reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutowe mamy 2023

reklama
Hej dziewczyny 🙂 Jestem tutaj nowa, ale postanowiłam się podzielić swoimi zmartwieniami. Zacznę od początku, gdy zrobiłam test ciążowy, który pokazał dwie kreski, z jednej strony cieszyłam się a z drugiej byłam przerażona. Nie do końca dowierzałam, że to może być ciąża. Poszłam do lekarza , nadmiernie, że nie mieszkam w Polsce tylko w Niemczech. Potwierdził ciąży, wszystko było ok, czułam się w miarę ok, aż w 9 tygodniu zaczęłam krwawić, pojechałam do szpitala,okazało się wszystko dobrze, wypuścili mnie odrazu do domu. Później było w miarę ok, aż do 16 tygodnia, gdy okazało się że mam problemy z ciśnieniem, znowu skierowanie do szpitala, tym razem spędziłam tam tydzień, co było dla mnie okropne, gdyż mam już 6 letnie dziecko, jesteśmy tutaj sami bez rodziny, ale naszczescie mam męża, który wszystko dobrze ogarnia. Trudno było im to ciśnienie obniżyć , skończyło się na to że biorę 8 dopegytow na dzień. Później załapałam infekcję, miałam skoki ciśnienia, w między czasie zmieniłam lekarza . Teraz mam 23 tydzień,wczoraj byłam na wizycie, okazało się że mam skracająca się szyjkę macicy 24 mm, kolejne skierowanie do szpitala. W szpitalu po badaniach wyszło, że szyjka ma 28 mm , powiedzieli że jest to ok i pozwolili jechać do domu i kazali leżeć. Jestem załamana, zamiast cieszyć się ciąża, ja mam głowę pełną zmartwień.
A jak tam u Was mija ciąża?
 
Hej dziewczyny 🙂 Jestem tutaj nowa, ale postanowiłam się podzielić swoimi zmartwieniami. Zacznę od początku, gdy zrobiłam test ciążowy, który pokazał dwie kreski, z jednej strony cieszyłam się a z drugiej byłam przerażona. Nie do końca dowierzałam, że to może być ciąża. Poszłam do lekarza , nadmiernie, że nie mieszkam w Polsce tylko w Niemczech. Potwierdził ciąży, wszystko było ok, czułam się w miarę ok, aż w 9 tygodniu zaczęłam krwawić, pojechałam do szpitala,okazało się wszystko dobrze, wypuścili mnie odrazu do domu. Później było w miarę ok, aż do 16 tygodnia, gdy okazało się że mam problemy z ciśnieniem, znowu skierowanie do szpitala, tym razem spędziłam tam tydzień, co było dla mnie okropne, gdyż mam już 6 letnie dziecko, jesteśmy tutaj sami bez rodziny, ale naszczescie mam męża, który wszystko dobrze ogarnia. Trudno było im to ciśnienie obniżyć , skończyło się na to że biorę 8 dopegytow na dzień. Później załapałam infekcję, miałam skoki ciśnienia, w między czasie zmieniłam lekarza . Teraz mam 23 tydzień,wczoraj byłam na wizycie, okazało się że mam skracająca się szyjkę macicy 24 mm, kolejne skierowanie do szpitala. W szpitalu po badaniach wyszło, że szyjka ma 28 mm , powiedzieli że jest to ok i pozwolili jechać do domu i kazali leżeć. Jestem załamana, zamiast cieszyć się ciąża, ja mam głowę pełną zmartwień.
A jak tam u Was mija ciąża?


No to zamiast się cieszyć ciążą to masz same problemy 🤦‍♀️ ale myślę skoro byłaś u lekarza i w szpitalu i powiedzieli ze jest ok i Cię wypuścili to się nie masz co martwić. Oni się znają i wiedzą co robia.

Ja też jestem w Niemczech. To moja druga ciąża ale pierwsza straciłam w lutym tego roku. Ta na szczęście się dobrze rozwija
 
No to zamiast się cieszyć ciążą to masz same problemy 🤦‍♀️ ale myślę skoro byłaś u lekarza i w szpitalu i powiedzieli ze jest ok i Cię wypuścili to się nie masz co martwić. Oni się znają i wiedzą co robia.

Ja też jestem w Niemczech. To moja druga ciąża ale pierwsza straciłam w lutym tego roku. Ta na szczęście się dobrze rozwija
Moja pierwsza ciąża przebiegła praktycznie bezproblemowo w porównaniu do tej . Myślałam, że teraz też tak będzie.
W którym tygodniu straciłaś pierwsza ciążę?
Zadowolona jestes z tutejszej służby zdrowia?
 
Moja pierwsza ciąża przebiegła praktycznie bezproblemowo w porównaniu do tej . Myślałam, że teraz też tak będzie.
W którym tygodniu straciłaś pierwsza ciążę?
Zadowolona jestes z tutejszej służby zdrowia?

Pierwsza ciążę straciłam w 8 tygodniu, dowiedziałam się dopiero w 11, serduszko przestało bić. Z pierwszego ginekologa nie byłam do końca zadowolona a był to polak.
Teraz przy tej ciąży zmieniłam lakerza i jestem naprawdę zadowolona. Bardzo miły lekarz i kompetentny. Plus pielęgniarki tak samo bardzo miłe i pomocne
 
Jestem tu nowa,
spodziewam się piątego dziecka, obecnie skończony 24 tc i leżenie z powodu skracającej się szyjki. Każdy dzień na wagę złota. Czasem mi strasznie ciężko, ale wiem, że złe myśli nic mi nie dają, więc próbuję się im nie dać.
 
Jestem tu nowa,
spodziewam się piątego dziecka, obecnie skończony 24 tc i leżenie z powodu skracającej się szyjki. Każdy dzień na wagę złota. Czasem mi strasznie ciężko, ale wiem, że złe myśli nic mi nie dają, więc próbuję się im nie dać.
Jeżeli chcesz mamy grupę na fb. Tutaj się praktycznie nikt nie odzywa juz
 
Wielomatka ile mm na teraz Twoja szyjka?
Ja mam teraz 25 tydzień, a moja szyjka ma 23 mm. Ponad tydzień spędziłam w szpitalu, gdzie podali mi zastrzyki na rozwój płuc u dziecka . Kazali się oszczędzać, dużo odpoczywać i wypuścili do domu.
Staram się pozytywnie myśleć, że wszystko będzie w porządku..ale nieraz nachodzą mnie czarne myśli.
 
reklama
Nikt mi nie mówi, ile ma, bo już przy pessarze nie mierzą długości. Jest bardzo króciutka, tyle wczoraj usłyszałam na IP, jak przyjechałam spanikowana, że mi pessar się zsunął. Okazało się, że wyczuwam go palcem przy aplikacji luteiny, bo szyjka jest już tak króciutka.
Lekarka mówi, że jako wieloródka to spokojnie mogę z taką szyjką donosić do terminu, co potwierdza moja historia. Tylko że co przeżywam stresu to moje.
 
Do góry