Witam sie o poranku z Wami Matkami
Dzieki za zaproszenie dziewczyny :-) Pewnie sie skusze.Ale jak to cale szalenstwo sie skonczy.Bo chyba nie wspominalam?Babcia sie przeprowadza i jest tak nerwowa ze mam ochote sie spakowac i wyjechac jak najdalej.Czyli

rzepowiedni nie bedzie

Ostateczna przeprowadzka ma sie odbyc w sobote.Cala organizacje zrzucila na nas.Szczesliwi tym faktem czy tez nie....zgadnijcie...zabralismy sie za organizacje.Bylismy wczoraj zobaczyc jak tam u nich wyglada-jest w totalnym proszku z akowaniem.A myje okna zeby byly czyste jak sie wyprowadzi

Ale ok.Podzwonilismy po znajomych,udalo sie ich umowic,zalatwilismy przyczepke.Super!No...Az zadzwonila dzisiaj rano i powiedziala:MAM SWIETNA WIADOMOSC! I juz wiedzialam,ze zbliza sie katastrofa

W przyszlym tygodniu powinno byc juz ok.
Za to dzisiaj przyjezdza siostrzeniec mezowy.Maluszek planowal wyjazd od dawna.Zadzwonil kiedy przyjezdza.Machina ruszyla

raca+mieszkanie.No wlasnie.Az sie jego MAMA dowiedziala ze on juz chce skladac wypowiedzenie.Lo Matko Bosko!Co nastapilo!Mieszkanie:nie.Ma przyjechac na miesiac I ZOBACZYC CZY MU SIE PODOBA.Jak mu sie nie spodoba ma wrocic


I oczywiscie mieszkac z nami do czasu tej decyzji.I wlasnie dzisiaj przyjezdza.I sie dowie,ze od razu zaczyna intensywnie szukac wlasnego kata
Jak ten chaos sie skonczy to pewnie sie do Was usmiechne :-) Chociaz bede tez zagladac na bb bo szkoda zeby umarlo
