reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Luty 2013

Nutko mam ten sam problem z ósemkami One są chyba tylko po to żeby boleć :-( moje mi sie wyrzynają od szkoły średniej órne zanim wyrosły to się zepsuły ale juz wyrwane a dolne trochę wyrosły miałam spokój rok i znowu rosną PRzed ciążą pytałam czy moge je usunąć ale były za małe... :dry:

to ja mam górne usunięte chirurgicznie 2 lata temu i w sumie mogłam usunąć te na dole też, ale po ostatnim wyrwaniu prawej-napuchnęłam jak arbuz, nic nie mogłam jeść-tylko miksowane zupki, owoce, dodatkowo niesamowity ból.... No i jeszcze mądra pani chirurg zostawiła mi tak długie szwy, że haratały mi całe podniebienie i dziąsło. Ulitował się nade mną dopiero moja dentystka, która jak to zobaczyła, to myślałam, że padnie:dry: powiedziała, że oni zostawiają takie długi szwy dla wygody- żeby lepiej im było je ściągnąć:dry::baffled::growl: I od tego czasu miałam spokój z 8-kami aż do teraz...:sorry2:

lecę coś zjeść.... Mam w lodówce łazaneczki :-D Mniammm :) :-):-)
 
reklama
Witam Panie:))
wczoraj byłam na pogrzebie, cieszę się, że to już za mną... najgorsze były te spojrzenia ludzi z politowaniem...
oczywiście w czasie mszy, zachciało mi się siku hahaha
i jakie było zdziwienie ministranta (45lat ok) kiedy zapłakana podchodzę i pytam ... przepraszam gdzie tu toaleta hehe

co do szkoły rodzenia to ja w pierwszej ciąży byłam na kilku zajęciach (potem trafiłam do szpitala) w 2008roku koszt 400 zł z czego połowę refundowało miasto.
zajęcia teoretyczne + ćwiczenia.
jak dla mnie strata czasu i pieniędzy;/ nie było informacji o której bym nie wiedziała a do tego, w czasie porodu jakoś nie przydały mi się porady ze szkoły... mężowi też nie.
Choć w pierwszej ciąży byłam pewna, że chce iść do szokły. Każdy sam musi ocenić jej przydatność:)

dużo też zależy od szpitala i personelu bo mi położne same mówiły co robić i jak, żeby było łatwo i przyjemnie (na ile to możliwe)

co do praw pacjenta to jak dla mnie czysta teoria bo zależy to od szpitala ... np. nie pozwolisz sobie na golenie to tak Cię ciachnie albo pozszywa, że zapamiętasz położną do końca życia;/

ja rodziłam w szpitalu z przymusu bo tam leżałam na patologii i teraz (choć szpital opinie miał złe) nie zamieniłabym go na żaden inny.

Pani dr zapytała o lewatywę i powiedziała, że mój wybór ale ona poleca.
nie golili mnie, Iza po urodzeniu na pomiary zawędrowała już z tatusiem:))
położne były cały czas i co najważniejsze kiedy Bella traciła tętno a ja przytomność w 2 sek. Robert został wyproszony a ja przygotowana do cc, pani dr jednak nie tracąc zimnej krwi (a pojawiła się znikąd ) poruszała brzuchem i tętno wróciło.
Ja jestem zwolenniczką udogodnień w postaci nacinania, lewatywy, oksytocyny czy znieczulenia. wszystko zależy od charakteru rodzącej i tego jaki się trafi personel.
Położne traktowały z dużą sympatią każdą rodzącą były 3 osobne sale. w czasie porodu nie mogłam chodzić ale postarały się abym mimo ktg mogła siedzieć czy ruszać nogami i cały czas żartowały, śmiały się i do mnie i do męża, mówiły po imieniu co dla mnie jest ok. bo skraca dystans który i tak jest ogromny przez stres...
dodam też, że za nic nie płaciłam wręcz a położna czy lekarza nie można było płacić

co do zajęć fitness to ja mam chęć może na jogę się zapiszę albo na basen, marzy mi się basen:))

Tonka co Ty sie falbankami martwisz jak się podoba to zakładaj:))
ja na wesela w ....czarnej zawsze idę jakoś tak wychodzi hehe
dobrze, że na swoje miałam białą;))
 
???????



super dzięki!!!
to ważne by wiedzieć co i jak!!
super , że nam udostępniłaś!!! :-)
:-)
chodziło mi o wypychanie łokciem dziecka z brzucha podczas porodu -jest to częste

Witam Panie:))

dużo też zależy od szpitala i personelu bo mi położne same mówiły co robić i jak, żeby było łatwo i przyjemnie (na ile to możliwe)

co do praw pacjenta to jak dla mnie czysta teoria bo zależy to od szpitala ... np. nie pozwolisz sobie na golenie to tak Cię ciachnie albo pozszywa, że zapamiętasz położną do końca życia;/

ja rodziłam w szpitalu z przymusu bo tam leżałam na patologii i teraz (choć szpital opinie miał złe) nie zamieniłabym go na żaden inny.

