reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lutóweczki 2014

Oj dawno nie zaglądałam.
Miki kończy 13 miesięcy, ja za miesiąc wracam do pracy, on do żłobka. Czy damy rade?
Jeszcze nie chodzi i chyba jeszcze to potrwa, bo i chęci i odwagi mu brak. Córcia już śmigała, ale jego i tak wsędzie pełno, wszędzie wlezie, wszystkiego dotknie. No i cycuś w dalszym ciągu to nr 1.
MamoStacha, nie przekonasz się do fb?
 
reklama
Selerowa, dacie radę. Ja już 3 dni byłam w pracy i nie było tak źle. Młody troszkę to przeżywa, no ale to jakby rewolucja w jego życiu. Zaczęłam od środy więc nie zdążył się upewnić, że to nowy porządek dnia, że wstaje a mamy nie ma i babcia go obrabia, w przyszłym tygodniu więc spodziewam się trudnych chwil. No cóż, do wszystkiego trzeba przywyknąć, zmian wbrew pozorom jest dużo.
Mój Jasio rozkręca się z chodzeniem, przełamał największy strach i teraz ćwiczy równowagę, za tydzień będzie chodził jakby to robił od zawsze :-)
A co do fb . . . może i bym się przekonała, ale co Wam po takiej co wpadnie raz na ruski rok. Teraz jak poszłam do pracy, w której nie jest mile widziane fb, w domu, gdzie biegiem nadrabiam obowiązki i szukam milisekund, żeby spędzić je z dziećmi i z nadchodzącą wiosną, gdy życie toczy się w ogrodzie bez prądu, ciężko mi będzie odwiedzać, czytać a co dopiero odpisywać. Nie chciałabym nikogo skrzywdzić, należąc do jakiejś społeczności powinno się w niej aktywnie uczestniczyć, a nie tylko wpaść po radę czy poradzić i wyjść na "mądrującą się" :-)
 
Już przez chwilę się rozkręcało i teraz znowu ucichło...

Mamo Stacha na fb to nas też ostatnio coraz mniej. Kilka z nas już poszło do pracy (ja grzeję dupkę w domku i planuję kolejne - zobaczymy jak to wyjdzie) ;-) Większość dzieciaczków chodzi. Moja to już pierwsze kroki dawno postawiła, ale rozkręca się dopiero teraz. Przełamała w końcu strach.
 
Do góry