rosenberg
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Wrzesień 2020
- Postów
- 2 541
W jakim szpitalu taka rzeź?A ja Wam powiem, że nawet po 3 miesiącach od porodu dalej twierdzę, że wolałabym rodzić przez cc. Tego co się działo w szpitalu nie życzę najgorszemu wrogowi. Najpierw mi wmawiali, że nie mam skurczów (okazało, że położna źle mi podpięła ktg), potem zamknęli mnie w pokoju, w którym stały dwa łóżka i nic więcej. Siedziałam tam sama, położna przyszła może z 3 razy przez te 12 godzin, które tam spędziłam. Od 22 do 7 rano niewyobrażalny ból. Jak już nie byłam w stanie stać na nogach to tylko klęcząc opierałam głowę o łóżko, a położna przyszła i mi powiedziała, żebym się opierała o własne łóżko, bo będą musieli na drugim też zmienić pościel... jak już było po wszystkim to lekarz odmówił szycia i szyła mnie położna, która była cała zalana moją krwią... te bajki o wykorzystaniu piłek, drabinek czy nawet zwykłego prysznica mogą sobie wsadzić gdzieś, a brak możliwości skorzystania ze znieczulenia, o którym kobieta dowiaduje się przy przyjęciu też... ponarzekałam i mi ulżyło hehe
Powiem wam dziewczyny, że faktycznie spotkalyscie się z okropnym traktowaniem. Tym bardziej utwierdza mnie to w przekonaniu, że trafiłam na naprawdę dobry szpital i/lub personel... Miło wspominam pobyt mimo, że siedziałam tam łącznie 11 dni ze względu na młodego
