reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutóweczki 2008-wątek główny

Witajcie!
W końcu Ewcia trochę śpi. Ma niestety jakieś problemy z brzuszkiem, co jakiś czas wije się, podciąga nóżki, czemu towarzysza odgłosy z brzuszka, i trudno ją uspokoić, bardzo płacze:-(. Próbowałam różnych rzeczy, masażu brzuszka, "rowerka", układania na brzuszku itp i nic, po pewnym czasie przechodzi, zwykle jak zrobi kupkę, ale czasem trwa to dłużej, dziś prawie 2 godziny. Trochę sie martwię. Na szczęście jutro przychodzi pediatra i może coś poradzi. Czy Wasze dzieci mają coś takiego?
Gratulacje dla Lileczki i Paulineczki!!!
Nierozdwojone Lutóweczki za Was nieustannie trzymam kciuki! Za to czekanie należą Wam się superlekkie porody!:tak:
Ania ajra moje zdrówko chyba w miarę, z każdym dniem mam nadzieję, że będzie lepiej. Czasem mnie piecze rana. Czy Ty też miałaś opuchnięcie nad raną po cc?
Agawa ja tez czuję coś inaczej z pecherzem moczowym, nieprzyjemne jest korzystanie z łazienki, choć ulga i owszem, że nie biegam co godzinę, jak pod koniec ciaży.
Ulenka to super, ze obyło sie bez nacinania krocza i tak szybko wróciłaś do formy:)
Gosia78 nic się nie stało:-)
Kropecka no właśnie, chyba sie nie obejdzie bez kupienia jeszcze chociaż z dwóch, trzech sztuk ubranek 56.:)
Dla Wszystkich pozdrowionka!

 
reklama
cześć

Mysz pisała że strasznie jej skacze ciśnienie i że prawdopodobnie będzie miała cesarkę. Czekają na jakieś skurcze i konsultacje z okulistą.

A u nas bez zmian. Ssak ssie i śpi na zmianę. Dałam mu dziś flaszkę zjadł 30 ml.A mnie strasznie głowa boli normalnie pęka. Wysłałam M po paracetamol.

Lileczka, Paulineczka gratulacje kobitki!!!!

Ciekawe co u Aggy ?
 
a to zdjęcie zrobione na 27 minut przed przyjsciem na świat Gabrysi, skacze sobie na piłce , przyśpieszyło mi to poród niesamowicie , w godzine z rozwarcie 5 cm poszło na 10 cmdziewczyny wracjąc do tematu piłki na porodówce to ja miałam pierwszy raz doczynienia z tym urządzenie, no rewelacja dla mnie, wogóle to że można się ruszac podczas porodu jest wspaniałe, jak rodziłam swoje stersze dzieci to juz po odpłynieciu wód (a w moim przypadku to miało zawsze miejsce na poczatku porodu) trzeba było plackiem leżec na łózku, wtedy tez łóżka były o wiele mniej wygodne, to które widzicie na zdjęciu było naprawde super wygodne, bez problemów mozna było na nie wejsć a lekarz jesli miał taką potrzebe to już sobie później podnosił do góry a te stare to były tak wysokie że zeby sie na nie wgramolic to była tragedia , ja ze swojej strony moge tylko powiedziec wszystkim mamusiom które czekaja na ten wielki dzien , dziewczyny ruch, ruch i jeszcze raz ruch, kucajcie, skaczcie na piłce, róbcie krazenia biodrami, skurcze są , to boli i tego nic nie zmieni no chyba ze znieczulenie ,ale dzieki ruchowi akcja naprawde postępuje w oka mgnieniu, mi tak szybko minął poród ze nawet nie zdażyłam obfotografowac swojej sali porodowej ,a mój Kuba to nie należy do tych co lubieją cykac fotki, i tak że zrobił te dwie ja wogóle nie miałam do tego głowy

Mam nadzieję ze nasz Myszka szybko bedzie po wszystkim, ze lekarze nie bedą zbyt długo czekac z podjęciem decyzji i nie będą stresować mamuśki, trzymam kciuki zeby szybko i sprawnie poszło
kurde szokująca ta informacja Kropecko, tylko tak na prawdę to ciekawe ile w niej prawdy???? bo dla mnie to po prostu cud ze to dziecko przeżyło ale jesli to prawdziwa info to jestem w ogromnym szoku a jesli jakiś kit to jestem tez w szoku że ktoś by coś takiego wymyślił :)
 
Ja też w poniedziałek i też już chcę, ale cóż ja mogę. DZIŚ NASZ TERMIN- wreszcie!!!!! I co? I nic! Jestem dalej z Małą w środku. Nic mnie nie boli i czuję się super depresyjnie i bezobjawowo. Tylko dalej paprzę się w tym śluzie. Ciekawe ile jeszcze tego nam zostało?

