reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Luty 2013

reklama
ja to sie boje cokolwiek zjeśc... nie wiem co na to wielkanocne śnadanie zjem:( a ciasta jecie?? mnie ktoś madry powiedział, że nie wolno bo tam proszek/soda jest... teraz w kropce jestem....pomocy!!!

małej jakieś syfy na buźce wychodzą!!! to jeszcze te moje hormony czy co??

moje dziecko nie śpi i ciągle chce cyckac!!! a potem ulewa mega od przejedzenia, albo żeby bylo ciekawiej to wisi ciągle na mnie, cycnie dwa razy i śpi a jak ja odkladam to ryk bo głodna!!!:wściekła/y:

ja jakoś nie czuję tej radości z karmienia...:( irytuje mnie to ciągłe wiszenie i nienajadanie się... wredna matka ze mnie:(
ja to dopiero jestem wredna z tym karmieniem...
co do diety matki karmiącej to jadłam wczoraj wszystko w takich ilościach, że wstyd! waga pójdzie w górę jak nic... no a jadłam wszystko co było - z ciast karpatka, murzynek, sernik na spodzie czekoladowym, babka, mazurek! raczej nie dietuje hehe z konkretów sałatki, kiełbasy itd.
 
No ja wlasnie tak jak Gosia,nic diety nie trzymam i mimo problemów skórnych Felka- nie dopuszczam mysli ze to np. skaza.
Bylismy u lekarza- i powiedział, że u takiego malucha trudno powiedzieć od czego taka wysypka: moze byc od jedzenia, od hormonow, od proszku do prania. Nie dojdzie co to :(

Ale w sobotę Felka od nowa wysypalo (bo wczesniej mu juz ładnie poschodziło), pełno krostek typu kaszka, czerwone place i skórka sucha jak papier i szorstka :((( Smaruję juz wszystkim czym sie da- i zero poprawy :(( Podłamało mnie to, chyba coś mu szkodzi od jedzenia mojego :((
 
Ja nie świętuję... nie mam czasu i nie mam dla kogo... za rok sie poprawię. Ale wam jak najbardziej wszystkiego dobrego życzę:-) Wy jecie co chcecie, a ja wczoraj taką gehenne przechodziłam z tym moim dzieckiem... a co nowego zjadłam? nalesniki... a potem jeszcze sos pieczarkowy... jasny gwint, ja już nic więcej wydziwiac nie będę... Jak jem co dzień to samo, to przynajmniej mam spokój... czyli rano owsianka, w ciagu dnia jajecznica, jakies owoce w biegu, ewentualnie kanapka, ale z białego pieczywa - na inne mały reaguje rykiem - a na obiad cyc kurzy/łosoś z marchewką/ burakami i ryżem/ziemniakami... nabiału nie dotykam... ale za tym akurat nie tesknię... brakuje mi świerzych warzyw... wołowiny... za dwa tygodnie może spróbuję wprowadzić wołowinę... ludzie... takie przyziemne rzeczy a tak wiele dają...
 
hej hej, a ja dietuje..Zjadłam 2 kawałki sernika, bananowca i mój makowiec..Z jedzenia nie słodkiego niemal nic, bo nie było co..No ale za to Leo nie ma wysypki;-)Wczoraj nasz syn brylował w towarzystwie- gadał jak najęty i rozdawał uśmiechy, a wszyscy piali z zachwytu:-D Byliśmy w szoku, że nie marudził przez ten ogrom ludzi:szok::tak:Oj towarzyska menda mała:-D

ps. Już którąś noc z rzędu śpimy po 5 godzin:happy:
 
swieta swieta i juz po...
zycze wam aby kazdy dzien byl dla was swietem i przynosil same dobre rzeczy!

