Witam,
dziekuje wszystkim za odpowiedzi.
Zostane wiec pry prostej lyzecce, calkiem niezle idzie jej trafianie do buzi, wiec chyba nie ma potrzeby wprowadzania krzywizn.
A co do nakladania potraw i zostawiania ich w buzi.. Bedziemy duzo cwiczyc, to w koncu Sonia zalapie jak to sie robi.
Pozdrawiam,
dziekuje wszystkim za odpowiedzi.
Zostane wiec pry prostej lyzecce, calkiem niezle idzie jej trafianie do buzi, wiec chyba nie ma potrzeby wprowadzania krzywizn.
A co do nakladania potraw i zostawiania ich w buzi.. Bedziemy duzo cwiczyc, to w koncu Sonia zalapie jak to sie robi.
Pozdrawiam,