Heh! To przynajmniej masz jakieś objawy,a ja zero:no:!!!! Masa telfonów od rodziny i znajomych czy to już...czy już , a jak dowiadują się że jeszcze nie to "pocieszają" że napewno sie urodzi, że nie ma co się spieszyć że PLUS MINUS 2 TYGODNIE!!:szok:. A to ja wysiadam emocjonalnie, nie śpie w nocy nadsłu****ąc objawów porodu , a do tego jeszcze ta deprecha zimowa...buuu
 
Najka moja mała ma podobne objawy z tych opisywanych przez ciebie tylko mniej dolegliwe, tzn.tez wije sie i pręzy ale nie płacze, przy tym cała robi sie purpurowa i strzela minki:baffled: sama nie wiem czy sie tym przyjmowac:szok:
 
mam totalnego doła i się boję. od dwóch dni Igor śpi w ciągu dnia zaledwie kilka godzin!!!! wczoraj pospał łącznie może z 5h, na dobre zasnął dopiero po wieczornej kąpieli i w nocy spał długo, musiałam go budzić, bo tyle miałam pokarmu. Dzisiaj spał może 3-4h + drzemki, po których się budził i dopiero o 20:00 zasnął. nie mówie już o tym, że nic się nie da zrobić w ciągu dnia, ale strasznie się martwię, czy to jest normalne??? wszędzie czytam, że noworodek ma spać po 20 H :((((((( czy słyszałyście kiedyś o takiej sytuacji?
no i te problemy z trawieniem - Najka Igor ma podobnie jak Ewunia i to nie jeden raz dziennie np. wieczorem, tak jak przy kolce (chyba???), tylko czasem kilka razy dziennie, po jedzeniu, pręży się, czerwienieje, nieraz płacze albo popłakuje. Zastanawiam się czy to jakieś problemy z żołądkiem. Do tego sporo ulewa, mimo, że go 'odbijam' po jedzeniu a czasem nawet w trakcie, jak za dużo powietrza łyka.
 
przepraszam ze się wtrącam ale u nas na kolkę świetnie działał masaż brzuszka. Zaraz po nim Marysia puszczała bąki i gazy odłaziły i był spokój. No i Infacol prawie 4 miechy brała i suszarka (rachunek za prąd przyszedł kosmiczny!!!)
Tu jest ten masaz - tylko trzeba go robić po kazdym posiłku (oczywiscie nie odrazu) bo osbie dziecko żygnie :-)
Masaż
 
Rekinasia, obawiam się że to jest normalne że Twoje dziecko śpi tak mało. To 20 godzin na dobę to jest podana uśredniona wartość. Oznacza to że jedne noworodki śpią prawie 24 godziny na dobę a inne za to dużo mniej. Trzeba to niestety przetrwać. Ja tak miałam z Wiktorem, cały czas mi płakał, nic nie mogłam zrobić bo te przerwy na spanie miał 10-15 minutowe (to też się wlicza do tego całego czasu podanego).

Co do brzuszka to mój raz tak miał i już pisałam co zrobiłam i pomogło. Masaż, suszarka i herbatka z kopru włoskiego.

Ja dziś po beznadziejnej nocy a raczej poranku. Nie dość że znów mam zastój pokarmu, pierś boli jak cholera i mam gorączkę to jeszcze po karmieniu o 5 rano Olek nie chciał w ogóle zasnąć a jak już zasnął to obudził się Wiktor z płaczem. Efekt taki że teraz oprócz piersi boli mnie też głowa a tu Maciek zaraz do pracy i na 9 godzin zostaję sama :/
 
reklama
Rekiniasia - zgadzam się z Kropecką, jedne noworodki śpią po 20 godz inne w dzień prawie wcale. Mój Piotruś też tak mało sypiał, teraz na szczęście Jaś dużo śpi bo nie wiem jak bym sobie poradziła z dwójeczką...
Co do brzuszka to też u nas takie same problemy jak u Ciebie i Najki. Myślałam, że jest już trochę lepiej ale wszystko wróciło mimo rygorystycznej diety. Chyba ją sobie daruję i wrócę przynajmniej do spożywania nabiału. Tak więc głowa do góry! Wszystko w porządku z Twoim Igorkiem!:-)

Kropecka - w dalszym ciągu podajesz Olkowi herbatkę z kopru? Kupiłam w aptece jakąś z Hippa ułatwiającą trawienie ( ma w składzie koper) ale nie bardzo wiem ile razy w ciągu dnia ją podawać i ile ml?
 
Do góry