Uwielbiam 13-go, 13 lutego poznaliśmy się z Mężem, 13 lutego rok później oświadczył mi się, 13 maja miałam ostatnią @ a dziś (no i tu wychodzi patologiczna radość) zbił mi się kubek a później Mężowi buteleczka wody toaletowej i on stwierdził że pewnie na szczęście. No i rzeczywiście, ten wiatr, na który wcześniej narzekałam sprawił, że musieli odwołać popołudniowe sesje na lodowisku (bo jest pod namiotem) i nie musiał iść do drugiej pracy za to wrócił do domu o 16.15. Cieszyłam się jak dziecko. Jak człowiek całymi dniami w domu sam siedzi to to chyba najlepszy prezent :-)
Zabrał mnie na zakupy i kupiliśmy pierwsze pampersy: 2 paczki dwójek, nie było promocji na 1-ki więc kupiliśmy tylko jedną małą paczkę huggies bo mają to wycięcie na pępuszek, chusteczek wilgotnych mamy sporo, bo jak była promocja to kupowaliśmy wcześniej tylko tu jest bardzo mały wybór kosmetyków nivea więc mamy pampers sensitive, pampers, huggies pure i johnson's. Nie chcieliśmy kupować jednego rodzaju bo nie wiadomo jak z uczuleniem.
Co do mydełka, to żadna z Was nie pisze nic o białym jeleniu podobno dobrze podmywać się nim po porodzie, niby szybciej się wygaja. Dla dzieci czytałam że nie bardzo bo wysusza skórę ale taką ranę to lepiej jak wysuszy. A co do Oliatum to wyczytałam żeby zwykłą parafinę kupić, duuuużo taniej a efekt ponoć taki sam. Co na to doświadczone mamy?