a mój mąż ma 2 siostry jedna 44lata druga 40 obie długo mężatki nie mają dzieci jedna była w ciąży ale straciła w 23 tyg więc bardzo dużą już ciążę i nie mają dzieci i narazie nie wiedzą o drugiej ciąży myślę że też ich to zaboli ale co poradzisz
 
Ja mialam taka trudna sytuacja z przyjaciółką. Ona z mężem od 8 lat starała się o dziecko. My z mez po ślubie 4 miesiące już byliśmy w ciąży. Przez całą ciążę nasze relacje uległy pogorszeniu tzn nie spotykaliśmy się czesto nie dzwonilysmy do siebie. Myślałam że musi to przerobić ale niestety. Po 5 latach okazało się ze im się udało. Przyznała sie do tego ze czuła zazdrość i nie mogła patrzeć na wszystkie ciężarne. Teraz sytuacja wróciła do normy. Jest jak dawniej i cieszę się kiedy dzwoni i pyta o poradę...
 
reklama
To super :-) ja właśnie najbardziej się denerwuję przed rozmową z siostrą. Starają się z mężem o dziecko już od 3 lat, wydają naprawdę dużo pieniędzy na badania, leki itp. A u nas kilka miesięcy po ślubie i już ciąża. Ciekawa jestem jak zareaguje...
Rozumiem Twoje rozterki.
Kiedy ja zaszłam w poprzednią ciążę, moja siostra była właśnie po stracie, którą bardzo wtedy przeżyła. Też miałam stres przed rozmową i jej reakcją. Okazało się, że bardzo się ucieszyła naszym szczęściem. Oczywiście pojawiła się też nutka smutku, że mogłybyśmy urodzić w podobnym terminie. W efekcie siostrzenica jest 5 miesięcy młodsza od mojego synka :) U Ciebie sytuacja jest inna, też bardzo trudna ale przecież na pewne rzeczy nie mamy wpływu. Siostrze na pewno będzie trochę przykro, ale też nie masz powodu by się za to winić. Daj znać jak już będziesz po rozmowie z nią :)
Tak tak, pracuje razem ze mną i jest ponad 20 osób [emoji846]
Niech może zadzwoni do księgowej?
Bo przy zatrudnieniu powyżej 20 osób płaci pracodawca i nie powinno być problemu z wypłatą.
Ja dostawałam np. tak jak wszyscy, tego dnia co do tej pory był przelew :)
 
Do góry