Pani dr zapytała o lewatywę i powiedziała, że mój wybór ale ona poleca.
nie golili mnie, Iza po urodzeniu na pomiary zawędrowała już z tatusiem:))
położne były cały czas i co najważniejsze kiedy Bella traciła tętno a ja przytomność w 2 sek. Robert został wyproszony a ja przygotowana do cc, pani dr jednak nie tracąc zimnej krwi (a pojawiła się znikąd ) poruszała brzuchem i tętno wróciło.
Ja jestem zwolenniczką udogodnień w postaci nacinania, lewatywy, oksytocyny czy znieczulenia. wszystko zależy od charakteru rodzącej i tego jaki się trafi personel.
Położne traktowały z dużą sympatią każdą rodzącą były 3 osobne sale. w czasie porodu nie mogłam chodzić ale postarały się abym mimo ktg mogła siedzieć czy ruszać nogami i cały czas żartowały, śmiały się i do mnie i do męża, mówiły po imieniu co dla mnie jest ok. bo skraca dystans który i tak jest ogromny przez stres...
dodam też, że za nic nie płaciłam wręcz a położna czy lekarza nie można było płacić


))
nie do końca czysta teoria jeśli chodzi o prawa gdyż przy porodzie wypełnia się kartę porodową w której ustala się jak ma przebiegać poród i personel musi się tego trzzymać, chyba że zmienisz zdanie w trakcie porodu. Watro sobie taką kartę wypełnić w domu i pojechać z nią na porodówkę żeby nie trzeba było jej wypełniać podczas bóli :)
 
Kasiadz wiem o czym piszesz choć to nowość te karty nie??bo jak rodziłam Izę to nie było ich jeszcze ...
tylko wiesz o co mi chodzi, że jak w szpitalu standardem jest np. golenie krocza a ty się sprzeciwisz to potem takie położne potrafią się odegrać i/lub udowodnić ci, że twoj wybór był zły;/
spotkałam się z taką sytuacją na oddziale dziecięcym, (nie pamiętam o co chodziło) ale matka dziecka zwróciła o coś uwagę pielęgniarce (dziewczynka miała 2 tyg.) to potem tak jej pobierali krew, że darła się mała na cały oddział (i dziwne tylko ona):((
 
nie do końca czysta teoria jeśli chodzi o prawa gdyż przy porodzie wypełnia się kartę porodową w której ustala się jak ma przebiegać poród i personel musi się tego trzzymać, chyba że zmienisz zdanie w trakcie porodu. Watro sobie taką kartę wypełnić w domu i pojechać z nią na porodówkę żeby nie trzeba było jej wypełniać podczas bóli :)
a czy dla wszystkich szpitali te karty są takie same??
jest jakiś szablon???
 
dziewczyny te ósemki to złośliwe bestie- na innym wątku są dziewczyny które w ciąży też miały z nimi przeboje. U mnie na szczęście po usunięciu jednej żadna inna się jeszcze nie odezwała, odpukać :)

Mnie dzisiaj naszło na buraczki z chrzanem i musiałam biec do sklepu. Resztę obiadu chciałam do nich komponować ale nie udało mi się kupić żadnego ładnego miąska na pieczeń i będą kotlety z kurczaczka.
 
dziewczyny te ósemki to złośliwe bestie- na innym wątku są dziewczyny które w ciąży też miały z nimi przeboje. U mnie na szczęście po usunięciu jednej żadna inna się jeszcze nie odezwała, odpukać :)

.

jak byłam pierwszy raz u mojej gin to byłam w szoku, że ona tez jest stomatolog!! a ona na to, że te dwie sfery bardzo się zazębiają i takie ma holistyczne podejście do człowieka...

a 8 mam wrosnietę pod zęby i tylko chirurgicznie mogłabym je usunąc ale poki co daję sobie z tym spokój...

gorzej, bo krawią mi dziąsla, zaczeły się robić zajady więc muszę zacząc brać witaminy :) choć wyniki krwi ok :)
 
ja dziś do ortodonty idę, znowu 200 zł pęknie... nic tylko trzeba było zostać stomatologiem hehezakłada mi kawałek drucika szumnie zwanego aparatem retencyjnym i przyjmuje tyle kasy;/
 
ja ciążę mam na zastrzykach i na leki 800 zł co miesiac do konca ciązy (a jeszcze na razie witamin nie kupuję, a tez prawie stówkę za witaminy).
To duzy wydatek ale już w głowie mam zaprogramowane, że to koszt którego nie mogę przeskoczyc. dzidzia najważniejsza.
 
reklama
o nie! w tv zobaczyłam szejka i mam ochotę na szejka z mc donalda :( nie piłam tego z 10 lat, unikam jak ognia :-D
chyba wsiądę w samochodzik i na tego szejka pojadę....waniliowego.....chłodny, dobry na upal, nie?
no powiedzcie cos, może któras mnie rozgrzeszy?
 
Do góry