reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Luty 2012

oj tak, ja też miałam takie podejście że ciąża to nie choroba dopóki w I ciąży w 7 miesiącu nie wylądowałam z rozwarciem 1 cm i skurczami w szpitalu....zahamowali itd. i juz przestałam sie bronić przed zwolnieniem.

Potem w drugiej ciąży po poronieniu w 8 t obiecałam sobie, że następnym razem od razu pójdę na L4, zaszłam 3 raz i czułam się super...nie zamierzałam więc iść na zwolnienie trzymałam się długo ale w pracy za dużo stresu, praca 8h minimum, stale wypadały nadgodziny i oczywiście skróciła mi się szyjka, brzuch twardniał więc tez koło 7 miesiąca poszłam na zwolnienie....czuje się nadal dobrze i ogólnie bezproblemowa ciąża, nie choroba ale jednak musiałam zwolnić tempo bo mimo super samopoczucia nie wszystko mi na dobre wychodziło....

tez podziwiam pracujące bo jednak zmęczenie i ruchy dziecka dają o sobie znać i w pracy ciężko wtedy o chwilę odpoczynku, o zwyczajne wyłożenie się na kanapie itd....nawet na zamknięcie oczu na 5 minut:)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Uhhh ale ciężki dzień :-)

Jednak mam dobre wieści :-D byłam u gin i od dziś jestem na zwolnieniu :-D
Póki co do 23. 01, bo wtedy mam planowaną wizytę u gin, a nie chciała teraz dawać na miesiąc, bo byłby potem problem z przedłużeniem, a tak 23.01 da na miesiąc i już :-)

Zatem okres odpoczynku czas zacząć :-)

Idę troszkę Was nadrobić i biorę się za obiad.
 
Pisałam dziś z mama2006 i uzupełnię wiadomości od niej, myślę, że się nie obrazi. Wszystko wskazuje na to, że w niedzielę wyjdą do domu. Najważniejsze, że obydwoje czują się coraz lepiej.
 
Agatka jak byłam w liceum i moja nauczycielka od wf była w ciąży to ona siedziała, a my cały rok grałyśmy mecze w siatkówke i koszykówke :)

Tylko, że ja uważam, że dzieciaki w gimnazjum to jednak zasługują na coś więcej :) w sensie, że to czas, gdy jeszcze czegoś mogą się nauczyć... a w liceum to już czas na granie i pełną rekreacje :) takie jest moje zdanie...
Poza tym ja miałam 3 klasy chłopców, w tym jedną klasę integracyjną i powiem szczerze, że te lekcje naprawdę kosztowały mnie dużo nerwów... ciągłe uspokajanie takiej ilości chłopców i oczy dookoła głowy, żeby nikomu się nic nie stało...
 
ainah21- Witam nową mamusię
Dawidowa- Witam ponownie :-D
Ja już po wizycie :-) pracę mam sobie do końca wybić z głowy hehe ale lekarz powiedział, że zagrożenie praktycznie minęło i że powinnam dotrzymać do terminu :-) widać skutki leniuchowania :-D szyjka ok, brzusio też się już nie stawia tak, wszystkie wyniki idealnie :-D tak się cieszę... Koleżanka wczoraj przyniosła mi caaały wielki karton ciuszków dla Juniorka. Od 0-3 i 3-6 także mam chociaż tyle z głowy :-D i do tego pościelki na zmianę. Także jutro pranie, pranie i jeszcze raz pranie :-)
 
Mama2006 jeszcze raz gratuluję!!! Wracaj szybciutko z synkiem do domu:)
Swoją drogą chyba czas otworzyć wątek z opisami porodów:)
Dee no to wypoczywaj - należy Ci się:)

Ja właśnie jestem po obiadku - zrobiłam piersi nadziewane polecam przepis - wyszło pysznie:) Kurczak z suszonymi pomidorami - Przepis

A wczoraj masaże na szkole rodzenia były super:) ponad 20 min masowania położna wszystko bardzo jasno tłumaczyła:) i kazała Panom codziennie przed snem masować swoje ciężarówki:) no więc zobaczymy czy moj m. posłucha zaleceń:)

Agatka podziwiam, mogę sobie tylko wyobrazić jakie atrakcje mogą zafundować tacy chłopcy... ale przynajmniej ciągle coś się dzieje:)
 
Ostatnia edycja:
Arlij najprawdopodobniej w Rydygierze będę rodzić :-). Rodziłam tamvza pierwszym razem i dość zadowolona byłam :tak:. A Ty który szpital wybrałaś? Poza tym fajnie że kolejna mamuśka z Krakowa, bo nas tu niewiele ;)

Dee no to teraz nic tylko odpoczywać ;-)

Munie ja co prawda nie wspominam zbyt dobrze tej oksytocyny, ale była to trafna decyzja lekarza, bo Bart był owinięty pępowiną i gdyby nie wspomagacz to nie wiem jakby się to skończyło:baffled:.
Munie, Olcia ciesze się że wizyty u gina udane:tak::tak: Oby tak dalej:tak:
 
reklama
Czesc Dziewuszki!
Susi moge spytac gdzie mieszkasz?

Isia jasne, że możesz:) Od około 10 lat mieszkam w Austrii!

Antila, Hooba, ArliJ przyznam się, że ja też jestem Krakowianka, ale bardzo rzadko teraz bywam w Pl!

A odnośnie szpitali w Kraku - jedna moja siostra dwa razy rodziła na Ujastku i była mega zadowolona, druga natomiast rodziła w Kopernika, bo tam pracował jej gin i nie poleca nikomu tego szpitala! O Rydygiera też słyszałam dobre opinie:)

Poprałam dzisiaj ciuszki, jeszcze tylko muszę poprasować, kupić kosmetyki, spakować torbę do szpitala i czekać aż się zacznie:)
 
Ostatnia edycja:
Do góry