reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutoweczki sie chwala (zdjecia testow, brzuszkow, dzieci, mezow, plackow, psow etc:-)

piękne kociaki
my mieliśmy brytyjskiego ale w tym roku oddaliśmy go niestety, bo ze względu na mały metraż mieszkania przy małym dziecku życie było strasznie utrudnione, kot nie mógł znaleźć sobie miejsca, młoda wchodziła do jego kuwety, wyjadała jedzenie, potrafiła go ugryźć:szok: a teraz jak chodzi to byłaby jeszcze większa masakra bo już nie daloby się jej tak upilnować:confused2:
 
reklama
kasiadz - współczuje ale tak to jest z małymi dziećmi. Mi mama opowiadała, że kiedyś jak byłam malutka to kupili psa... wszystko było dobrze dopóki nie zaczęłam się bardziej ruszać i w efekcie "jadłam z psem z jednej miski". Po pół roku walki piesek został sprzedany a ja go nawet nie pamiętam :(
 
martuszka i literki i laleczka wykonane z takie pianki, więc wszystko leciutkie a napis młody dostał na 1 urodziny i przyklejony na ścianie super wygląda, oczywiście nie mam czasu zrobić zdjęcia, żeby Wam pokazać :-p

co do kociaków, zawsze wolałam psy, dopóki nie zamieszkaliśmy w domu i nie sprawiliśmy sobie kota, był najcudowniejszym zwierzakiem na świecie, nie żaden rasowy, tylko zwykły dachowiec, ale był przepiękny i spał ze mną w łóżku. normalnie kładł mi głowę na ręce i się wtulał jak dziecko, niestety przybłąkał się do nas pies i mi kota przeganiał :-( i kiedyś sobie mój kochany kotek poszedł i nie wrócił :sad: teraz już nie mogę mieć kota, bo okazało się, że syn uczulony na koty :-(

ale zazdroszczę Wam Waszych tygrysów, mówią, że kot przywiązuje się do miejsca, a nie do ludzi, a ja uważam, że to nieprawda, koty są cudowne ;-)
 
Kociaki cudowne! Zawsze chciałam maine coona albo brytyjskiego niebieskiego, norweski leśny też jest piękny ale skończyło się na 2 dachowcach z długą sierścią :-)
 
Orchidea to widzę, że Twój jeszcze lepszy aparat niż nasza ;) mówimy na nią terrorystka :-p tak się małpa nauczyła wymuszać miauczeniem swoje... z nią jest związana długa historia, nie chce mi się opisywać (miała 1,5 roku jak do nas trafiła), kiedyś to nie był kot, tylko zastraszony futrzak, dopiero jak do nas trafiła to zaczął się z niej robić kot ;) chociaż niektórych rzeczy trudno jej nauczyć, czy w niej zmienić, np nie przyjdzie i nie położy się na kolanach, przymusem też nie da rady po się wyrywa, ale jest sukces bo można ją nosić na rękach i jak się ją głaszcze to zaczyna mruczeć :)
a z miauczeniem to wygląda tak, że jeszcze kilka miesięcy temu ten kot praktycznie nie miauczał... teraz nad ranem domaga się jedzenia, a jak poje to trzeba ją wypuścić na pole :] potrafi o 3-4 nad ranem miauczeć tak strasznie, że mam ochotę jej coś zrobić :p tak samo wieczorami, miauczy żeby ją puścić, bo uwielbia buszować po podwórku, w dzień to tylko jak pada siedzi w domu ;) i patrzy się na ciebie takimi oczami jak miał kot ze Shreka i jak jej nie uwielbiać? :)
w nocy też potrafi zbudzić smyrając zimnym nosem po buzi, i takim swoim specyficznym mruczeniem, nie potrafię tego nawet opisać, ale jak jest zadowolona to tak z nami rozmawia :D przypomina to trochę gruchanie gołębi ;) albo głowę wpycha pod rękę bo uwielbia jak się ją smyra po głowie i pod brodą :) czasami budzę się a ona leży przytulona do mojego tułowia, albo najlepsze jak się układa, to najpierw sobie ubija łapkami miejsce, oczywiście pazurki są na wierzchu :] a jak się już ułoży to wachluje tym swoim skunksim ogonem :) czasem po buzi ;) oo albo rzuca się na łóżko tak bokiem i też czasami prosto na rękę i potrafi zasnąć z głową na ręce :) a jak zbiega po schodach to tylko dudni :) na początku jej obecnosci u nas, bardzo często sprawiała nam psikusy... nie zlicze ile kabli przegryzła, albo ile razy się gdzieś zsikała... do tej pory np potrafi zsikać się na jednym jedynym dywaniku któy mam w kuchni... a raczej miałam, bo już nie mam siły do niej i już go nie kładę, nie pasuje jej ten dywanik i mimo że kuwetę ma niedaleko, to zsika się na nim :|
eh dużo mogłabym by pisać, ale to nie wątek o tym :p
Madziku ja też kiedyś za kotami specjalnie nie przepadałam, jak marzyłam o czworonogu to zawsze w myślach pojawiał się pies, ale przez mieszkanie w bloku moi rodzice (a raczej mama) nigdy nie zgodzili się na czworonoga, dopiero teraz jak mieszkam z mężem mam swojego wymarzonego futrzaka :) kiedyś jeszcze dojdzie Labrador :) ale to jak Synek będzie miał z 6-7 lat, i teraz nie wyobrażam sobie życia bez futrzaka :)
kasiadz brytyjczyki też mi się bardzo podobają :) ale mąż zawsze o norwegu marzył i akurat tak nam się trafił ;) a że mi się podobał to czemu mieliśmy nie wziąć pod opiekę? :) a z tego co kiedyś czytałam i słyszałam to brytyjczyki są trochę nudne... tzn takie leniwe i spokojne z natury, tak?
my mamy ochotę na American Curl'a :D taki koci Piotruś Pan :)
 
Ostatnia edycja:
Orchidea moja niunia to jeszcze wymoczek. Rok dopiero skończyła i waży na razie 4,8 kg za to w jakim byłam szoku jak mój kocur wczoraj zważył się sam u Pani weterynarz i wyszło,że waży prawie 6 kg a to zwykły dachowiec,co prawda i on i jego brat wyrośli dość mocno. Zapewne przez to,że były karmione mm a nie przez mamę. Ale 6 kg to lekka przesada ;-)

A apropos przywiązywanie się kotów to jak byście zobaczyły jak mój kocur ubóstwia Marcina to szczęka opada. Całuje go, przytula, włazi na ręce i kolana. Nie możliwy jest :-D
 
musiałam to wrzucić- psiurek moich rodziców na sukni ślubnej siostry:rofl2::-)

65393_559269044098843_225613988_n.jpg
 
jakie Wy dziewczyny jesteście "małe" - przy Was to wyglądam na 8 miesiąc chyba :-p jak zrobię sobie jakieś zdjęcie to wrzucę dla porównania :)

a teraz wrzucam dzieło mojej kumpeli dla której byłam inspiracją :-D


Uploaded with ImageShack.us



a w podstawce miejsca na życzenia czy co tam się komu podoba :-)

a propo napisów to właśnie ta koleżanka robiła mi napisy dla kuzynki dzieci, a jutro zrobię co mój synuś od niej dostał :-)



Uploaded with ImageShack.us







Uploaded with ImageShack.us


ale cudne !

kolezanka robi "dla ludzi" ?????? daj namiary na kolezanke :-D
 
reklama
Do góry