co do diety...u mnie książe hardcore'u!w piatek zezarlam kisiel(taki zalewajek - wstyd)...i noc byla z glowy. w niedziele caly dzien u tesciow - ja wykonczona po kisielowej nocy, synu tym bardziej...w zwiazku z tym mlody w innym miejscu tym bardziej zasnac nie zamierzal. umordlowalismy sie okrutnie.a jak wrocilismy do domu to spal 3 godziny w foteliku samochodowym, po czym nie wytrzymalam i przelozylam goscia do lozeczka i tam dociagnal jeszcze 2h ;-)cyc i znow spanie 3 godziny! ale za to dzis z nadmiaru snu koles znow nie zamierzal korzystac z drzemki.no i w zwiazku z tym znow walka o to by wisiec na cycu i dopominac sie o swoje co godzine:crazy:

ja niestety nie ryzykuje z jedzeniem bo wiem ze to na bank jest to, i na wysypce sie nie konczy ale dochodza wzdecia i placz:baffled: zazdroszcze tych wszystkich karpatek 3bitow i jajek i mleka!!!!!!i owocow!!!!!!!!czekam na ten 4 miesiac z uteskneiniem jak juz sie unormuje(oby). no to sie wyzalilam.

ps. pogoda cuudowna. tak sie cieszylam na te pierwsze swieta w trojke- ze wiosna nowe zycie itp...a tu depresja. :nerd:a plan byl zacny - facety ida na dluuugi spacer a ja w kimanko:no::wściekła/y:tyle z tego wyszlo.
 
Good morning!

Jak tam święta?

My jeszcze u dziadków - podróż minęła znośnie. Raz ryk i cyc, drugi ryk udało opanować się wodą i obyło się bez wysiadania :)

Za to niedziela przewrzeszczana i przestękana. Nic takiego nie jadłam, a malutką tak zaparło, że dopuki nie nastąpiła produkcja była mękkka. A już lany poniedziałek przespany pewnie dzięki temu, że na rękach ;) Tylko dlatego udało mi się pobyć trochę z gośćmi.

Największą ochotę miałam na bigos. Aż mnie skręcało, ale co zrobić :(
No i jeszcze jedna frustracja: przejechaliśmy tyle kilometrów, a ja nawet z Kostką morza nie zobaczę taki berger. Odczuwalna temp wg mojego małża to jakieś minus 10 przy tym okropnym wietrze. Kiedy to się w końcu zmieni?????!!!!!
 
Ostatnia edycja:
Hej hej:) jaka ja dziś radosna:-D cała noc przespana przez synka:szok: pobudka o 6, pogadał, pojęczał i śpi dalej..Szok, nie sądziłam, że tyle będzie spał- wczoraj miał bardzo senny dzień po niedzieli pełnej emocji;) Ale muszę malutkiego zaraz budzić, jedziemy z siostrą do galerii:tak::-pPierwsza godzinna podróż Leosia autem.

Agisan, też chcę już wiosny grrr:angry:
 
my też poświętowali o od wczoraj zaczął nam się sezon urodzinowy, wczoraj Robercik poimprezował i robił większą furorę na urodzinach niż solenizant :-) a wszyscy jak jeden mąż stwierdzili, że cały tata...dziś kolejna imprezka, teściowa świętuje urodziny :-D

a propo urodzin paol1nka wszystkiego najlepszego, zdrówka, szczęścia, spełnienia marzeń i duuuuuuuuuuuuuuuuuużo kasiory :-)

STO LAT !!
Zobacz załącznik 549223
urodziny.jpg
 

Załączniki

  • urodziny.jpg
    urodziny.jpg
    28,3 KB · Wyświetleń: 67
Ostatnia edycja:
reklama
Hej mamuśki
Ja nawet nie zauważyłam że są święta, pewnie przez tą pogodę.
W niedziele byliśmy w gościach i wszyscy sobie Madzię wręcz wygrywali z rąk wiec spania nie było prawie wcale, przez co w nocy dała nam popalić :-( Dobrze, że jeszcze mąż był w domu to się nią zajął. Za to wczoraj odespała z nawiazka:-) W nocy tradycyjnie dwie pobudki wiec nie było źle.

Kwasia dziś też mój małżonek urodzinuje :-)

Paol1nka 100 lat :-)
 
Do góry