reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Luty 2012

dagrab to spóźnione urodzinowe życzenia!!! 100 lat kochana!!!


magdabb a może córcia przechodzi kryzys związany ze skokiem rozwojowym? to może być to... Skoki rozwojowe w pierwszym roku życia niemowlęcia - osesek.pl - ciąża, noworodek, niemowlę, wychowanie i rozwój dziecka, rozszerzanie diety (poczytaj, pomyśl, może to to :*) albo od upału (choć nie wiem jaka u Ciebie pogoda). Mi dziś smyk gorzej spał w dzień, były karmienia co jakiś czas co godzinę (nawet niecałą). Położyłam się z nim po 17... ja zasnęłam, a on podobno miał oczy jak 5 zł :-) ale jednak ze mną się potem zdrzemnął choć trochę, bo jak się obudziłam to Kacperek mi spał :) Wiesz, no i to jest moja rada... jak maluszek nie śpi... spróbuj się z nim położyć... pozycja dowolna. Ja testuję... Kacper na moim brzuchu, dziś - Kacper na dużej miękkiej poduszce (ja obok), Kacper przytrzymywany przy moim boku... aby był blisko mnie... lepiej śpi :) a jak on śpi, to najczęściej ja wtedy też padam (dziś spałam po południu aż 1,5 godz :) Także kochana spróbuj moich sposobów jutro :* lub nawet dziś. Dzidzia marudzi często z niewyspania, niewyspana, zmęczona, nie może spać, coraz bardziej marudzi, coraz bardziej zmęczona. Wtedy jakoś trzeba przekonać do snu. Ja się o tym przekonałam jak synuś marudzi, bo spać nie może.
 
reklama
Cho - ja też wcinam kiełbasę i Colę ale dla równowagi wczoraj robiłam też ziemniaczki i faszerowaną paprykę z grilla. Jutro mamy gości i mam w planie łososia z ziemniaczkami i cebulką.
 
geniusia-dziekuje
magdabb moja ladnie spi, dalej utrzymuje sie rytm jedzenie, zabawa ,spanie i znow jedzenietzn teraz troszke inaczej wyglada ten rytm bo jak wstaje to tesciu czeka az nakarmimy i porywa mala w ramiona na spacerek:tak: choc od wczoraj przyzwyczajam mala do zabaw w lezaczku i na lozku obok mnie,bo ja nie dam rady ja nosic caly czas jak wrocimy do domu.
No i mi sie przypomnialo, ze moja mala to chyba cos malo gaworzy.Fizycznie ladnie sie rozwija, przewraca sie na boki z pleckow i na lewo i na prawo i lubi tak lezec, na brzuchu ladnie trzyma glowe,lapie do raczek zabawki, macha raczkami i nozkami,glowke bardzo ciagnie do przodu do siadania, a jak jej nie ozwalam to sie denerwuje bardzo, itp.No ale patrzac na wasze to moja malo gada- moze po tatusiu??choc ostatnio podczas placzu uslyszalam "mama"- moja siostra rowniez to slyszala, wiem wiem, to przypadek ale jakie mile to bylo.No i
slina to sie bawi ze hej, no i piekne banki puszcza, przy tym jedynie moje bluzki cierpia.
 
Ostatnia edycja:
hej

z kciukiem to jest tak dziewczyny..jak zauważycie, że dziecko zaczyna traktować palec jak uspokajacz..to sygnał do niepokoju juz jest....jak bawi sie rączka ssie ja liże..pcha do buzi to inna sprawa...mój jest na właśnie tym etapie...poznaje swoje rączki do czego one służą..jak smakują:-) zaczyna nas straszyć mówiąc uuuuuu....najczęściej gada jak jest wyspany nakarmiony przebrany



Adaśki widzę ładnie zasypiają...mój też dziewczyny śpi piknie....przez ostanie dni tak jak Arlji w ogrodzie pod kwitnącym drzewem..a dziś jak troszku marudził a ja wieszałam pranie..kolorowe koszulki postawiłam go między linkami..wiewały mu sie koszulki Bazyla a on patrzył...:-) zawzięcie. piękne zdjęcia teraz w ogrodzie wychodzą zieleń jest teraz najpiękniejsza....pamiętacie wspominałam Wam kiedyś zima..jak to wiosną będziemy spacerować szczęsliwe ze swoimi dziećmi...i będzie to najpiekniejsza wiosna w Naszym życiu?


i co?





:-)jest!!!


tak sobie dziś pomyślałam......
 
