reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

łyżeczki

sandros

Mama Soni
Dołączył(a)
27 Wrzesień 2004
Postów
1 465
Miasto
Polska
Witam,

Zamiezam uczyc Sonie samodzielnego jedzenia. Z kanapkami, owocami itp to nie problem, ale juz obiadki czy deserki to lyzeczka.
Chce sie zapytac, czy ktos robowal tych "krzywych" lyzeczek, czy sie sprawdzaja, ktore lepsze, ktorymi dzieciaczki lepiej sobie radza?

Pozdrwiam,
 
reklama
Cześć !
Ja od samego początku uczyłam moją Gabę normalnymi prostymi łyżeczkami.
Uważam, że nauka tymi krzywymi, może z początku jest wygodniejsza dla dziecka, ale później może mieć problem z prostymi. Fakt, że trudniej trafić do buźki i wszystko zostaje wokoło :laugh: ale przez to trzeba przejść.

Ale też jestem ciekawa innych opinii.
 
Emilka uczyła się jeść "krzywymi", najlepiej jej szło Gerbera... Nie zauważyłam problemu z przejściem na "normalne" sztućce
 
Sandra - Mati je prostą platikową łyżeczką z komplety baby ono i radzi sobie nieźle. Naukę zaczął od serków i jogurtów na obiadkach jeszcze nie próbowałam
 
My też na początku próbowaliśmy z "krzywymi" łyżeczkami, Filipowi nawet się podobało. Szybko jednak przestawiliśmy się na normalne, bo mały chciał jeść takimi sztućcami, jak my. Zresztą nauka samodzielnego jedzenia u mojego syncia idzie powoli, bo jeszcze teraz, a ma ponad półtora roku, woli kiedy go karmię. Sam chętnie zajada tylko coś, co wyjątkowo lubi.

pozdrawiam
nikita
 
Witam,

Moze bardziej jeszcze sprecyzuje moje pytanie.
Sonia nawet radzi sobie z trafieniem do buzi, ale problemy ma z zostwieniem zawartosci w buzce, a najwieksze to z zapakowaniem czegos na lyzeczke.
Czy te krzywe lyzeczki w tym pomagaja, bo jak widze, to dzieciaczki przy obu niezle sobie radza.

Pozdrawiam,
 
szybko zaczynasz naukę....

mój Piotrek trafia do buzi i prostą łyżeczką ikrzywą, żadną nie potarfi samodzielnei nabrać i z każdej ma problemy zebrać buzią...

ale ćwiczymy i mamy przy tym duzo radości ....i sprzatania
 
myślę, że jeśli chodzi o te krzywe to pewnie ułatwiaja trafienie do buzi ale czy zawartość zostanie w buzi to już chyba nie zależy od rodzaju łyzeczki tylko czy dziecko zgarnie ją poprzez jej zamknięcie. na pewno łatwiej będzie gdy łyżeczka nie będzie zbyt głeboka, a te, które ja oglądałam nie były zbyt płaskie.
ja jeszcze nie mam takich doświadczeń, bo Oskar niedawno zaczął sam brać łyżeczkę do rączki, zwykłą, prostą i narazie tylko paca i smaruje co sie da.
pozdrawiamy i życzymy owocnej nauki.
dsc000996vb.jpg
 
Myślę, że to, czy zawartość zostanie w buźce nie zależy od kształtu łyżeczki, w każdym razie u nas tak jest. To kwestia tego, czy dziecko zauważy, że jak nie trzyma łyżeczki poziomo, to jedzonko z niej spada ( Filip czasem odwraca łyżęczkę zawartością w dół, a potem dziwi się, że wszystko ląduje na spodenkach ;D), no i przede wszystkim nauczy się zamykać buźkę w odpowiednim momencie. To jest kwestia treningu i tego, że dziecko musi skojarzyć pewnie działania ze skutkiem. No i przede wszystkim musi chcieć i trochę się nad tym skupić. Kształt łyżeczki wydaje mi się w tym przypadku bez znaczenia. Tymi krzywymi może łatwiej jest trafiać do buźki, ale to, co się dzieje potem raczej od kształtu nie zależy.

pozdrawiam
nikita
 
reklama
A u nas tylko proste lyzeczki wchodza w gre.Krzywymi Zuzia nie umie wcale jesc i tak dziwnie wygina wtedy raczke,zeby trafic do buzi.U nas nauka zaczela sie od plynow.Poniewaz byly problemy z piciem z kubka,dawalam jej pic lyzeczka, a potem ona sama chciala nabierac np.herbatke.Uwazam,ze dzieki temu teraz tak ladnie wklada zawartosc lyzeczki do buzki.Musiala sie bardzo skupic i uwazac,zeby nie rozlac.
 
Do góry