o samochodach nic mi nie mówcie, poleciał nam przegub - mąż mi powiedział, że owszem mogę jeździć, ale nie daje mi gwarancji, że gdzieś nie stanę, więc przerzuciłam się na auto tatusia
Bella współczuję, że nie masz z kim pogadać, ale przynajmniej możesz mieć jeszcze dzięki niej wesoło, trzymaj się tam dzielnie i rodź jak najszybciej
kwasia no współczuję takiej teściowej co żałuje żelazka, niech emek broń Boże nie naprawia
patik ja nie wyobrażałabym sobie z jednym dzieckiem przy skurczach jechać na ip, ale jak Twój mąż wyobraża sobie z 2 to chcę to zobaczyć

a w razie czego to chyba można zadzwonić po karetkę czy nie?
tacierzyński i ojcowski urlop to różnica, tacierzyński to to samo co macierzyński i żeby facet z niego skorzystał kobieta musi mu "oddać: czyli iść do pracy, natomiast ojcowski może być wykorzystany w tym samym czasie co macierzyński, ale należy to zrobić do ukończenia przez dziecko 1 roku życia, ale wymiarów czasowych nie pamiętam
u mnie dziś masakra - dziecię mi chyba przygniotło jelita, boli niemiłosiernie, bolą mnie praktycznie od jakiś 10 lat (choruję na nie przewlekle), ale to co dzisiaj to już przesada :-( i jeszcze mam potworną zgagę, a buuuu, chcę już luty !!!!