Witajcie
U Nas wszystko dobrze ;)
Majówkę spędzamy w Wawce... mąż w dni świąteczne pracuje - więc nawet nie mamy jak wyjechać. Dzisiaj miał wolne - to pojechaliśmy na działkę (ale pogoda się po psuła i musieliśmy wracać). No i z Naszych planów nici SEZON GRILLOWY jeszcze zamknięty :p Po powrocie do Wawy, pojechaliśmy na mokotów i zawieźliśmy tam Kubusia do babci na 2 dni ;) Troszkę on odpocznie od domu i my od niego... jak tylko się z Nim rozstałam to już zaczęłam tęsknić. Resztę dnia miło spędziłam z mężem i Filipciem.

Z nowości u Filipka - leżąc na płasko podnosi bardzo wysoko główkę i klatkę - jakby chciał usiąść ;) Szybko strasznie chce usiąść, aż w szoku jestem :p A jak tam u Was?

Przepraszam, że tylko o sobie ale jakoś tak nie doczytałam o czym piszecie.

Pozdrawiam
 
U mnie pecha ciag dalszy, z okazjonalnym przejasnieniem.
Misiek dzisiaj bardzo ladnie, pierwszy domek przespal, drugi przegadal z matka a na trzecim babka sie nim zajela.
Ale na ostatnim domku mialam telefon w trzymaku na srodki i cos mi sie stalo i klawiatura przestala dzialac.
Oczywiscie w tym momencie musial sie telefon rozdzwonic, smsy i e-maile, 20 wiadomosci a ja nie moglam nic zrobic.
Pojechalam do jednego serwisu to sie palanty na mnie wypieli, nie mozna naprawic i juz ale mozesz kupic nowy za $200.
Ale pojechalam do domu i wzielam swoj stary Blackberry gdzie nie dziala ekran (w ciagu 2 lat przeszlam przez 4 telefony) i zawiozlam do innego serwisu i sie spytalam czy moga przelozyc z niego klawiature.
Babeczka sie postarala, nawet gdzies tam zadzwonila i mi wyjasnila, ze sie nie da.
Ale powiedziala, ze jak kupie nowy Blackberry to mi nie tylko kontakty, zdjecia ale teraz tez e-maile, wiadomosci, muzyczki co mialam na starym moga przetransferowac.
Zaraz przyszedl gostek, dal mi nowy telefon i sie okazalo, ze sie kwalifikuje juz na nowy i zamiast $200 zaplacilam $150 i gosciu od razu wypelnil mi kupon i wyslal sam, ze $100 dostane z powrotem.
I nawet szybko zalapalam ten nowy telefon, nie jest taki zly. Bo ja NIENAWIDZE zmieniac telefonow.
Ale, ze mi troche przy tym zeszlo to bylam spozniona godzine na wycene. Do babki wczesniej nie mogam zadzwonic, ani napisac.
Po drodze mi sie jeszcze gps rozladowal, ladowarka oczywiscie zostala w drugim aucie.
M nie odbiera telefonu.
W koncu zadzwonilam do babki i mnie sama pokierowala i mam nowy domek.
Dalam rano ogloszenie na amerykanskiej stronie i odezwalo sie chyba z 10 babek, umowilam sie z jedna na jutro.
Teraz tylko pytanie czy sie rano pojawi.
 
Kacperek zasnął o 21, a potem... :baffled: 0.38, 2,36. 4.18, 5.38, 7.39 :confused2:... a wczoraj było już tak ładnie... ale się temu dziecku pomerdało znowu :confused2:
 
Cho - ja też wcinam kiełbasę i Colę ale dla równowagi wczoraj robiłam też ziemniaczki i faszerowaną paprykę z grilla. Jutro mamy gości i mam w planie łososia z ziemniaczkami i cebulką.

pychota!!! ja dzisiaj znowu grill u znajomych, chyba wrzucę łososia w folii aluminiowej na ruszt dla odmiany - zainspirowałaś mnie ;) ale cebuli to się jeszcze boję jeść
 
Kacperek zasnął o 21, a potem... :baffled: 0.38, 2,36. 4.18, 5.38, 7.39 :confused2:... a wczoraj było już tak ładnie... ale się temu dziecku pomerdało znowu :confused2:

o kurde, pewnie padnięta jesteś, współczuje Ci bardzo. Może za to chociaż w dzień sobie pośpicie.

beti teraz to nie tylko wiosna ale i lato najwspanialsze w naszym życiu jest ;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja jadłam spaghetti z dodatkiem cebuli i Pola niestety robi zielone kupki. Wydaje mi się, że od tego.
Dlatego cebulę odstawiam, ale też jadłam kiełbaskę z grilla, choć coli jeszcze nie :-p może czas spróbować ;-)
 
Do góry