Gratulacje dla mądrej córeczki, aż się uśmiechnęłam jak to czytałam, musi być super dzielna!

A co do pytania, to D był ze mną przy porodzie, nie wyobrażam sobie porodu bez Niego

Był ze mną 6h, przez lekkie bóle po ciężkie, parte i do urodzenia córci i powiem Wam, że płakał ze szczęścia razem ze mną

To było cudowne przeżycie! Po porodzie mówił, że nie chce być przy drugim, ale gdy okazało się, że jestem w ciąży, to już zadeklarował wspólny poród

Mila wtedy będzie u dziadków (moich rodziców) dzielnie czekać na siostrzyczkę
Są oczywiście przypadki, że mężowie później unikają zbliżeń, znam osobiście parę, która była idealnym małżeństwem, teraz są po rozwodzie

Dlatego ja przed porodem zapowiedziałam D, że jak spojrzy mi między nogi, to mu takiego kopniaka zasadzę, że na ortopedię będą go od razu wieźli hahaha i poskutkowało
Pierwszy poród był wywoływany oksy i bez znieczulenia, także przy drugim pojadę do szpitala jak już skurcze będą regularne i nie myślę o znieczuleniu

Teraz to ja nie mogę się doczekać porodu
Ja również rodziłam najpierw na kucaka, gdy czułam główkę przeszłam na łóżko, 3 parcia i córa na świecie
Stokrotka przeżycie ogromne! :O
Dziewczynki zdrowiejcie!
Mokito powodzenia w walce z owocówkami, ode mnie same poszły jak je powyklinałam hahaha
Co do kg, to przy ostatniej wizycie złapałam się za głowę! Znów schudłam 2kg (łącznie 15 kg!

)! A byłam pewna, że już przybrałam około 4-5 kg. Lekarz mówił, że mam się nie martwić, że dziecko i tak ściągnie ze mnie to, co potrzebuje, ale mam witaminy regularnie łykać